Dokumosa

Na serwisach aukcyjnych ludkowie pozbywają się ze swoich świeżo nabytych rowerów za 7-9k PLN właśnie zestawów mt500 i widziałem takie po 280-300zł. O ile w takim zestawie klamka różni się od deore napisem to zacisk jest inny (pasują klocki z grup niższych a w deore są jak w slx i xt).

Ok, rozumiem. Hample mt200 działają nie gorzej niż m315-m396. Jeśli nie masz problemu z taką klamką to bierz śmiało. Za 280-300 można spotkać hamulce mt500 z demontażu z nowego roweru. Tam są już wspomniane wcześniej klamki z deore.

A jak chcesz zakres ustawić jak wózek haczy o kasetę? Potem zakresy bez linki ale z łańcuchem. Na koniec śrubą baryłkową przy manetce korygujesz działanie. Jeśli będą problemy to sprawdź czy wózek i hak są prostopadle do osi koła.

Śrubą regulacyjną B na przerzutce odsuń górne kółko wózka od największego trybu kasety na jakieś 5-7mm dopiero potem reguluj resztę.

Wszystko będzie działać idealnie. Wózek GS.

Za 90 i poniżej się kupi i są to świetne klamki. Jak zaciski, które obecnie są sprawne zaczną cieknąć to można wymienić na MT400 po 60-70zł/szt. No owszem można kupić komplet MT200 za 140zł (przód + tył) ale to budżetówka na maxa (klamka z blachy i na 3 palce).

A ja bym kupił klamki shimano mt500 i przejeździł kilka sezonów ciesząc się świetnymi klamkami.

Biorąc pod uwage ile się sprzedaje wysokich grup shimano w stosunku do np. magury to chyba jednak te hamulce coś oferują.

Masa całości spadła o 15% a komfort na zjazdach o 100%

Da się odkręcić górę i wyjąc cały moduł TK bez wylewania oleju.

Miałem NN 27,5 2,8" w takim Jarku i było sporo luzu jeszcze. Odnośnie 29 nie sprawdzałem. Za jakieś 2 tygodnie niecałe (jak z ferii wrócę) będę mógł sprawdzić. W każdym razie miejsca na gumę jest dokładnie tyle samo co w boostowym Lyriku, Pike'u czy Revelu.

W jakim promilu rynku fabrycznych rowerów występują matury, hayesy? Formula o ile np. kiedyś jeszcze była stosowana w budżetowych canyonach to obecnie wszędzie Shimano.

- łańcuchy kmc x11.93 OEM - hamulce br-mt520 - amor RS yari 27,5 boost debon air boost - korba fc-mt700 - kaseta sunrace mx8 11-46

No dokładnie w mainstreamie i niskiej półce ciągle Shimano dominuje. Dodatkowo Japończycy coraz śmielej działają ze swoimi napędami E7/8000 (jeździłem na nich i śmiem twierdzić, że Bosch jest obecnie w czarnej...). Odnośnie wysokich grup Shimano to gdyby nie ich manetki i hamilce podejrzewam, że nie byłoby ich już w tym segmencie.

Jeśli nie masz podkładek pod zaciskami to nie wyregulujesz. Możesz mieć trefne adaptery albo niewymiarowe tarcze. Miałem kilku takich klientów co im rower nagle przestał hamować i jak się później okazało to te progi na klockach były w sumie grubości tarczy więc zacisk tarczy nie ściskał...

Nawet jak Shimano będą oferowali XTR/XT only startujące od 10T to nic nie stoi na przeszkodzie żeby jakiś Chińczyk zaczął klepać kasety z luźnymi koronkami na micro spline bo dla niego to tylko kwestia odpowiedniej matrycy do prasy. Pod xD to już stosunkowo cholernie droga obróbka CNC.

Rok produkcji. Ten droższy jest nowszy modelowo. Ten pierwszy ma natomiast blokadę z manetki. Różnicy pod względem działania nie ma żadnej.

Oo ja też chętny na chińską kasetę xd. Swoją drogą najlepsze w microspline może być to, że tanie kasety tłoczone na prasie będzie można założyć do napędu sram.

Zgadzam się z tym co napisał @Punkxtr odnośnie zaplanowanej ścieżki rozwoju, która została brutalnie zaorana przez działania konkurencji i nagłego zrywu którego owoce możemy (lub raczej nie możemy) podziwiać obecnie. Do tego ładnych kilka lat wcześniej bardzo dużo zaangażowania przesunięto do rozwijania e-napędów kosztem właśnie grup mtb, które traktowane zaczęły być po macoszemu. Czas pokaże czy słusznie. Obecnie poczuli, że na tym poletku mają zdecydowaną przewagę co zapewne spowoduje dodatkowe ciśnienie w tym kierunku i dalsze olewanie konserwatywnych rozwiązań. Co do Di2 to jest jeszcze na to szansa właśnie w przypadku integracji z e-napędami.

Pierwsze śliwki robaczywki

Problem nie musi wcale leżeć bezpośrednio w Sh. Zapewne nigdy się tego nie dowiemy.

Legendarna japońska solidność wraca do punktu wyjścia z lat 70. Za 20 lat będziemy znowy mówić japońska tandeta.

Nie da się ukryć że pokolenie 90+ ma specyficzne podejście do funkcjonowania w społeczeństwie. Wszystko gotowe pod ręką i zanika instynkt przetrwania w warunkach partyzanckich. Zabierz takiemu jakiekolwiek narzędzie specjalne to nic nie zrobi.

Powiem Ci, że ostatnio taki porządek miałem w warsztacie 10 lat temu jak robiłem u Niemca. Mieliśmy tam 3 stanowiska, na podłodze kratówka 3cm nad płytkami. Wszystko posegregowane jak u Ciebie. Każdy miał swój wózek z narzędziami. Na koniec dnia przychodziła pani sprzątająca i na mokro z jakimś detergentem spłukiwania płytki pod kratówką. Narzędzia trzeba było czyścić samemu

Eleganckie. Też takie chce. Piotr zmień działalność na dostarczanie wyposażenia warsztatowego