Za 1000 zł zimą był jeden z crossów czyli rambler w promocji za 999 zł na hamulcach tarczowych. Czyli jednak da sie kupić. Pal licho że tam troche przerabiał kupujacy:
korba, koła, amortyzator, hamulce, tylna przerzutka, przednia przerzutka i cos tam jeszcze. Ale jednak 1000 dał. Ja sie co do tak tanich rowerów mam jedno o tym zdanie i to nie najlepsze. Niestety człowiek za bardzo w tym siedzi żeby polecic komus w tej kwocie rower bo jak dla mnie to wyrzucanie kasy w błoto. Części marnej jakości problematyczne w ustawieniu żeby to wogóle poprawnie działało. Ja przy probie ustawienia takich rowerów dostaje przysłowiowego kota. Ciagłe poprawki i grzebanie zamiast cieszyc sie jazda. Patrzę z perspektywy lat jakie miałem rowery kiedys a dziś.