Skocz do zawartości

Uhoman

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    71
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Uhoman

  1. W Clarisie się nie majta bez przerzutki i w niczym to nie przeszkadza. Nie wiem jak w 105-ce.
  2. Gravelking SK 700 x 43C na obreczy Alexrims Ace 18 miały po założeniu 38mm. Aktualnie (ok. 1500km): - przód: 40mm (max ciśnienie 3,3 bara), - tył: 41 mm (max ciśnienie 3,8 bara). Szerokość rośnie ale to pewnie dlatego, że są zielone
  3. Właśnie rzuciło mi się w oczy, że jest mocno ciasno. Dzięki za zwrócenie uwagi. Trzeba będzie dokładnie pomierzyć.
  4. Bo ta korba jest aktualnie i zastanawiam się właśnie nad zmianą samej zębatki lub opcją wymiany całej korby na coś z tańszymi zębatkami. Koszt w sumie będzie podobny, natomiast na przyszłość byłoby taniej z modernizacją.
  5. Celowo nie napisałem nic na temat ramy, bo z całą trygonometrią ramy będę walczył sam . Ale z pewnością pochwalę się w odpowiednim czasie.
  6. Witam, jest sobie stalówka 1x10 z gumą 27,5x3, prostym kierownikiem i hydrauliką w hamplach. Trochę z nudy, trochę z racji zdrowia chciałbym rozwinąć wozidło w kierunku wycieczkowca - ot 4-5 godzin pomykania wszelkiej maści bardziej płaskim terenem, niż szaleństwa w górach i po kamojzach. Poradźcie dobrzy ludzie, czy moje zapędy są słuszne, bo moja skromna wiedza nie ogarnia wszelkich nowych standardów i dzisiejszych kompatybilów. Plan zmian: - kiera gięta Ritchey / baran Ritchey Comp Venture Max 46cm - manetka Sram GX / klamkomanetki Sram Apex (czy muszę kupić obie klamkomanetki Apex, w tym lewą 2s, bo nie mogę zneleźć lewej klamki hamulcowej wizualnie podobnej do Apexa) - tylnoprzerzucacz Sram GX 10 speed - chciałbym zostawić, powinien śmigać z Apexem? - kaseta Sunrace 10-Speed, 11-42T - zostaje, - hample Shimano BR-M445 Hydraulic Disc / Tektro Spyre-C Road Mechanical Disc, - korba 32T łożyska zewnętrzne 76BCD / na coś 36T, tylko czy z racji chorych cen zębatek 76BCD warto zmienić całą korbę na coś bardziej przyziemnego? Chciałbym koszt zamknąć w 1,5k PLN, stąd nie biorę pod uwagę hydrauliki. Docelowo wpadłyby lekkie opony 2,8 zamleczone, ale to temat na inne opowiadanie.
  7. Z wersją cross (prosta kiera, amor, itp) nie mogliśmy się dogadać. Wersja przełaj o niebo lepsza. A już miałem sprzedać/zezłomować/wyrzucić/oddać gratis. Wreszcie czuję ten rower :)
  8. Dzisiaj w końcu udało mi się wymienić widelec na Force Treking 28" v-brake tarcza mat. Po zmianie waga pokazała 12,45kg (uwzględniając pedały, pompkę, licznik, lampki, 2 koszyki na bidony, podsiodłówkę z multitoolem, zapasową dętką i kurtką ultrlight). Niebawem więcej fotek w przyjemniejszej scenerii. Na montaż czekają jeszcze pedały spd i projekt będzie można uznać za zakończony.
  9. Kierownicę spotkałem nieco przez przypadek, a że zawsze mnie takie fascynowały to sprawiłem sobie. Po testach wiem, że w górnym chwycie jest super wygodna, natomiast dolny jest zbyt mocno odgięty na zewnątrz oraz w dół, co stwarza 2 problemy: - albo mamy wygodny dostęp do klamkomanetek w górnym albo w dolnym chwycie - nie udało mi się znaleźć ustawienia aby w obu chwytach było dobrze, - ze względu na szerokość i rozgięcie w dolnym chwycie nie widzę zysku na aerodynamice w porównaniu do górnego, węższego chwytu. Prawdopodobnie bardziej odpowiednia byłaby np. Ritchey Comp Venture i w taką będę celował w przyszłości. W planach jest cały czas sztywny widelec, ale ze względu na pogodę przesiadłem się na Marina Pine Mountain i nie mam na razie motywacji do przekładki.
