W tym budżecie zmieści się Canyon Grizl CF SL 8, który ma lepszy osprzęt i bardzo fajną do gravelowej jazdy sztycę. Miałem okazję przejechać na takim rowerze kilkaset km i jest to świetna maszyna, ale geometrię ma dosyć agresywną, w praktyce agresywniejszą niż Endurace.
Rose bym odrzucił - wyglada kiepsko do tego ta dedykowana sztyca i pewnie tradycyjnie dla tej firmy zaniżona w katalogu waga.
Jeśli ma być zrelaksowana geometria to odpowiednim kierunkiem będzie np Marin Headlands, Giant Revolt, Salsa Warbird czy nawet polski karbonowy Loca (zbudowany na ramie Carbonda 707).
Ciekawie prezentuje się też Orbea Terra.