Dokumosa

Oczywiście, że płaci się za GW ale jeśli chcą utrzymać koszty na rozsądnym poziomie to wykorzystują swoje doświadczenie i zaplecze badawcze żeby nie odpier....ć kaszany. No i przede wszystkim mają zaufane źródła dostaw. To też kosztuje. Przykładem są niemieckie drogi, szczególnie z lat 90 tam po zimie nie robią się dziury za sprawą wykorzystania prawdziwego i drogiego asfaltu.

To w sumie jest dziwne, że oszczędzili na czymś co z pkt widzenia 99% potencjalnych nabywców jest najistotniejsze (większość kupuje oczami). Nawet zmieniając wzór malowania na przełomie 15/16 nie poprawiono tego na co każdy użytkownik narzekał. A przecieź są na rynku ramy 2x tańsze z.lepszym jakiściwo lakierem. Wracajac do pękania znacie jakąś podobną pod względem masy konstrukcję na stopie serii 6xxx? Tak się zacząłem zasranawiać ale wszystko co przychodzi mi do głowy raczej na stopach 7xxx.

No to weźmy zamiast treka np. btwina. Czy to coś zmieni? Swoją drogą to Arni twierdzi, że prawdopodobieństwo pęknięcia ramy nie zależy od marki...

Właśnie problem jest taki, że śledzę kilka różnych forów .de .us i .uk i w ciągu ostatnich 6m-cy było więcej sygnałów o SAMOISTNIE pękniętych peakach na rodzimym forum niż tego typu problemów ze specem, trekiem czy giantem w kilku krajach, gdzie należy wziąć jeszcze pod uwagę, że tych ostatnich jest "trochę" więcej niż peków. Jak sie zdarza wątek o złamanej ramie to w 99,9% przypadków jest to związane z dzwonem.

Co ci po pozytywnie załatwionej reklamacji jak przez pękniętą ramę moźna skończyć w piachu albo już więcej nie mieć możliwości jazdy? Poza tym trzeba wziąć pod uwagę wolumen sprzedaży. Peak jest popularną rama ale to jest mega nisza w porównaniu z masówka marek globalnych. Na 100k sprzedanych treków przypada może 1 peak. Tak więc statystycznie uwzględniając liczbe sygnałów źe cos nie tak z peakim vs.coś źle z trekiem to wygląsa to naprawdę słabo.

Bo jest cały czas zablokowany albo zepsuty.

Od razu zrób serwis dołu. Czyszczenie, plukanie gabek, smarowanie i oliwienie.

Nie. To co pokazałeś jest do skracania ew. zarabiania nowych przewodów. Ja wspomniałem o zamienniku tłoków ceramicznych w zaciskach, które lubiały sobie pękać ... dokładnie coś takiego: https://www.aliexpress.com/item/Metal-Piston-Hydraulic-Disc-Brake-Caliper-Parts-For-SHIMANO-M675-M785-M8000-Bicycle-Brake-Metal-Piston/32838073170.html?spm=2114.search0104.3.169.1fa8469cjdJcRN&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_5_10152_10151_10065_10344_10068_5722815_10342_10343_10340_5722915_10341_5722615_10696_10084_10083_10618_10304_10307_10820_10301_10821_5722715_10843_10059_306_100031_10103_10624_10623_10622_5722515_10621_10620,searchweb201603_12,ppcSwitch_3&algo_expid=0328dded-d9cf-4583-8625-1996265496fe-23&algo_pvid=0328dded-d9cf-4583-8625-1996265496fe&priceBeautifyAB=0

Może ich łączyć nawet piłka mnie z całkiem sporym obrotem rocznym tam nie uświadczą.

CR olałem po tym jak z mojego konta zniknął max rabat za obrót. Poza tym od dłuższego czasu ceny nie są już konkurencyjne. Obecnie wszystkie zakupy staram się robić w sbike, biostren i cyklomanii z racji wzrorowej obsługi moich zamówień z ostatnich kilku lat.

Różnie bywało z M785. Jedni chwalili inni przeklinali. Nawet chińczycy zdążyli opracować do M785 zestaw naprawczy (aluminiowy tłok w miejsce pękającego ceramicznego i uszczelniacz) co znaczy, że problem musiał być naprawdę masowy. M315 to najniższa półka ale póki co nie miałem z nimi na serwisie poważniejszych problemów. Poza tym komplet (p+t) M315 można kupić za 140zł (a nawet 120 jak się cierpliwie poszuka) a M785 już tylko z drugiej ręki w cenach wielokrotnie wyższych nie wspominając nawet o dostępności części zamiennych. Owszem XT ma lepsze klocki, większą siłę hamowania, jest lżejsze, ma ze dwie regulacje itp. ale czy to wszystko jest Ci potrzebne w rowerze, który z racji pozostałych komponentów nie jest rowerem wyczynowym?

