Skocz do zawartości

Byderobo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    164
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Łukasz
  • Skąd
    Gdańsk / Graz

Ostatnie wizyty

1 372 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Byderobo

Znachor

Znachor (6/13)

  • Dedicated Rzadka
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Reaktywny

Ostatnio zdobyte

4

Reputacja

  1. Kilka Wat tu, kilka Wat tam i się robi różnica;) ale na poważnie: różnicę czuć nawet jak się kręci "na pusto" kiedy mamy rower do góry kołami. Czuć jak cały napęd ciężej pracuje. Z jednej strony można by powiedzieć że to tylko przy skrajnym przełożeniu i że znaczenie jest marginalne. Ale ja ostatnio zacząłem się bawić w podjeżdżanie I kiedy mam wbite przełożenie 51zębów to znaczy że właśnie cisnę pod górę ile fabryka dała, a wtedy te parę wat może być różnicą między podjeżdżaniem a podchodzeniem pod wzniesienie Generalnie napęd 1x12 ma moim zdaniem więcej zalet niż wad. Ale wybierając rower trzeba być świadomym do czego go będziesz używał i jaką specyfikę mają różne komponenty
  2. Suport był dokręcony, luz pojawił się na samym łożysku. Co z resztą orzekł serwis i wymienił na gwarancji. Co do kół, możliwe że masz rację. Jak pisałem ten rower to dla mnie "powrót do przyszłości" i mogę być z tym standardem nieobyty;) Duże koła są zauważalnie wolniejsze przynajmniej dla mnie, więc możliwe że jestem nienormalnym użytkownikiem Jednak to co dla mnie wadą dla innych będzie zaletą. Te koła zauważalnie wolniej się rozpędzają, łatwo to zauważyć na ostrzejszych zjazdach lub przy ruszaniu co daje dla sporej części początkujących taki plus, że później mogą zacząć hamować. Poza tym, te koła są o wiele stabilniejsze i zdecydowanie redukują nierówności co jest ich największą zaletą. A co do napędu: na ostrych długich podjazdach kiedy wykorzystuję 51 zębów z tyłu intensywnie przez dłuższy czas osobiście czuję pod butem jak łańcuch "chrobocze". Pomimo, że jest idealnie czysty i nasmarowany czuć, że się gnie i że nie przenosi siły w idealny sposób (z resztą fizyki się nie oszuka). To zjawisko zauważam głównie na skrajnej 51-ynce, na 45 jest to już prawie nie zauważalne. Nie wypowiem się odnośnie 10tki, ją używam jeszcze dość rzadko;)
  3. Zapomniałem odnośnie samego napędu 1x12. Mamy tutaj mieszankę: XT (manetka SL-M8100 i przerzutka RD-M8100-SGS), kaseta Deore CS-M6100 10-51, korba FC-MT511 i łańcuch Kmc x12. Generalnie sterowanie biegami za pomocą tylko jednej manetki i jednego palca to luksus, zostawia to też dużo miejsca po lewej stronie na manetki blokady amortyzatora i opuszczania sztycy (sztycy regulowanej nie ma w standardzie - została dokupiona). Możliwość zmiany na raz więcej niż 1 przełożenia przy 12 biegowym układzie to też dobre rozwiązanie. Za to niestety muszę przyznać, że napęd przy dużych przekosach łańcucha chodzi po prostu nieprzyjemnie. Nie jest to również rozwiązanie łatwe do regulacji. Wymaga dość dużo precyzji oraz wymaga delikatnych korekt od czasu do czasu. Ponadto nie jestem pewien czy mam idealnie prosty jak (niestety nie mam odpowiedniego narzędzia żeby to sprawdzić) ale wyregulowanie wszystkich 12 biegów tak żeby wszystkie były idealnie w moim przypadku nie jest możliwe. Tak więc jestem generalnie zadowolony, ale widzę wady tego rozwiązania.
