Dokumosa

No w OEMach robią jak sobie producent rowerów zażyczy. Mam komplet XR1700 z mocowaniem IS i w kolorystyce niewystępującej katalogowo. W każdym razie sama piasta pod IS jest naście gram cięższą od CL. Odnośnie kół składanych - gwarancja na obręcz ma wpisane, że nie obowiązuje jesli koło nie jest poskładane z wykorzystaneim dołączonych do obręczy nypli i podkładek.

Podmieniają ratchety na 18T. W xm1700 są współczesne 350tki. EXP to tylko 240. Przy kołach składanych róznice robi typ bębenka, nyple, standard mocowania tarcz, szprychy. W fabrycznych jest tylko CL, nyple alu squorx, szprychy competition.

Gdzieś czytalem, że te membrany pękają od nieujemiętnego odpowietrzania bo tylko wtedy może tam wystąpić ciśnienie wyższe niż atmosferyczne.

W moim przypadku również się mieściły.

Do newmena w .de dostaniesz bez większych problemów obręcz czy elementy piast, szprychy ma sapima. Ale obręcze i koła serii A i A SL są od roku wycofane z oferty więc tylko jakieś pozostałości magazynowe. Do fulcruma ciężko coś więcej kupić niż bębenek. Red Zone to podstawowy model, obręcze.klejone jak w tych newmenach. Waży podobnie. Z tych dwóch więc wiadomo co No właśnie są sprzeczne info. Widziałem bębenki do tego pod zapadki ale sugerowałem się tym: https://www.pinkbike.com/news/review-newmen-evolution-a30-wheels.html Najlepiej więc zapytać sprzedającego.

<500g za takie pieniądze to ciężkie? Obręcz w kołach XM1700 waży >550g Fulcrumy są w miarę OK, niemniej serwisowalność tego w PL warunkach słaba. Jeśli stawiasz na ten aspekt to z fabrycznych kół jedynie swissy.

Ja bym się nie spinał na obręcz spawaną. Tym bardziej przy tej wymaganej nośności i niechęci do mleka. Mam 2 komplety kół na obręczach dartmoor tomcat (jedne zaplotłem na novatecach D791/2 a drugie na dt350 classic). Pod względem masy wychodzi to podobnie do XR1700 ale 3mm szersze i połowę tańsze. Jeden komplet ujeżdżam trzeci sezon. Trwałe, sztywne (nawet pod moimi ~100kg). BTW: Te newmeny mają klockowate obręcze, klejone, bezrantowe. Sprzęgło ratchet. Wersja SL w tej samej konfiguracji jest 200g lżejsza.

Nie wiem. Zwykle jak zamierzam jakąś sztycę nabyć to obczajam manual serwisowy albo chociaż service kity do tego konkretnego modelu i na ich podstawie coś tam jestem w stanie wywnioskować Co do alu to na stopach 70xx anoda jest trwalsza.

Główka ramy będzie ze 2cm wyżej niż przy takim samym widelcu dla koła 27,5. Tym samym dźwignia działająca na ramę o tyle też dłuższa.

Wg producenta tylko Pro Tharsis częściowo są z alu 7050, Koryaki 6061...

Na pewno lepiej brać koryaka niż podstawowy model t-x (ten co pokazywałem w porównaniu do limoteca) ze względu na liczbę elementów zapobiegających obrotowi siodła (3 vs 2). Ale wyższe modele t-x mają ich 5 jak w bike yoke i całość ulepiona ze "szlachetniejszego" sopu 70xx. Podstawowy t-x jak i koryaki to 6061 (anoda słabsza).

Tak, można. Bebechy ma dokładnie jak swego czasu popularny Brand-X Ascend.

Absolutne min. to Recon Gold, Reba, Fox Float 34 Performance, Manitou Machette.

Oddaj im to i kup z PL dystrybucji np.: Widelec FORCE MTB 29“ ALU DISC czarny - Biostern

To mniej więcej tak jakbyś miał dacię i rozważałbyś zmianę na taką samą dacię na gaz.

Przecież masz już "amortyzator" tej marki. Po co ci drugi?

Rozważ rozwiązanie https://pl.aliexpress.com/item/32900727858.html dzięki czemu będziesz mógł zamontować rurę tapered co jest u ciebie głównym ograniczeniem. Od razu nastaw się na oś TA i nawet boost (łatwo się konwertuje z 15x100 do 15x110).

Ale te droppery z obcietymi przewodami hydraulicznymi to też OEM?

Ciekawe co zrobiła z ramami i widelcami z tych rowerów co to z kontenera wypadły

Niewątpliwą zaletą tego gadżetu jest to, że można łatwo wyjąć z niego oświetlenie i zabrać kaczuchę do wanny.

Zamontuj żeby patrzyła w kierunku jazdy. Tak jak masz teraz nabawi się choroby lokomocyjnej

Standardów tylnej osi przelotowej jest naście. Długość osi, długość gwintu, skok gwintu, łeb płaski, łeb stożkowy... Musisz dobrać taką samą jak masz.

Biorąc pod uwagę że pierwotnie jest mostek wpuszczany to może się okazać, że dałoby się zamontować zwykły (prosty lub 6 stopniowy) mostek na nieciętej rurze, pod spód odpowiednią liczbę podkładek).

W końcu się zebrałem i wygrzebałem z czeluści mieszkania tego Tranz-X'a. Niestety mam tylko 30,9x125mm a Limotec jest 31,6x150mm. Jak widać pomimo tego, że Limotec jest dłuższy i ma większą średnicę to ważą porównywalnie (czyli przy tych samych rozmiarach Limotec serii Alpha L będzie lżejszy). Z innych różnic: powłoka w T-X jest gładka, anodowama, w Limotec jest szorstka w T-X wymagana jest mniejsza siła żeby ruszyć "spust" T-X ma odkręcaną nakrętkę z uszczelką kurzową, w Limo jest to integralna część korpusu (nie odkręca się)* T-X ma zgrabniejsze jarzmo siodła, funkcjonalnie to samo obydwa mają identycznie montowany cartridge (może nawet pasować z jednego do drugiego o tym samym skoku) * ma to IMHO istotne znaczenie gdyż w T-X, nie wyciągając sztycy z roweru, można odkręcić tą nakrętkę, wysunąć kawałek siodło i wyłażą ślizgi oraz widać mosiężne oliwki zapobiegające obrotowi w osi, można to wyczyścić i nasmarować świeżym smarem. W Limo żeby zrobić to samo trzeba: zdemontować sztycę z roweru; zdjąć segera zabezpieczającego dół zdemontować z trzpienia cartridge'a mechanizm spustowy użyć osobilwego ściągacza, który wypchnie od wewnątrz shaft z jarzmem z korpusu (wypycha to uszczelkę kurzową i ślizg górny po czym wyłazi cała reszta) montaż jest jeszcze śmieszniejszy gdyż trzeba trzymając pionowo korpus tłuc jarzmem o stół żeby nabiło uszczelkę kurzową i ślizg górny (analogiczna konstrukcja jest w K-S Rage-I i swego czasu nieźle się spociłem żeby to ogarnąć).

A wspomniane podróbki g2 kosztują naście pln/szt