Wpakujesz w rower co najmniej drugie tyle ile jest warty a nie zwiększysz jego wartości , Kup najtańsze br-m315 + tarczę z przodu 180mm.

1. Do roweru z NEXem hamulce XT to będzie profanacja 2. M785 już niedostępne

W osi sztycy - żeby się nie kręciła względem ramy. Jak sztyca będzie luźna to prędzej czy później komin pęknie bo pracuje. I tak też napisałem powyżej, że ciężar jeźdźca (a właściwie powodowane przez niego przeciążenia) ma być przenoszony możliwie na całej powierzchni sztycy schowanej w ramie. A jak będzie luz to wszystko pójdzie w komin

Musisz kupić uszczelki kurzowe 11.4310.290.000 To w miarę popularny zestaw (razem z gąbkami) - powinieneś trafić za 45zł.

Odnośnie produkcji ram to np. canyon każdą sztukę węglowej ramy prześwietla RTG w kilku płaszczyznach pod kątem ew. zaburzenia struktury. Trzeba też jasno powiedzieć że co innego uszkodzić ramę/komponent po spotkaniu z drzewem (albo gałęzią wpadającą w koło i rozwalającą tylne widły) a co innego jak pęknie w okolicy spoiny właściwie od samego patrzenia.

To na pewno też ale przede wszystkim zacisk ma za zadanie trzymać sztycę w osi i żeby nie wpadała. Jak jest dobrze dopasowana to siły rozkładać się będą w miarę równomiernie na całej powierzchni schowane w podsiodłówce. Jak będzie wyczuwalny luz to będzie się gibać podczas jazdy a pracujący komin to komin narażony na pękanie.

Ciekawe jak pod względem jakości i trwałości sprawdzi się peak ta-12. Już po 700 widziałem je gdzieś niedawno ale jakoś póki co nie spotkałem jeszcze takiego na trasie czy w warsztacie.

Wg starej szkoły to sztyca nie powinna pod własnym ciężarem wpadać do podsiodłówki. Składałem trochę peaków (w tym 3 swoje) i zawsze dało się taką dobrać. Niestety nie chroni to przed tą drugą przypadłością tych ram

Wszystko poza ramą i widłem kupisz taniej w PL. Za 3k należałoby oczekiwać napędy z grupy co najmniej deore.

Dobra. NRX w wersji E lub jeszcze lepiej S. Po tej istotnej literę będzie jeszcze np. RLR albo LOR. NRX D Air jest ciężki. Z tym dopasowaniem do masy własnej to też nie tak do końca ale przynajmniej jest jakaś regulacja.

To nie był lekki rower. Jakie opony były i jakie zostały założone? Dętki były ruszane? Siodełko, nóżka i światełka zrobiły pewnie +0,5kg Masa katalogowa podawana jest bez pedałów (+0,5kg) i często jest zaniżana.

W shimano inne przewody są od SLX w góre (zakończenia, średnica wewnętrzna, rozciągliwość). Myślałem, że masz jakieś avidy ale jak shimano to najlepiej zrobić jak abdesign pisze.

Przy klamce. Odkręcasz i zdejmujesz oliwkę/baryłkę (jak nie chce zejść to trzeba ciąć zaraz za nią). I teraz masz dwa rozwiązania z nowym hamulcem. Czasami można trafić na hamulec tylny sprzedawany jako zestaw do puszczenia w ramie (klamka jest oddzielona, zalana, zaślepiona i tak samo zacisk z przewodem - zalany i zaślepiony) w tym przypadku problemu praktycznie nie ma (oliwka jest już w klamce pod śrubą, nabity jest insert - po przewleczeniu przez ramę bez odkręcania czegokolwiek wyjmujesz żółty dynks z klamki, usuwasz czymś ostrym zaślepienie przewodu, wsadzasz przewód do klamki przez śrubę do końca i dokręcasz). W przypadku kiedy kupisz hamulec zalany i odpowietrzony ale połączona klamka z resztą to trzeba wpierw odkręcić przy klamce, obciąć za oliwką, zatkać wykałaczką przewód, puścić w ramie, odetkać, założyć śrubę, oliwkę, nabić insert i przykręcić do klamki. Potem odpowietrzyć.

Hamulce m315 + klocki koolstop dają cenę hamulców m615 (nawet m6000 jak się poszuka). Wolałbym mieć hamulce deore na fabrycznych klockach niż m315 na kosmicznych. Jak się kupuje nowy rower na komponentach z najniższej półki a później poszukuje sposobów na możliwość jazdy na tym to boli po kieszeni dwukrotnie.