  4. Witam, Jako że zwykle zadaję pytania to postanowiłem podzielić się moją opinią na temat Cube'a Reaction Pro rocznik 2025 jak i ogólnie o jego komponentach, może komuś się przyda;) Specyfikacja roweru pod linkiem producenta: https://www.cube.eu/pl/cube-reaction-pro-metallicteal-n-holo/843110 Kupiłem rower w grudniu 2024 roku za 900coś euro + przesyłka. Zakładałem, że będzie to sprzęt do dojazdów do pracy, delikatnych wycieczek i ogólnego jeżdżenia oraz trenowania w okresie kiedy szkoda solić i moczyć inne sprzęty. Poza tym chciałem zobaczyć jak zmieniła się technologia od lat 2010-tych w których tkwią moje inne rowery. Jest to mój pierwszy rower który kompletny, nowy kupiłem prosto ze sklepu. Chciałem w ten sposób pozbyć się problemów z koniecznością regulacji serwisowania itp. Tu niestety rower trochę poległ. Pierwsze co zawiodło to suport Prowheel BSA PW-MB68. Złapał luzy już po około 300km. Dopłaciłem do gwarancji i został wymieniony na Shimano XT mt800. Taki sam katuję już latami w innym rowerze i zapomniałem, że ta część istnieje. Drugą rzeczą która zawiodła niedawno po około pół roku używania, to tylna piasta Shimano FH-QC500-MS. Dostała luzów na łożyskach po stronie bębenka. Została na gwarancji naprawiona i mam nadzieję, że problem nie wróci. Poza tym narzekać można jeszcze na hamulce Shimano BR-MT410. Przy moich ciut ponad 90kg i standardowych tarczach 180/160 można narzekać na niedostatki w mocy, choć nie ma też tragedii. Kolejnym dość słabym elementem roweru są koła. Dość ciężkie a felgi nieco za duże. Na razie miałem okazję 3 razy zdejmować i zakładać oponę i przy okazji złamałem już 2 łyżki do opon. Moim zdaniem felga ma nieco za dużą średnicę. Ostatnimi wadami moim zdaniem są 2 standardy: Sztycy 27.2mm co przy wymianie na regulowaną było drażniące oraz zastosowanie tylnej piasty o 135mm szerokości. Piasta pod 12 rzędowy bębenek występuje tylko jedna (nie licząc kombinacji z dt swissem i novateciem) Po tym jak ponarzekałem czas trochę posłodzić. Rower ma bardzo przyjemną lekko zrelaksowaną pozycję. Amortyzator jest przyzwoity, ma dobrą blokadę oraz powietrzną sprężynę. Napęd 1x12 to moim zdaniem prawdziwa rewolucja, choć okupiona gorszą kulturą pracy oraz większymi stratami energii (pod tym względem uważam napędy 3x10 za ideał). Koła 29" które uważałem za sposób na robienie pieniędzy okazały się wyjątkowo stabilne, świetnie połykają również nierówności. Duże koła mają też wady-po prostu są cięższe i wolniejsze ale i tak uważam, że w pewnych sytuacjach mają wiele zalet. Rower zdecydowanie sprawdza się do zastosowań które mu przewidziałem. Uważam również, że w tej cenie niełatwo jest znaleźć dla niego konkurencję a oferuje naprawdę sporo. Miłym bonusem jest piękny lakier-niebieski metalik. Generalnie polecam rower wszystkim mniej zaawansowanym jeźdźcom oraz tym którzy poszukują "wołu roboczego" w przyzwoitej cenie.
  5. Jagwire mają 1.1 średnicy, Shimano 1.2. robi to jakąś różnicę?
  6. Chcę dopieścić rower, który właśnie skladam, porządnymi linkami. Już prawie zamówiłem Shimano XTR OT-SP41, kiedy zgłębiając temat smarowania linek, przypomniałem sobie, że linki często idą teraz w pełnym pancerzu z uwagi na wewnętrzne prowadzenie. A ja składam na zewnętrznym. Tu mam pytanie: jak wszelkie powłoki a w szególnosci ta karbowana z xtr-owej linki zachowują się na nieopancerzonych odcinkach? W szczególności na końcach pancerzy?
