Dokumosa

Obecnie używam igs50e i bsc200 - nie ma problemów jeśli chodzi o łączność z aplikacją. Niemniej aplikacja sama w sobie marna. U mnie pełni wyłącznie rolę pośrednika ze stravą i słuzy do ładowabia tras na licznik.

Gd6byś miał manetki w dowolnym i-spec to dałoby się sensownie zadrutować. Niestety z obejmowymi jest kicha.

Te momenty wyższe niż 15 - tam nie ma ryzyka przekręcenia gwintu więc naprawdę sensu brak. Najbardziej newralgiczne sa sruby mostka (często 4-4,5Nm). Warto stosować też właściwy moment w przypadku amortyzatorów (również okolice 5Nm) czy śrub przykręcających tarcze hamulcowe (okolice 4Nm) czy zacisków hamuclcowych do węglowych ram z niewymiennymi wkładkami gwintowanymi (poniżej 10Nm). Zdecydowanie podstawowym kluczem powinien być ten dla małych momentów.

Tak, tylko po 3 miesiącach użytkowania jest zwyrodnienie stawów w kilku palcach. No i klamka hamulcowa włazi na gripa robiąc z 1 palcowych 3 palcowe.

Nie ma możliwości. I generalnie shimano nie ma pasujących manetek 9rz do tychże klamek.

Jest. I z tego powodu dołożenie manetki = wymiana tłumika.

Mam primala 29 z geo stockową, wideł 140mm. I nie wyobrażam sobie żeby przód był niżej o 4cm bo to uniemożliwołoby pedałowanie oraz przelatywałbym przez kierownice na byle nachyleniu. Wcześniej miałem primala 27,5 i było to samo.

Jeździłes na primalu z fabryczną geo? 3cm niższy przód jednak popsuje już znacznie kąty w tym podsiodłówki oraz mocno obniży niski i tak suport.

Tylko w takiej ramie jak hornet, która pospawana jest z rur o przektoju kanalizacyjnym amortyzator xc na cienkich nóżkach będzie wyglądał śmiesznie. Odnośnie śmieciowych rockshoxów (wszystko silver bez wyjątku + recon rl) to rzecz jasna są mniej śmieciowe niż suntoury ale w porównaniu ze średniopółkowcami tego samego producenta to jedbak mocno odstają.

Heh kup amoryzator zamiast namiastki amortyzacji w mostku i zapomnij o badziewnych kluczach.

W amortyzatorach suntour, manitou czy śmieciowych rockshoxach zmienia się skok za pomocą "travel spacers" często potocznie nazywanych tokenami. W droższych rockshoxach poprzez wymianę shaftu ew. pokrętasem na goleni jeśli to wersja dual position. W każdym razie zmieniając skok takiego widelca np. ze 150mm na 120mm uzyskujemy to samo co w fabrycznym 120mm. Jedyna różnica to podziałka do SAG w RSach robiona na goleni obecnie jest tylko dla skoku fabrycznego. No i trzeba pamiętać, że w ramach niby jesnego modelu są podmodele. Np. nowsze Reby występuja w kilku wersjach, które różnią się długością goleni górnych (i tu opcja zmiany skoku jest ograniczona). Dodatkowo zwykle wersje boost i plus też podnoszą wymiar AxleToCrown.

Jesli chcesz kręcić te śruby w warunakch innych niż typowo polowe to kup klucz wychylny albo małego proxxona mc15.

Zakładam, że chcesz mieć to pod ręką w sensie w torbie podsiodłowej/plecaku. Zastanów się co tak naprawdę będziesz tym kręcił bo może lepiej wziąć jakiegoś jednego bita dyna niż klucz który będzie służył np. tylko do mostka.

8Bo musisz skorzystać z funkcji stravy nazwanej correct distance. Dla każdej trasy klikasz w trzy kropki i wybierasz co trzeba. Wracając do uchwytu to ciekawą opcją jest to: https://pl.aliexpress.com/item/32958814230.html Metalowe, standardowo od spodu jest ucho oraz dołożony holder do latarki pokroju convoy s21. Zamiast holdera do latarki można podpiąć np. taką lampkę: https://pl.aliexpress.com/item/1005005896561013.html

Przejedź szczotką z piachu a potem jakąś szmatą nasączoną delikatnie benzyną.

Mam ten holder ale kupiony ze 2 sezony temu i ma wyłącznie mocowanie na górze na licznik. Od spodu jest jedynie dziura na śrubę żeby zabezpieczyć licznik przed szybkim demontażem. Ale oczywiście są holdery co mają od apodu drugie "złącze" albo "uszy" pod lampę.

Cycplus używa standardu montażu garmina. Możesz przebierać w różnych mocowaniach do liczników i światełek. Swoją droga z takich znanych mi pasującyvh pod to mocowanie to magicshine (tylne wysokie modele seemee, przednie serii rn). Być może xoss też ma jedwn moeel (nie miałem w łapkach ale mocowanie wyglada podobnie).

Jakież to proste i oczywiste Jesli hamulce zrobione do tego jak należy to jeden z lepszych patentów jakie widziałem od początku roku.

Różnie z tym bywa. Formalnie nie zwiększa objętości. W praktyce w przypadku plastikowego jest pływający sealhed wiec objętość komory zależy od chwilowego ciśnienia w 3 różnych miejscach. No i 2 oringi więcej pracują na shafcie a to przeczy idei "debon" ;).

I w których się to zmieści. I tym sposobem wracamy do hamulców obręczowych Magura miała takie hydrauliki. Może to jest potencjał

Wszystko się ze sobą zespawało elektrochemicznie. Ciężko będzie to ruszyć. Suport i tak musisz nowy więc najłatwiej byłoby to zdjąć flexem. Jednak musisz się liczyć z tym, że wykręcenie suportu z ramy może być już niemożliwe (bez zniszczenia gwintu). Jeśli chodzi o kierownicę to po odkręceniu postawić rower do góry kołami i do rury sterowej zalać WD40. Na drugi dzień prać młotkiem w mostek.

Są 2 rodzaje 20x110. Boost i stary standard DH o takim samym rozmiarze osi. Różnią się usytuowaniem tarczy hamulcowej i przez to nie są zamiennie kompatybilne. Ale u Ciebie problem leży w średnicy osi. W tą stronę nie ma adapterów. Jeśli miałbyś koło pod oś 20x110 w standardzie boost to można adaptować do amora 15x110.

W przypadku navateca musisz kupić piastę z osią docelowa, tył nie jest konwertowalny. Odnośnie dt to masz jeszcze tańsze 370, które nadal będą lepsze niż każdy novatec. Np.: https://allegro.pl/oferta/piasta-dt-swiss-370-boost-6-srub-ratchet-shimano-13596086540 End-capy te same co do 350 - te lepiej kupić drugiej ręki albo od chińczyka bo cena org jest dramatyczna.

No wiec zmień piastę i przeatań się przejmować brakiem osi przelotowej.

Jak możesz to oddaj bo fabrycznie w SID SL jest taki zamontowany i do niczego więcej nie pasuje.