Skocz do zawartości

dfq

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 082
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez dfq

  1. Ja teraz na chomika to już tylko w chłodne i deszczowe dni
  2. @marcesco https://rowerplus.pl/lancuchy-12-rzedowe/7881-shimano-cn-m8100-deore-xt-lancuch-12-rzedowy.html
  3. Kaseta SLX 12rz 10-51 Łańcuch CN-M8100 12 rz Łańcuch Sram NX 12rz
  4. @spidelli Nie jestem biegły w temacie ale chyba tak : to jest pewnie hak do twojego typu roweru. Mam coś podobnego (z wyglądu) do swoich Chiseli. Teraz w najnowszych produkcjach stosują jakieś nowe wynalazki Srama typu Universal Derailleur Hanger. Podobno mają jakąś tam ruchomość ale są z dość kruchego plastiku 😱 (śruba jest z metalu) co by nie uszkadzać ramy i przerzutki. Mam coś takiego w swoim Cubie. Dzięki za inspirację - zamówiłem już oryginalnego UDH na alledrogo za cale 55 zeta 👌
  5. Pewnie konstrukcja ramy karbonowej nie pozwalała. Te nowe rowery zwłaszcza na Bosch SX są już do extendera przeważnie przystosowane. Ale fakt, warto sprawdzić u producenta. Ja mam karbona na SXie i dołączenie extendera to był banał - przykręcenie uchwytu i podpięcie kabelka (soft i hardware były na to gotowe).
  6. @spidelli ten z lewej to uniwersalny UDH ?
  7. @TheJW gdzie ty te wszystkie zakupy mieścisz ? 🤣
  8. podobno marzec-czerwiec
  9. @pecio z tym "nienadużywaniem wody" to bym nie przesadzał. Pływałem wielokrotnie ze swoim FR955 w Adriatyku, Bałtyku czy jeziorach Słowenii, prysznice, kąpiele - nic mu się nie stało. No chyba że gdybym nurkował, ale póki co nie mam w planach. Co do paska - od 2 lat używam nylonowego i nigdy już nie wrócę do silikonów. Nie ten komfort to raz (sprężystość) a dwa - precyzyjnie eliminuje luz pomiędzy ręką a zegarkiem i problemy np z płatnościami NFC (wyłączają się) czy dokładnym pomiarem tętna. U mnie praktycznie na rowerze nie ma większych różnic (1-2 uderzenia w HR Max i średniej) pomiędzy pomiarem z nadgarstka a z pasa HR (kilkaset aktywnosci rocznie, zawsze rejestruję oba pomiary), nawet przy silnych interwałach. To częściej zdarzał mi się problem z pasem HR (zasolenie, przemoczona koszulka, silny wiatr, nagły ruch ciała itp) i nagle tętno 215 albo zaniki.
  10. Mam tez tą Castelli Summer Skullcup , swietne wykonanie, ale ona rzeczywicie jest dość mała i nie na każdą głowę.
  11. Małe to (zegarki)
  12. @marekdam1 ten brubeck jest dosc gruby. Wejdzie ci pod kask ? Te dynafity są cienkie (mam kilka róznych opasek) https://www.skalnik.pl/opaska-performance-dry-2-0-storm-blue-3010
  13. @Rybus85 Miałem Fenixa 6 i z ulgą przesiadłem się na FR 955
  14. A te ceny na Polskę są jeszcze trochę wyższe
  15. Bo Królowa Rzek Polskich
  16. Może to byli chińscy agenci 🤣
  17. Dokładnie, takie same miałem odczucia. Klient przesiadł się na "motorower" 🤣
  18. Twój wybór. Mam 2 baranki i 5 prostych. Wiem co piszę.
  19. Widocznie mały ruch i mało tam ludzi u ciebie. Przyjedź do Krakowa na Stare Miasto i Rynek 🤣
  20. @Mihau_ ma rację. Jeśli 90% miasto to daruj sobie baranka. Zamęczysz się w tłumie i ruchu miejskim. Chyba że to spokojne, senne miasteczko Twin Peaks 🤣
  21. No wiadomo, trzeba dostosować sprzęt do potrzeb (byle z głową). Może jesteś przyzwyczajony do wagi bo masz fulla, jeździsz z sakwami ale elektryk to parę dodatkowych kg (póki co). Warto sprawdzić przed kupnem. Ja od zawsze (prawie) jeżdżę na lekkich rowerach, więc ciężki hub kompletnie mi nie podszedł. Mój amelinowy analogowy gravel (obecnie stoi na chomiku - co by było W TEMACIE 🤪) w typie szosy allroad+ waży katalogowo 9.75kg, dwa mtb 11-12.5kg, nawet stary Wheeler (z którego zrobiłem elektryka) ważył 18 lat temu 13.5kg. A co do austriaka - całkiem ładny rowerek tylko osprzęt nie ten. Silnik mniejszy od kasety a kaseta mniejsza od tarczy hamulcowej 🤣. Rama też jakaś cienka. Pewnie przekładniowy hub 250w w peaku, moment 25NM, przełożenia 1:1 max, a bateria 250Wh. To się nadaje na wspomaganie jazdy po pagórkach i pod wiatr a nie na Stelvio, jeszcze z taką formą . Na "motorowerze" wiadomo, brylował (600W w peaku, 80NM, 1000 Wh baterii) 🤣