  7. Witam, Rozważam wymianę starych jak świat M775 (ale wciąż sprawnych i nie najgorzej hamujących) na MT8 (mam okazję dostać używki w przyzwoitej cenie). Pierwsze pytanie techniczne, czy MT8 wychodziły w wersji z karbonową klamką na 2 palce, czy tylko wydaje mi się dziwnie długa? Drugie, czy ktoś się przesiadał w ten sposób albo używał obu hamulców i ma porównanie? Czy warto? Czy też moc hamowania będzie porównywalna? M775 uważam za jedne z najlepszych hamulców swoich czasów, jednak w porównaniu do hamulców dzisiejszych z którymi miałem styczność (MT5 które uwielbiam, XT serii 8000 które mają zapas mocy) to nieco im mocy brakuje.
  8. Powstało małe zamieszanie, cenowo sprawdziłem przerzutkę M781 która ma niestety pojemność tylko 35z. M786 która ma pojemność 43z jest w nieco niższej cenie niż używany XTR ale nie 2 krotnie
  9. Witam, Kupiłem bazę do budowy super lekkiego sztywnego MTB na asfalty i szutry (Taki grawelo-fitness na bazie starego 26" MTB). Niestety przez moją głupotę i nieuwagę zmieliłem tylną przerzutkę (M986). Teraz szukam dla niej zastępstwa. Mógłbym polować na używaną M986 lub kupić nową T8000 lub nową M786. XTR jest oczywiście najlżejszy, ale też ma najmniejszą pojemność. M786 jest po środku a T8000 jest najcięższa i ma największą pojemności (wersje SGS) Używana M986 jest 2 razy droższa niż nowe XTki poza tym pojemności XTkow bardziej mi pasują. Mógłby ktoś się wypowiedzieć jak pracują te przerzutki, jakie są ich mocne i słabe strony?
  10. Witam Planuję złożyć karbonowy rowerek mtb 26" z karbonowym widelcem. Podczas planowania natknąłem się na potencjalny problem. Często widelcom sztywnym brakuje kilkunastu-kilkudziesięciu mm wysokosci w porownaniu do zamontowanego amortyzatora. Zastanawiałem się czy zmieniając stery, lub tylko dolną miskę sterów z półzintegrowanej na zewnetrzną można by podnieść główkę ramy o grubość miski (strzelam około 10mm)? Ma to sens? Czy jest to wykonalne? Czy niesie to ze sobą jakieś zagrożenia (np pekniecie główki ramy)?
  11. W myslach kompletuję rower. Po przeczesaniu internetu zauważyłem że sprawa widelca nie jest jednak taka prosta Może Wy już przerabialiście ten temat? Ja znalazłem kilka opcji jednak żadna nie jest pozbawiona wad... Potrzebuję widelec z mocowaniem na hamulce tarczowe, na oś 9x100mm o wysokości 450-470mm i ofercie 35mm+, sterówka 1 1/8 no i jako, że rama węglowa, to by się chciało do kompletu też widelec. Opcje wyszukałem takie: 1. Markowy widelec nowy typu Ritchey WCS Carbon. Problem-cena, markowe nowe widelce kosztują niestety za dużo... 2. Markowy widelec używany. Znalazlem np DT Swiss XRR 470. Trudne do znalezienia, wcale nie za tanie a nie wiadomo również jak wcześniej traktowane. 3. Widelec marki znanej typu Force 465 cena wysoka ale załóżmy że akceptowalna. Niestety wagowo jesteśmy już w kategorii widelców aluminiowych. 4. Chińczyki, idealenie we wszystkie wymagania wpisuje się u mnie widelec marki Toseek. Niestety nie znalazłem rzetelnie prezentujacej się opinii o tych widelcach a ze wszystkich elementów roweru to właśnie widelec, kierownica i mostek są elementami których awaria moim zdaniem będzie miała najgorsze konsekwencje (a moje 95kg nie ułatwia sprawy) 5. Marka Mosso (również daleki wschód, Chiny, Tajwan czy jakoś tak) ale dużo pozytywnych opinii. Przystepna cena, wszystko się zgadza ale, ich karbonowy wideł ma tylko 430mm wysokości. Czy istnieją stery o grubości dolnej miski rzędu 20+mm? 6. Pogodzić się z porażką i albo pójść w aluminium (choć tłumienie drgań włókna węglowego zdecydowanie mile widziane) lub zarzucić cały pomysł. Coś mi umknęło?
