kiedyś to była topowa geometria, wiec nie rozumiem krytyki. Chłopak nie ściga się , nie przewraca. Radzi sobie. Kiedyś jeździłem na sztywnym rowerze po górach z canti i się dało . Mało tego dziś też tak robię tylko mam lepsze hamulce. Starsze górale dają taką samą frajdę z jazdy jak te współczesne. Oczywiście że nowocześniejsze konstrukcje są bezpieczniejsze i och ach..... Umiejętności jazdy i zdrowego rozsądku nie zastąpi 20 mm dłuższa rura i 3 stopnie zmieniony kąt główki (upraszczając).