@Grzesiuuu Marin to bardzo fajny rower i z wymienionych powyżej najbliżej mu do enduro. Co jest dobre i złe zarazem, sztywny tył na kamieniste/skalne trasy mniej wybacza. Przygotowane gładkie single połyka razem z fullami, które się tam plączą 😁.
Podjeżdża dobrze, łatwiej mi się na nim wspina niż wcześniejszym fs. Być może trochę przez geometrię ramy.
Waga porównywalna z sprzętem na pełnym zawieszeniu, aczkolwiek można trochę urwać. Mój waży 14,5 kg, a jest opcja zejść o ok 0.6 kg wymieniając opony.
Podsumowując, na początek przygody z górami i bike parkami, El Roy może nie być strzałem w dziesiątkę.
Jeśli HT, to lżejszy z trochę łagodniejszą geo.