  12. Oba rowery fabrycznie stoją na widłach ze 100mm skokiem pod oś 9mm na sterach 1 1/8" jeżeli dobrze sprawdziłem (nie mogę teraz znaleźć dokładnej geometrii Scotta) o identycznej geometrii- wysokość 450mm wyprzedzenie 38.
  13. @spidelli @marvelo dzięki za uwagi. Generalnie nie wziąłem pod uwagę tego, że z mniejszą oponą zmniejszy się również średnica koła. Poza tym połączenie z filmiku faktycznie wygląda dość zabawnie Myślę, że gdyby założyć do znacznie delikatniejszej sztywnej ramy koła na bardzo wysokim stożku i oponę w szerokości 32mm to mogło by wyglądać już dużo lepiej. Jednak, jak wcześniej wspomniałem, inwestycja w koła nie jest planowana Jeżeli projekcik zostanie zrealizowany to będę polował na szosową oponę 26" (używaną - jak najtańszą) aby sprawdzić na własnej skórze jak to wyjdzie. Poza wspomnianymi i puki co najbardziej prawdopodobnymi RaceKingami macie jeszcze propozycje opon o jeszcze bardziej "asfaltowym" przeznaczeniu? Coś w szerokościach 1.5-2.0" ? No i druga część pytania: która baza waszym subiektywnym zdaniem i dla czego jest fajniejsza? Topowy Scott Scale 10 z 2007 r. Czy Górna półka Meridy 0.9 z 2011r? Tworząc w głowie projekt zastanawiam się jeszcze nad widelcem. Jakieś konkretne polecane? Jest jakaś konkurencja wśród nie-chińskich producentów? Brać taki na 26" czy może delikatnie złagodzić geometrię i założyć widelec 27.5? (Zakładam że 29" byłby już przegięciem)
  14. Rozważałem tą opcję wczśniej. Problem z przeróbką szosy jest taki że... To droga zabawa. Cały kokpit plus cały napęd ( w sumie zostaje rama, widelec koła, szczęki hamulca i parę drobiazgów). Niestety nie mam kondycji na szosowe przełożenia w górach do tego dochodzi zwykle dość agresywna geometria starszych ram szosowych. Do tego starsze szosy nie zawsze mieszczą szersze opony. Np. moje Pinarello mieści maksymalnie 28mm od Continentala, 28mm od Pirelli potrafiło przycierać. Wiem, już ze 2 komplety tych opon zajeździłem (do ich zalet trzeba dodać, że na promocji potrafią być tanie). Marzyło mi się zejście z masą maszyny w okolicę 8kg ale to było by możliwe tylko na oponach szosowych.
  15. Przynajmniej na początku wolał bym uniknąć ingerencji w koła z uwagi na budżet. Jakie opony na 26" polecacie do sztywniaka MTB? Zależy mi na możliwie najniższych oporach toczenia po asfalcie. Zachowaniu możliwości zjechania na szutr i zachowaniu jakiejś przyczepnosci w deszczu oraz umiarkowanej wadze? Mam w szosie GP5000 i jestem nimi zachwycony dla tego jak zobaczyłem, że jest też model na 26" to o nich pomyślałem. Teraz sobie przypomniałem o tym, że w deszczu i poza asfaltem to na nich nie polatam No i wciąż nie mogę wydumać, czy Scott czy Merida dowiem się jeszcze o długości korb może to ułatwi decyzję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...