KrissDeValnor

Amortyzatory powietrzne mają tę przewagę, że łatwiej dopasować ich ustawienie pod konkretną osobę. Poza tym charakteryzują się wyższą kulturą pracy z racji większego zaawansowania technicznego, a co za tym idzie mają większe możliwości, czy jak kto woli " umią " więcej, chociaż zupy nie ugotują Niestety są one znacznie droższe w zakupie i serwisowaniu, zakładając że nie robimy przeglądów samodzielnie. Z racji Twojego zamiłowania do agresywnej jazdy, proponuję poszukać czegoś na sztywnych osiach - będzie mniej zachodu z dzwoniącymi tarczami. Przykład : http://www.sklepbiker.pl/product/kross-level-b7-2016,3887.html

Nie opłaca się dokładać do droższego, bo ma on słabszy amortyzator. Z pozostałych dwóch, to stawiam na tego ze sztywną osią.

Czyli rogi jednak za wysoko, tak

Zaraz odezwą się głosy : ale brudny rower , chociaż faktem jest, że w nazwijmy to materiałach recenzujących, fotografujący ma zazwyczaj styczność z czystym sprzętem. Rower jak rower, ale chociaż zacisk mógłby być czysty, skoro jest na pierwszym planie ( wystarczyło użyć np. pędzla ).

@ FigoiFago Jak mawiają górale : jak sie nie psewrócis, to sie nie naucys !

@ Sansei6 Ale Ci stoi ... róg ! @ niuti Prawdopodobnie za duża objętość pliku.

Jest napisane : Srebrna Góra.

Nie przejmuj się - ja też, ale po " starej " znajomości chyba nam wybaczą

Na czym polega to wrażenie, że rama jest za duża - pije w jajka, czy też jesteś za bardzo pochylony Jak to drugie to pół biedy i będzie to można skorygować, a jeśli to pierwsze no to słabo...

@ Pidzej Takie były moje podejrzenia, ale dzięki za wyjaśnienie. @ Ychu To się nazywa kolka.

Nie no bez jaj - to Twój rower w częściach w trakcie " remontu " Przecież to wszystko wygląda na nowe

Jak wieść gminna niesie : kiedy pier... z tej chmury to po truskawkach nie został żaden ślad. Amen

@ shotgun Wyjąłeś mi to z ust - tego " truskawkowego " pawiana. Składam oficjalne zawiadomienie do MOD - Prokuratury o popełnieniu " truskawkowego " przestępstwa i o ściganie truskawkowych kawalarzy. Proponuję wprowadzić zakaz publikowania wizerunku truskawki w jakiejkolwiek formie. A poważnie, to zrobiło się nudno od kiedy co trzecie zdjęcie jest w kolorze żółtym, ale rozumiem takie są teraz trendy, wiec jak chcesz być trendi, to muszą być " truskawki ". Też mi przeszło przez myśl, że to nie truskawki i także nie pamiętam od czego się zaczęła ta truskawkowa psychoza.

Z definicji nie jest, ale jak ktoś np. sporo waży i lubi szybciej pojechać to sztywne osie by się przydały - według mnie powinny być w każdym rowerze z hamulcami tarczowymi.

Wiedzieli co brali, poczekali aż się ściemni i zabrali resztę, także @ Sobek82 nie znasz się kompletnie..., chociaż w stanie jak na zdjęciu to już faktycznie nie jest rower i można by to wykorzystać jako wyciągarkę wody ze studni.

Wieczorna jazda po lesie : 46 km ze średnią 26,5 km/h 7 i 8 miejsce na dwóch segmentach.

U mnie na kole 27,5 ", sztywnej osi z przodu i tarczy 180 mm zdarzało się czasem dzwonienie.

Ten Spec ma sztywną oś z przodu, ale amorek sprężynowy : https://www.specialized.com/pl/pl/men/bikes/fitness/fitness/crosstrail-elite-int/115425 Są też rowery typu fitness na sztywnych osiach, ale bez amortyzatora : https://www.merida-bikes.com/en_int/bikes/road-fitness/fitness/2017/speeder-4000-6537.html Typowego cross'a na obu sztywnych osiach jednak nie kojarzę.

Niby osprzętowo jest OK, chociaż mógłby mieć lepsze piasty - najlepiej XT do kompletu. Jednak masa niezbyt zachęcająca jak za takie pieniądze, więc chcąc lżejszego sprzętu trzeba by zainwestować dodatkową kasę, albo wybrać inny rower. Minusem jest także brak sztywnej osi z przodu.

Dokładnie - nie kombinuj za bardzo, bo według mnie są to detale ( no chyba, że bez manetki blokady nie możesz żyć ). W zasadzie można się zastanawiać nad agresywną np. w porównaniu do Treka geometrią, bo nie każdemu musi pasować i tyle. A różnice skoków pomiędzy rozmiarami mogą wynikać z chęci zachowania zbliżonej geo/pozycji na każdym rozmiarze.

Custom - prawdopodobnie chodzi o zmniejszony skok.

Też mam Rebę Solo Air, ale nie blokuję mimo posiadanej manetki, która właściwie jest mi zbędna. Jeżdżę dużo po lesie, a asfaltowych podjazdów nie robię i unikam pedałowania na stojąco - w sensie siłowego przepychania, więc i blokowanie jest zbędne.

Akurat nie ma się czym chwalić - kolega kilka lat temu też wracał po piwku, a potem miał sprawę ( kosztowało go to ok. tysiąc złotych ) i rok zakazu jazdy rowerem. Szybka wieczorna czterdziestka ( z wodą, a nie piwem po drodze ).

Mój faworyt jeśli chodzi o U2 : New years day http://www.u2.com/media/player/234/12 Ostatnio mam fazę na utwór Twenty One Pilots - Heavydirtysoul

Czyli są to kwestie z gatunku " co by było gdyby " i " co było, a nie jest nie pisze się w rejestr " - niestety, ale tak to właśnie wygląda.