Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 120
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez kipcior

  1. Bo szlak niebieski z przełęczy Łapszanka do Trybsza po dwóch dniach deszczu. W tle Słowacja. Gravel daje radę
  2. No ba, w końcu ma baranka i nawet prawilnego grxa oraz amortyzację. Ale była to ekumeniczna wycieczka w związku z czym uczestniczyła też rasowa szosa, druga szosa-złom będąca ulepem przypadkowych części, damka, miejski elektryk, oraz fatbike. Miał być jeszcze full enduro ale nie dotarł.
  3. "fullo-enduro-gravel" Jeździłbym Jeździłbym
  4. Bo płasko i górzyście zarazem. Gdzieś na Szlaku wokół Tatr między Velo Czorsztyn, a Nowym Targiem.
  5. Wtedy to ma swoją nazwę: fitness. Żeby odróżnić od gravela będącego rowerem z barankiem i crossa mającego prostą kierownicę i amortyzator. A Ty się od 7 stron o to kłócisz.
  6. Mnie się na baranku w terenie jeździ zaskakująco dobrze. Jeszcze lepiej było z szeroką flarą. A przecież mam też fulla z kierownicą 720mm. Ale tam gdzie gravel da radę, zupełnie nie ma problemu. Natomiast zgadzam się, że koszty są ogromne, a o napędzie jak ze starego crossa można sobie pomarzyć. Choć mnie brakuje miękkich przełożeń, bo twarde 46x11 i tak w praktyce kończy się na 70km/h. Z 30x36 da się żyć ale generalnie to zbyt twardo jest. Amortyzowany mostek i sztyca to były u mnie zakupy pierwszej potrzeby w pierwszym miesiącu po zakupie gravela Szkoda tylko, że ostatnie wytwory Srama są nieco poza rozsądnym budżetem, bo już bym je zamówił
  7. A to nie jest fitness? Jakkolwiek głupia by to nazwa nie była
  8. Gravel nie może być stalowy, bo to ciężkie, a cienkie rurki są brzydkie jak noc i niedzisiejsze, gdyż wyglądem przypominają sztywne MTB z lat 90. A MTB jak wiadomo ma prostą kierownicę Swoją drogą nazewnictwo w ogóle jest mocno płynne, bo jak widać po ewolucji MTB, 10 lat temu były te same kategorie, a rowery zupełnie inne pod katem geometrii.
  9. "W każdy bądź razie, to w tej dyskusji może warto jeszcze zadecydować, czy na zdjęciu 3 jest rower szutrowy?" Brakuje myk-myka ale dla mnie mniej więcej to jest gravel na moje potrzeby. Akurat dzisiaj zrobiłem 100km, 1300m przewyższenia, z czego 17km to były szutry przez góry. Ot pożarówki, żaden tam wielki teren. Ale takie górskie drogi mają co kawałek korytka do odprowadzania wody. Nikt tego nie robił z myślą o rowerach i o ile niektóre nie robą problemu to na innych można sobie krzywdę zrobić. Sobie, a co gorsza temu kołu, co by to mogło walnąć jakby tak puścić hamulce i jechać tam jak normalnym fullem. Można to porównać do dowolnej dziury, jakie są wszędzie. Tylko tutaj dałoby się jechać te 40-50km/h po prostu grawitacyjnie, a zamiast tego mamy hamowanie co kilkadziesiąt metrów. A takich dróg jest dużo. Bardzo dużo. Jak nie miałem gravela to te same trasy robiłem na fullu 120mm. W terenie było znacznie lepiej. Ale jak pomyślę, że dzisiaj miałbym 100km fullem zrobić mając gravela do wyboru to mi się nie chce
  10. Ale żeście się naprodukowali Gravel to szosa XC dla normalnych ludzi. Bo CX jest dla tych nienormalnych, wystarczy dowolne zawody obejrzeć I oczywiście, że ma być baranek, bo inaczej to nie jest szosa. A gravel ma jeździć po asfalcie i to szybciej niż... właściwie wszystko poza szosą. A, że baranek to aero i przez to jest szybciej więc żadne proste kierownice nie wchodzą w grę, to są inne rowery. Nie wiem po co komu te fitnessy ale dobrze że są, bo zawsze to więcej ludzi coś dla siebie znajdzie. Ale gravel ma też jeździć w terenie i tu się zaczynają interpretacje tego pojęcia Bo teren w jakimś Mazowieckim jest ciut inny niż teren w Beskidach. Dla mnie im bardziej gravel będzie dryfował w stronę fulla MTB XC tym lepiej. Ale nie każdemu to potrzebne i zapewne dla kogoś kto ma piachy takie opony 3,0 byłby świetne.