  22. @spidelli Ciekawy temat. To wszystko nie jest takie zero jedynkowe jak się wydaje. Widzę pewne błędy w założeniach (mogę się mylić) . Z jednej strony twój RZ2 jest potwornie ciężki a z drugiej strony chcesz brnąć w kolejnego kloca, tyle że ze wspomaganiem. Przykład Austriaka tez nie za bardzo trafiony - ty przecież masz niezłą kondycję, formę i zdrowie - chyba nie chcesz jeździć jak emeryt z kadencją 40 🤣 No dobra, a na poważnie - moje doświadczenia : Dwa lata temu ze starego górala Wheelera (26cali) zrobiłem sobie konwersje na elektryka, konkretna bateria coś ok 600-700Wh, hub. Potestowałem na okolicznych trasach no i lipa. Kompletnie nie moja bajka. Ciężki kloc ponad 27kg, jeździ się tym jak na motorowerze, zawsze z jednostajnym, nienaturalnym wspomaganiem. Jestem w stanie zrobić nim ok 150km pod warunkiem ze jest płasko i wiatr wieje w plecy - wtedy w okolicach 23-25km/h jest minimalne wspomaganie, jest oszczędnie i w miarę lekko (na dobrej kadencji). W innych warunkach zapomnij - żre baterie ze strach. Jechać tym powyzej 25km/h bez wspomagania na dłuższą metę nie sposób (kloc). Na mojej standardowej trasie (płasko + pagóry, pętla 40km, ponad 300 m przewyższenia - wyjdzie max 80km na jednej baterii). Nie lubię tego "roweru", żadnego fun-u ( jak zwiną nie będzie wielkiego bólu 🤣). Zrobiłem z niego coś w stylu cargo - bagażnik + sakwy i używam tylko w lecie na co tygodniowe zakupy na plac (10-15kg). W ub roku nie wiem czy 50km wpadło (pomijalne). Teraz dostałem lekkiego e-gravela (14.5kg) na silniku Boscha SX. Ostatnio była niezła pogoda więc go trochę potestowałem (ok 400km). To jest kompletnie inny świat, inna jazda, inne odczucia - jak na zwykłym rowerze+. W zasadzie po płaskim bez wspomagania bez wysiłku jedziesz te 23-25km/h a jak chcesz przycisnąć bez problemu powyżej 30km/h. Silnik Boscha SX jest stworzony dla graveli - preferuje wysoką kadencję (wtedy dopiero rozwija pełną moc) , dzięki temu jest oszczędny. Ma dwa fajne tryby na długie tripy : adaptacyjny eco+ (automatycznie załącza/wyłącza wspomaganie powyżej pewnego progu mocy włożonej w pedały - standardowo ok 180W - modyfikowalne) i dynamiczny tour+ (przy niezłej formie i dużym zakresie przełożeń ( 42/10-51) spokojnie daje radę na podjazdy 10%+). Efekt jest taki że na płaskim swobodnie jedziesz bez wspomagania, a na pagórkach dostajesz lekkie wspomaganie. Ktoś zapyta - po co ci wspomaganie jak masz dobrą kondycję - ano różnica jest taka że pakujesz pod górę w pedały 200W a lecisz 300W (bajka). Np na kilkusetmetrowym podjeździe (10+) zamiast 7km/h i hr 170/min jedziesz 9km/h i masz finalnie 145/min tętna. Nie zmęczasz tak mięśni, kolan itp. Przy długich , szybkich i dynamicznych tripach 700km+ (szutry, piachy, ścieżki leśne trochę asfaltu) na lekko ( a na takie jeżdżę) problemem nawet nie jest zmęczenie, czy wyczerpanie fizyczne (to pojawia się pod koniec) a problem regeneracji jazd dzień po dniu. Po 5-6 dniach wstajesz i już na dzień dobry czujesz ból mięśni. Trzeba jechać kadencyjnie bez mocnego ciśnięcia w pedały tylko jak to zrobić przy podjazdach 25% (albo 100km trasach dzień w dzień po terenie). Nawet przy przełożeniach 26x42 jest naprawdę ciężko dla amatora. A teraz garść danych i tu jestem w szoku : Na standardowej trasie 40-50km, ponad 300m przewyższenia : Bateria 400WH + extender 250Wh : 260km, 1700m przewyższenia (kilka jazd) - zostało 43% baterii (łącznie). Zdjąłem extender, doładowałem baterię 400Wh : 100km, 700m przewyższenia - zostało 47% baterii (wiatr czołowy, bawiłem się też bardziej prądożernymi trybami jak Sport, Sprint, jazda na tempomat 🤣). Na ciężkich "motorowerach" nieosiągalne, chyba ze ktoś za sobą ciągnie wagon baterii. Oczywiście inna jest specyfika tripów z sakwami, dużo zależy też od osobistych preferencji, stylu jazdy, tras itp. Nic nie jest do końca w 100% uniwersalne. Jak mawiał klasyk są plusy dodatnie i ujemne (cena) 🤣
×
×
  • Dodaj nową pozycję...