wkg

Ano ja tez ostatnie zdjęcie zrobiłem po zejściu z roweru przed takim pniem - stąd pytanie

Przeskoczyłeś ten pień ?

Bez LDL to byśmy ciekli krwią jak sito A HDL wszystko czyści.

To się nazywa "freudowska pomyłka" ; )

Łaciate jest pyszne i zdrowe na oczy : ) A cholesterol dla ambitnego rowerzysty to bajka o żelaznym wilku.

Dokladnie - taper, sztywne osie, karbonowy widelec to najważniejsze. Zreszta te hamulce nie są tragiczne.

Właśnie mi się nie chcą zużywać a kupiłem kiedyś 4 za 80 złotych

To samo wełna na nartach. Zresztą w tych sztucznościach się szybko śmierdzi. Ja marzę żeby znaleźć jakąś wełnianą koszulke na rower. Niebo a ziemia. A na nartach to już must have. Tyle, że narty to inny rodzaj wysiłku - coś jak sprinty i przerwa. Oczywiście, jeżeli się jeździ po boiskach.

Jasne, każdemu wedle potrzeb. Ale w wełnie noga lepiej oddycha jak się spoci.

Na nartach to skarpeta musi być cienka żeby było trzymanie nogi. I but flex 130-140. Na rower używam wełnianych Rogelli i nie chcę nic oprócz wełny. Tu trzymanie stopy jest odrobinę mniej istotne. Bionics jest świetny - szczególnie ich wełniane produkty. A i te "techniczne" są niezniszczalne Te x-socksy też z domieszką merino.

Bo już mi się nie chciało

Ja OT uwielbiam : ) Ale nie piszę rebusami : )

Pokręciło was doszczętnie :/ Jak ta "dyskusja" ma się do tematu ?

Nie - ta jest "manetka mocowana do klamki hamulcowej (system I-Spec 2)" a nie na obejmę

Weź manetki xt ale na obejmę bo jak przyjdzie wymienić hamulec to pewnie będzie już miał inne mocowanie ISPEC

Lepiej na obejmę.

I łatwiejsza do mycia

Pisze się "kocoboły" czy "kocopoły" ?

XC z barankiem

Fajne sa te dyskusje o gustach :)

To nie jest prawda. Rehabilitacja czyni cuda. Trening mięśni to też rehabilitacja. Potrzebny jest tylko dobry rehabilitant który zwykle poprawia po ortopedzie.

To u nas inaczej wyglądają Czasem trawa do pół uda a między nią trawa A czasem wyjeżdżone na 10-20 cm. Pod Nowym Dworem zawsze myślę, żeby wyskoczyć z kasy na fulla

To wały nad Wisłą u Was ?

Przede wszystkim pamiętaj, że trening niszczy komórki w mięśniach a odpoczynek je odbudowuje. Coś jak włosy na gębie - im częściej się golimy tym szybciej odrastają. Nie ma co na siłę jechać jak organizm się buntuje bo to tylko pogorszy formę. Postaw sobie cel np średnia moc i monitoruj w zależności od tego co robiłeś przedtem - ile jazd, ile regeneracji, co jadłeś ... Ja zauważyłem, że najlepiej mam, gdy po okresie mocnych jazd mam 2-3 dni odpoczynku, potem jeden dzień mocny (oczywiście w mojej miniskali) ale krótki - tak z 1-1,5 h i wtedy kolejny jest bardzo dobry. No i trzeba być wyspany bo inaczej to jest tak tylko na dobicie. Ach ta twoja arytmetyka

100/dzień przez 28 dni to 2800 a nie 1600 Myślę, że na szosie to trzeba by w każda np. sobotę robić 200 i dodatkowo w tygodniu 200 np. 3x66 i to jest do zrobienia spokojnie z 3 dniami na regenerację w tygodniu. Nie rozpaczaj, w zimie jest zimniej : ) Teraz przynajmniej woda w bidonie nie zamarza i nie trzeba na stacji benzynowej dolewać wrzątku