  11. No wpisz w googlach model silnika plus ebike box i szukaj.
  12. Na tym forum wsadziliby Cię do więzienia za takie rzeczy Nie znam rozwiązania ale szukaj po silniku, a nie rowerze. Są jakieś boxy do popularnych silników ale producenci rowerów też starają się utrudniać ludziom życie więc trzeba się upewniać czy i jaka konkretna kombinacja zadziała u Ciebie.
  13. Ale w ogóle po co? A cięcie ramy to głupi pomysł tym bardziej, że opona w tym miejscu jest najszersza, a miała by najmniej miejsca. Chyba, że szosową chciałbyś tam wsadzić. Tylko skoro twierdzisz, że wchodzą 27,5 to znowu nasuwa się pytanie po co?
  14. To muszę wrzucić mój Giant Stance 2 ale rok starszy. Zawieszenie oryginalne 120mm, napęd 3x9 z kasetą 12-36. Koła XR361+DT350 22,5mm na Barzo i Mezcal Reberb 125mm Magura MT5 z przodu, SLX z tyłu Ergony GP2 Torba na miarę
  15. Ja bym jeszcze sprawdził Magurę MT Trail Sport przynajmniej pod kątem ceny. Przy czym tam też trzeba tarcze i to Magury, bo są grubsze niż Shimanowskie.
  16. No to witaj w klubie. Bardzo dobry rower, wystarczy wszystko zmienić U mnie jeszcze napęd został ale jego akurat lubię i nie zmieniam. Amortyzatorów nie ruszam, enduro i tak z tego nie zrobię, a mój następny rower będzie już musiał być z prądem.
  17. Toteż piszę, że nie zwiększałem tarcz, zresztą nie pamiętam teraz ale możliwe, że u mnie max to było 180. Też mam Stance 2 tylko z 2015.
  18. A co się ma stać z amortyzatorem? 4 lata temu zamontowałem Magurę MT5 do RS 30 Gold i dalej na tym jeżdżę. Co prawda nie zwiększałem tarcz. Judy jest dość podobne.
  19. W gravelu? Byłoby super. Przecież tym nie jedziesz na sekcję rtv tylko tereny co najwyżej xc i nawet te 5cm wystarczy, żeby poczuć się bezpieczniej i w razie czego nogę na ziemi postawić.
  20. Elektryk ma jeszcze jedną zaletę. W górach jest pełno dróg nazwijmy to technicznych. Często nawet nie ma ich na mapach, a spotkanie tam kogoś graniczy z cudem. Jeśli są nieużywane to z czasem po prostu zarastają i znikają. Ale i tak trwa to latami. Staram się je poznawać w miarę możliwości, bo choć większość jest nieprzydatna do niczego z punktu widzenia roweru, to czasem zdarzają się perełki pozwalające dotrzeć tam, gdzie szlakiem byśmy pchali. Tylko często ścieżka, która wygląda zachęcająco też przeradza się w ciężki wypych, który na elektryku byłby do podjechania. A skoro jest do podjechania, to otwiera całkiem nowe fragmenty lasu. Jeśli normalnie na szczyt prowadzi jedna podjeżdżalna droga, a nagle jest ich kilka to jest przecież fantastyczne.
  21. Nie oferują. Są zbyt twarde na warunki w jakich mógłbym użytkować gravela w moim rejonie. Szczególnie jeśli miałby taką amortyzację jak Sram proponuje. No ale 90% ludzi to "płaskoziemcy" i nawet nie oczekuję, że to zrozumieją.
  22. No wreszcie coś sensownego w temacie zawieszenia. 4 lata na to czekałem, od kiedy mi się gravela zachciało. 1400$, pewnie jeszcze + vat... Redsh*t + Canyon VCLS był jednak sporo tańszy (jakieś 450$) i lżejszy, choć na pewno tak dobrze nie działa. Ale jakbym dziś szukał gravela to kto wie czy bym się nie skusił. Napęd 1x daremny, coś tam wspominają o 2x 43/30 czyli jeszcze gorszy od GRX, tu nic ciekawego.
  23. To ja Ci zazdroszczę, bo przed Tobą cały nowy świat do odkrycia Ale biorąc pod uwagę ewentualne koszty pod żadnym pozorem nie dawaj się namówić na przejażdżkę. Sam się podśmiechuję z elektryków w górach tylko ja sobie zdaje sprawę, że mnie też to czeka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...