KurczakNorris

Albo zmiana tarczy NW na 30t, jeśli korba to przyjmie, albo jakaś kaseta wynalazkowa 10s z Ali 11-46 ( lub 11-50) i do tego przerzutka tył Deore M6000 GS, regulacja śrubką B i modlitwa, żeby zadziałało. Z 11-46 powinno bez problemu, z 11-50 pewnie będziesz musiał zastosować adapterek, który często dostaniesz w zestawie z kasetą.

No to pozamiatane. I bardzo dobrze, będzie większy wybór, niższe ceny a myślę też, że Shimano nie zostawi miłośników przednich przerzutek, bo tacy są, samym sobie. Do tego nie samym microspline/xD napęd 12s żyje Jest też szansa, że koncern o pięknej nazwie zrewiduje chorą u nas politykę cenową. Odnośnie do hollowtech, wystarczy sprawdzić w słowniku. Mam korbę z tą technologią ale na octalink. Ma ramiona puste (hollow) w środku. Hollowtech II to ramiona puste w środku i zintegrowana oś. Wiele razy o tym było.

Nie będzie miał geometrii jak urodzony MTB 29er, ale wyposażając go w opony 2.0 - 2.1 w terenie pojedziesz dużo pewniej i dość komfortowo, biorąc pod uwagę mityczne możliwości dobrej stali w tłumieniu drgań. Sztywny dedykowany widelec jest dobry. Jeśli mimo wszystko chcesz amortyzację, żeby jeździć w cięższym terenie, to nieco ogranicza Cię rura sterowa 1 i 1/8", ale możliwości masz, np: https://www.rowertour.com/p/86535/manitou-markhor-29-amortyzator-mtb-100mm-os-9mm-czarny?gclid=EAIaIQobChMIxdqa1dKc6QIVxKSaCh0M8giAEAYYASABEgIVLfD_BwE Wtedy na przód możesz sobie dać gumkę spokojnie 2.3 i będzie jeszcze bardziej pluszowo. Tylko pomyśl o opłacalności, bo może lepiej od razu kup 29era, nawet jakiegoś podstawowego, ale z ramą tapered i możliwie z boostem. Z drugiej strony Maryna Muirwoods ma coś w sobie i, paradoksalnie, jest perspektywiczna a przede wszystkim mistalovalova, jeśli masz fetysz stali... Jeżeli jeździsz zwłaszcza po płaskim, tym bardziej.

Moim zdaniem najlepszy jest ten pierwszy Cube. Sztywny widelec do Waszych zastosowań jest zaletą. Napęd 3x9, co prawda niemodny ale po prostu dobry, broni się ceną a przede wszystkim zakresem przełożeń. Wyposażony we wszystko, co przyda się do jazdy turystycznej ( błotniki, bagażnik itp.). Niezła cena, dobra marka. Jeśli mowa o mnie, nie szukałbym dalej i kupiłbym go, resztę wydałbym na wakacje na nim☺

Hmm, jeśli już mam kasetę 10s i shimano ze sprzęgłem, do tego dwurzędową korbę, czyli napęd MTB, z którego jestem więcej niż zadowolony, to raczej, jeśli będę chciał się pozbyć przedrzutki, wybiorę 12s. Nawet na kasecie NX/SX, żeby nie musieć zmieniać bębenka. Bo zmiana na 1x10 o troszkę większym zakresie jest, moim zdaniem, nieopłacalna. Natomiast jedyne, czego mi brakuje w napędzie Shimano 3x9 to właśnie sprzęgło. Szkoda, że XT 760 go nie ma. Advent 9s je ma, obsługuje też kasetę 42t, więc to jest istotna wartość dodana. Mogę wtedy zrobić sobie 1x9 lepsze, niż miałem, eksperymentować i się bawić. Gdyby tylko działał z manetkami XT... Czy gdzieś można zobaczyć, ile naprawdę kosztuje u nas Advent?