  10. Jest nieporównywalnie lepiej. Jeżdżę głównie w górnym chwycie na łapach i jest mi bardzo wygodnie. Pozbyłem się dokuczającego bólu łokcia, po 60-70km nie mam też problemów z dłońmi i nadgarstkami, co miało miejsce przy wszelkich prostych kierownicach (efekt pewnych schorzeń). Dolny chwyt jest natomiast dość specyficzny i do niego muszę się jeszcze przyzwyczaić, więc póki co stanowi <10% dystansu. U mnie rogi nie dawały takiego komfortu jak baranek, ponadto zmuszały do ciągłego puszczania chwytu celem zmiany biegów.
  11. Z kierownicy łatwo czerwień zniknie, z ramą będzie gorzej - jest malowana. Ale może coś się wymyśli . Dużo zależy od stanu utrzymania dróg. W tym roku nowe szutry były ekstra gładkie. Przy wycince drzew zostały zniszczone przez maszyny i pojawiło się na nich sporo wyrwanych grubszych kamieni i charakterystyczna tarka po protektorze opon. Z kolei okoliczne drogi pożarowe są bardzo niekomfortowe - jest na nich mnóstwo wystających kamieni, więc też średnie podłoże dla gravel-a. Za to bardzo dobrze sprawdza się w takim terenie oraz piachu opona 3 calowa w Marinie - brakuje tylko baranka. Trzeba pomyśleć o kolejnej przeróbce .
  12. Foty z dzisiejszej przejażdżki. Opony są naprawdę szybkie szutrze, dość dobrze dają sobie radę na leśnych ścieżkach i niezbyt głębokim piachu. Niestety przy równoległym używaniu roweru ze stalową ramą i 3-calowymi oponami z niskim ciśnieniem, ciężko mi znaleźć przyczepność i komfort na jakimkolwiek innym rowerze . Więc dla mnie jest twardo i trzęsie, zwłaszcza na nieco większych kamieniach i tarce po maszynach leśnych. Ciśnienie tył 2,8 przód 2,6 bara. Natomiast taka specyfikacja bardzo fajnie się sprawdza w przypadku leśnych dojazdówek do asfaltu, bo na nim można bardzo szybko i sprawnie się poruszać, a te kilku kilometrowe odcinki terenowe nie dają aż tak bardzo w kość i można je szybko przemknąć. Zdziwiłem się tylko, bo po 1 dniu z ciśnienia 3 barów zostało dzisiaj: tył 2,16 i przód 1,26. Dętki zostały stare (Kenda, 6-7kkm przebiegu), rozmiar właściwy. Zastanawiam się, czy to kwestia samej gumy, zaworów AV (rozkręcałem przy spuszczaniu powietrza), czy po prostu dętki się gdzieniegdzie podwinęły i dopiero po dopasowaniu ciśnienie spadło. Docelowo mam plan zmienić na coś lekkiego z zaworem presta.
  13. Bardzo chętnie, niemniej dzisiejsza pogoda nie rozpieszcza i końcówka i tak krótkiej przejażdżki była już w deszczu. Może jutro warunki będą lepsze. Kompozycja kolorystyczna na razie jest nieco zachwiana przez czerwoną owijkę (docelowo będzie czarna) i czerwień na ramie. Ramę "zdobią" prawdopodobnie naklejki, więc myślę nad opcją pozbycia się ich. Później jeszcze tylko wymiana widelca na czary i krosik zmieni się nie do poznania . A na marginesie - występuje w przyrodzie coś takiego jak oklejanie roweru folią? Wydaje mi się to nieco trudne biorąc pod uwagę zawiłość kształtów i wszelkie zakamarki. U mnie obręcz 16.5mm daje szerokość opony 39mm. Ciśnienie podobne - nadmuchałem 43psi. Miałem jednak wrażenie, że nawet przy 35psi/2,5bar ryzyko dobicia nie powinno wystąpić - balon jest na tyle wysoki i twardy. Spróbuję z ciśnieniem 40psi, natomiast muszę uważać ze względu na inną kategorię wagową (>90kg).
  14. Zdaje sobie sprawę, że Speed Ride to niższa półka i niższa cena musi mieć przełożenie na jakość i trwałość. Na razie po krótkim teście na szutrze jestem trochę w szoku dzielnością i szybkością Gravelking-ów, więc jestem . Czekam jeszcze niecierpliwie na testy na leśnej drodze i piachu oraz testy z nieco niższym ciśnieniem. Nie mogę tylko znaleźć informacji jakie zalecane jest minimalne ciśnienie dla Gravelking-ów w rozmiarze 43, więc pozostają własne próby z manometrem w trasie.
