Fulla kupiłem, bo pokochałem jazdę po górskich szlakach. Nie wróciłbym do HT... zmodyfikowałem mojego Cambera by był bardziej przyjazny zjazdowo (amortyzator o większym skoku (120mm), krótszy mostek, szersza kierownica), ale jednocześnie nie ma problemu z podjazdami. Powiedziałym, że jest bardzo uniwersalnym rowerem. I nie zgodzę się z tym by patrzeć tylko przez pryzmat bardziej wypasionego osprzętu - liczy się rama i to jak się czujesz "w rowerze". Nie mam porównania do Canyona, bo na nim nie jeździłem, ale jak wsiadłem na Cambera to po prostu poczułem, że ten rower jest jak przysłowiowo dobrze dopasowana rękawiczka... po prostu jak idealnie skrojony garnitur.
PS. Możliwe, że widziałeś mnie w okolicach Pogorii, bo często przemykam tamtędy jadąc w okolice lasów siewierskich.