Jest taki kanał na jutubie - stop cham, gdzie w większości przypadków nagrywający zdarzenie jest chamem, mimo że to nagrywany przekracza przepisy. Wydaje mi się, że w tym wątku mamy podobną sytuację Spędzam w PL tylko miesiąc w roku ale nie spotykam się z jakimś specjalnym "zbydlęceniem" na drogach. Powiedziałbym nawet że jest lepiej niż w wielu krajach UE. Za to mamy podobną liczbę wiecznie wk... frustratów szukających okazji żeby ponarzekać.