Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 877
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Bo banany już dojrzały
  2. Witajcie, pora odświeżyć wątek Jak wiecie, kupiłem sobie retro MTB na stalowej ramie, kołach 26" i bez amortyzacji. Taka zachcianka. Zabrałem go ze sobą na urlop zamiast któregoś z graveli bo i stres związany z wożeniem mniejszy no i chciałem spróbować czegoś innego. Pamiętam, że jesteśmy umówieni na jazdy próbne współczesnym HT i FS w ich naturalnych warunkach. Ale nam już pewne przemyślenia. Pojeździłem chwilkę po Mazurach, dłuższą chwilkę w okolicach Łeby. Trasy to drogi polne leśne, miejscami korzenie, piach, błoto oraz oczywiście asfalt różnej jakości i puzzle na DDR. Teren pagórkowaty. Na pewno opona o szerokości 1,95 jest dobrym kompromisem na takie nawierzchnie, przynajmniej na kole 26". Piaskownicy nie przejedzie ale na asfalcie można się rozpędzić i dość łatwo trzymać te 20-25 km/h. Kierownica jest niedobrana, jest wywiniętą w rogi przez co wąska i niewygodna. Nie mogę na niej znaleźć dobrego chwytu, po kilku godzinach bolą ręce. Kopie po rękach na dziurach. No ale to rower bez amortyzacji. W każdym razie sama kierownica z dobrymi gripami (teraz mam owijkę) dużo by wniosła dobrego. Napęd jest archaiczny, 3x7, brak młynka. W moich gravelach mam coś ok. 1:1 i na asfalcie daję radę ale w lesie.... Powiedzmy, że jazdy współczesny rower ma odpowiednie przełożenia, więc temat sam się rozwiąże. Wreszcie, co chciałbym jeździć? Na pewno nie kręcą mnie jakieś techniczne zjazdy i podjazdy po kamieniach i korzeniach czy DH. Wolę nabijać kilometry albo jeździć turystycznie i częściej móc zjeżdżać z asfaltu do lasu czy na polne drogi. Rower powinien być szybki ale dawać też nieco komfortu na dziurach i korzeniach, jak się trafią. No i być wygodny, tak by kilka godzin w siodle nie męczyło. Pozycja taka jak na gravelach mi odpowiada. Fulla chyba odpuszczę z przyczyn finansowych, nawet jak się pozbędę 1 gravela to utrzymanie dwóch rowerów też kosztuje. Marin DSX FS jest ciekawy. Coś tam z przodu amortyzuje a przy tym ma oczka na bagażnik... Czuwaj!
  3. Nie, skąd Ale w dużej części oryginalny
  4. Scott Impulse, rocznik 1994
  5. Też preferuję cebulę nad odzież jednowarstwową. Cebulę odwroconą - jadę na lekko, grzeje mnie ruch. Dokładam jak się zimno robi - na postoju na zjeździe, wieczorem czy przy pogorszeniu pogody.
  6. @KNKS Dzięki za obszerny opis. Jak da radę z termoaktywką, to gra gitara.
  7. Bo stał jest długowieczna....
  8. Tak to bywa jak część ekipy więcej niż korbą miele mordą 😉🤣
  9. Niestety, minąłem bokiem...
  10. @Tomek595 Dzięki, faktycznie wolałbym coś luźniejszego, żeby ew. długi rękaw założyć pod spód. Muszę ją obejrzeć na żywo.
  11. Pękło Jezioro Łebsko. Z Łeby do Czolpina plażą, potem powrót częściowo po trasie Wanogi. Odcinek za Klukami przez bagno - hehe - już się tam widzę na gravelu 🤣
  12. Ha, rozpadało się i była okazją do przetestowania. Kurtka mocno przeciwdeszczowa za bardzo przypomina worek , dlatego ostatecznie jej nie kupiłem). Ta niestety nie jest wcale przeciwdeszczowa 😂 Pół godziny na deszczu, żadne oberwanie chmury i miałem rękawy przyklejone do ramion. W tym aspekcie nie jest wcale lepsza od Kalenji za 50 (cena sprzed 3 lat, jeśli mnie pamięć nie myli). Owszem, Kalenji ma siatkowy pasek na plecach do wentylacji. NW ma panel z siatki przykryty, więc nie kapie na plecy. Dodatkowo ma kieszonkę. Ale na pewno nie jest 6 razy lepsza, chociaż o tyle droższa 🤣 Najbardziej przepłacony zakup w ciągu kilku miesięcy. Nie warta tej kasy.
  13. Też się wybieram, jak pogoda dopisze:)
  14. Ponieważ Wam tu już rozrabiałem, to jeszcze raz zamącę. 26 cali nawet sobie radzi nad morzem. Nie mam porównania do większych kół ale po takich ścieżkach toczy się fajnie: Na korzeniach jest już mniej fajnie, kopie trochę po rękach ale ta kierownica mi nie leży. Pewnie na swoim gravelu też bym się umęczył na korzeniach. Przez takie piachy już nie da rady przejść, chyba że krótki odcinek: Za to zeskok z tak małej ramy to pryszcz, na gravelu czułbym się jakbym spadał z wysokiej drabiny 😂
  15. Bo Stilo. I proszę bez brzydkich skojarzeń 🤭
  16. @ernorator Jechałem w 2019 r. Jastrzębia Góra - Hel - Jastrzębia Góra. Czasami ten bruk dawał się we znaki...
  17. Bo relaks to był wczoraj
  18. Przy czym pragnę nadmienić, że ta gustowna torebusia nie jest moja. Ja przyjechałem na tym drugim rowerze. Ale jak zajdzie potrzeba to ją na zlot pożyczę 😉
  19. Bo teraz pan ma relaks...
  20. Przeciwnie Gór to mam przesyt 4 dni Mazury (Warmia właściwie) a potem Łeba. Oczywiście rowerowo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...