Młynek ok, blat mocno eksploatowany, środek trochę zużyty. Korba raczej przyjmie nowy łańcuch, pytanie w jakim stanie jest kaseta

Jakby dobrze poszukać, to można by znaleźć tego Gate90 2019 nowego w cenie około 4500 PLN. Inna propozycja konkurencyjna dla Ghosta to Unibike Flite 2019: być może nie tak prestiżowa marka i podstawowy amortyzator powietrzny, ale w sumie dobra, współczesna rama i osprzęt, rower solidny jako całość.

Ostrożnie rozwalić bez żalu A na MT200 jeździć, chyba, że mocy braknie, bo trwałością raczej przewyższają koła Bontragedii

No właśnie. I o takiej myślę. Wiadomo, kulki i konusy ale 3 razy lepsza i pewniejsza od byle jakiej Formuli. Wiadomo. Marne piasty, takie sobie obręcze i do tego na 28 szprych. Ale jeśli rama się podoba, mieć to w dużym poważaniu. Rozwalić bez żalu i składać mocniejsze.

To bierz tego x-calibra 8, koniecznie z podlinkowanej wersji czyli z napędem 2xXX. To jest dobra rama, mimo, że ciężka i bez sztywnej osi z tyłu. Kolor cardinal jest piękny. Koła, jeśli rozwalisz, złożysz sobie lepsze, na piastach shimano na qr pod boost. Założę się, że nie będziesz chciał przejść na 27,5+, bo po co? Ale na tej ramie możesz. Ta rama to prawie szczyt uniwersalności. Chesz 1xXX - możesz. Chcesz sakwiarsrwa - proszę bardzo, bagażnik zamontujesz, czego nie znajdziesz w wielu rowerach dzisiaj. Każdy nowoczesny amortyzator założysz do niej, jeśli domyślny nie starczy (ale jest spoko). Wieczysta gwarancja Treka także się liczy. Bierz go. Inne jeszcze fajne w nim rzeczy to suport gwintowany BSA i manetki na obejmę. Bierz.

Przede wszystkim według uznania, to jest wygody jeżdżącego. Kiedy się wsiada na jakiś rower i po dłuższej przejażdzce się czuje synergię z maszyną, jakby była robiona "pode mnie". Wtedy można jechać wszędzie. Uniwersalność to także napęd. I dziś to albo 2x10/11 albo 1x12 ale moim zdaniem TYLKO na ramie dającej możliwość montażu przedrzutki.

Można i tak. Ale jeśli odpowiem sobie na pytanie "gdzie i jak jeżdżę najczęściej", okazuje się że jeden typ roweru sprawdza się z nawiązką. Jestem z czasów, kiedy na rigid MTB 26 robiło się XC, turystykę, sakwiarstwo, pierwsze ęduro, wiejski dałnhil i tego typu rzeczy. Każdy jeździł ile wlazło. Dzisiaj spadkobiercą tego typu roweru (i podejścia) jest moim zdaniem HT MTB na kole 29". Może robić za rower do wszystkiego. Do niektórych rzeczy lepiej, do niektórych gorzej, ale sobie poradzi. I zakupy na kierze 720 mm ze sklepu też da się przywieźć :). Na baranku nie bardzo. Odnośnie do tego Treka X-Caliber8 2019 - podawany tutaj ma moim zdaniem ładniejszą ramę (kolor Cardinal zwłaszcza no i ładniejsza główka) i lepszy napęd niż obecna wersja. Tylko, że piasty słabe, jak to w Treku. I zwykłe QR. Lepiej troszkę dołożyć do RR XC100. Koła jako całość lepsze, sztywne osie, lepszy amor.

Z tych dwóch podanych @kipcior, dużo lepszy jest ten używany specialized. Swoją cenę ma, ale po pierwsze jest uzasadniona, po drugie można pewnie negocjować.

Ten Simplon z OLX dla jeźdźca 170 cm to dobra maszyna, żeby zainteresować się jazdą. Ma już tarcze, super. Tylko wyczyścić, przesmarować, ewentualnie wymienić napęd (kaseta i łańcuch, koszt około 100 pln). Raidon jest może ciężki, ale wytrzymały i dobrze pracuje, do tego jest łatwy w serwisowaniu. Koło 26" daje radę, zwłaszcza jeśli jest się niższego wzrostu. Sprzedający zaznacza, że odbiór tylko osobisty, ale może wyśle. Jeśli nie, można znaleźć coś podobnego z używanych. @Evi goń faceta na rower, nie dopuść, żeby mu przeszło, trzeba kuć żelazo, póki gorące :).