  15. Założone Panaracer Gravelking SL 700x43 zielono-brązowe na obręczy Alexrims Ace 18 mają realną szerokość 39mm. Trochę zawiodłem się, bowiem rozważałem alternatywnie o połowę tańsze Continental Speed Ride w rozmiarze 42 (realnie na wąskiej obręczy 38-39), natomiast liczę na ich trwałość i nieprzebijalność. Waga nieco wyższa niż producent podaje: Opon dość łatwo weszła na obręcz. Opona na asfalcie jest szybka i bardzo cicha, przy pełnym zakresie prędkości. Przy ciśnieniu 3 bary wydaje się twarda, jednak zachowuje dużą sprężystość dając dobry komfort na złej jakości asfalcie oraz kostce. Na szutrze nie dają jakiegoś mega komfortu, niemniej owa sprężystość i rewelacyjne trzymanie powoduje brak ograniczeń w jeździe - można cisnąć pewnie i bezpiecznie ile pary w nogach. Opony bardzo dobrze trzymają również w zakrętach, trzeba tylko zwrócić uwagę na specyficzny szelest przy dużym przechyle, który jest analogiczny do dźwięku uciekającego koła na piasku - dwa razy miałem pietra, ale okazało się, ze wszystko było pod pełną kontrolą . Rzeczywiście, zgodnie z krążącą opinią opony podrywają drobne kamyczki, choć zauważyłem, że po 20km efekt ten nieco osłabł i pewnie jeszcze zmniejszy się kiedy zetrze się i zaokrągli nieco kostka bieżnika. Jutro jak pogoda pozwoli będzie więcej testów leśno-szutrowych. Jeśli ktoś jest zainteresowany tymi oponami, chętnie odpowiem na pytania.
  16. Jutro przekładka opon, więc zobaczymy jaką uzyska szerokość Gravelking SK na moich obręczach. Ich nominalna szerokość to 43, więc jest szansa na to, że i błotnik wejdzie.
  17. Przód Schwalbe Marathon Racer, tył Marathon. Obie w rozmiarze 35. Na przekładkę czekają Panaracer Gravelking SK w rozmiarze 43. Miejsca w ramie jest na opony 45 + błotniki pełne. Jeździłem kiedyś przez krótki czas w takiej konfiguracji. Pytanie na ile pozwoliłby widelec sztywny, gdybym zdecydował się na wymianę. Siodło na razie zostaje - za bardzo się z mim zżyłem :).
  18. Jak się człowiek uprze to znajdzie: Octane One, Accent, Texas Bikes i jeszcze parę innych by się znalazło.
  19. A testowanie cierpliwości małżonki daje taką adrenalinę, że wiele horrorów się nie umywa . A na poważnie, to rzeczywiście składanie finansowo pewnie wyjdzie drożej, ale równie dobrze rezygnując z osprzętu na rzecz nieco niższej półki może zrekompensować te koszty. Problem z rynkiem rowerów gravelowych u nas jest taki, że w tańszych modelach wiele rzeczy jest nijakich nie z racji samej jakości podzespołów, tylko ich doboru. Składając samemu od razu kupujemy to co nam jest potrzebne, a nie płacimy za całość, a później wymieniamy. Oczywiście trzeba nieco doświadczenia zarówno w kwestii technicznej, jak i samej jazdy.
  20. Raczej składanie gravela od podstaw. Taką przyszłość sobie wróżę . Zapomniałem dodać, więc gdyby ktoś był zainteresowany - zębatka przednia trzymała łańcuch jak zła i nie chciała puścić . Nawet przez moment nie czułem, że mogę zostać bez napędu, a momentami naprawdę mocno trzęsło.
  21. Najważniejsze, że jest frajda z zjazdy . Oryginalna podpórka wyleciała, bo wydawała się strasznie ciężka, choć okazało się inaczej. Ale chyba już nie wrócę do niej. Czerwoną owijkę zastosowałem do testów przez przypadek, bo taką miałem z demontażu. Docelowa będzie czarna lub brąz.
  22. Dzisiaj ponad 70km, z czego połowa to szutry i leśny lekki teren, połowa asfaltem. Działanie napędu i hamulców wzorowe. Plecy i kark nie bolą, choć do pozycji w dolnym chwycie muszę się jeszcze trochę przyzwyczaić. Wreszcie pozbyłem się bólu łokcia po jeździe (stara kontuzja), czyli baranek zdał egzamin. Niestety stara kiepska owijka i nieodpowiednie do tego terenu opony, nie pozwoliły na uzyskanie właściwego komfortu, ale niebawem się to zmieni . Amortyzator docelowo raczej zrobi out, bo o ile podczas normalnej jazdy nie przeszkadza, to zabija totalnie jazdę po wstaniu z siodełka (chyba, ze ktoś lubi pompki na rowerze) - efekt braku blokady. Reasumując - 100% zadowolenia z przeprowadzonej modernizacji. Poniżej kilka zdjęć z trasy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...