Trudno porównywać te rowery, bo Fairfax to taki "przecinak" - wąskie opony, dość sportowa pozycja, a Kentfield to przeciwieństwo - trochę szersze opony, stalowy widelec (teoretycznie coś tam tłumi) i bardzo wyprostowana pozycja do dostojnego toczenia się. Riverside będzie gdzieś pośrodku.