Przy wydajnym, niedrogim oświetleniu LED dynamo Ci niepotrzebne. Kiedy rower przyjeżdża w kartonie, na 99,9% nie ma kluczy do montażu. Potrzebujesz tylko podstawowych kluczy płaskich i imbusowych, żadnych specjalistycznych.

A ja dzisiaj rano ZNALAZŁEM w piwnicy nakrętkę od zacisku QR boplighta, którą zgubiłem byłem przy wymianie dętki prawie 2 lata temu. Jestem szczęśliwy, bo znowu mam wszystko w komplecie, taki estetyzm

Unibike flash z hamulcami tarczowymi jak najbardziej, jeśli musisz mieć amortyzator. https://www.dobrerowery.pl/unibike-flash-eq-2020-czarno-grafitowy?combination_id=31213&gclid=EAIaIQobChMIqbLtlLjs6AIVBbYYCh21WQm9EAQYAyABEgItT_D_BwE Dobry, solidny wół roboczy, wyposażony do dojazdów, tylko lampki założyć.

Jeśli tylko masz ramę z rurą sterową tapered, to go weź. Jeśli tylko pod 1 i 1/8", to albo szukasz takiego XC32 lub innego RS z prostą rurą, albo kupujesz SR Raidona lub z droższych i dobrych jeszcze dostępnych Manitou Markhor z prostą rurą.

Każdą goleń można zarysować, o każdą goleń należy dbać, jak o każdy sprzęt. Ich wadą jest waga i podatność na korozję, jeśli się je zaniedba. Co do stalowych goleni RSa, według opinii wielu użytkowników, pracują wyraźnie lepiej od stalowych goleni np. Suntoura. Ja stalowe golenie miałem tylko w prostym SR Xcepie 75 dawno temu. O rower dbałem, XCepa pogoniłem komuś za parę dyszek, w stanie idealnym. @Lezia, tak, RSy tak lekko gwiżdżą. Suntoury powietrzne czasem też.

Podstawowy serwis RSa możesz zrobić sam (zdjęcie goleni dolnych, czyszczenie, czyszczenie gąbek i nasączanie nowym olejem, wlanie oleju do goleni dolnych). Są do tego instruktaże w Internecie, zarówno na stronie RS, jak i na YT na przykład. W każdym nowym, pudełkowym amortyzatorze warto to zrobić, w sumie bez względu na producenta). Uszczelkom w magazynie nie powinno nic się stać. Jeśli chcesz mieć RSa zamiast Suntoura, odpowiada Ci 80mm skoku (to akurat można zmienić) i wystarczy Ci blokada na goleni a nie w manetce, to czemu nie. Jest przyciężki ze względu na stalowe golenie, ma prosty tłumik TurnKey, ale ma kąpiel olejową i przy dbałości o niego jest bardzo wytrzymały.

Nawet 10s 11-36 naprawdę ma sens, zwłaszcza z korbą 36-22. Nie brakuje ani twardych ani miękkich. Na asfaltach/płaszczakach można zapomnieć o przedniej manetce. Za to pod górę i na długich podjazdach młynek jest niezastąpiony.

Drugi Ocelot 26x2,1 do Czarnej Mamby, do bólu prosta sigma 7.16 ATS do Smerfetki, błyskadełka KLS Twins.

Kaseta zjechana aż strach. Do wymiany. Tarcza nw do wymiany i naturalnie łańcuch też. Czyli cały napęd załóż nowy, będzie spokój.

U mnie w klasyku 26" przez jakiś czas było 1x9 przy tarczy 32t i kasecie 11-32. Mieszkam raczej w górach, ale do ogólnego latania do roboty i po zakupy taki napęd się sprawdzał. Jest prosty, lekki i cichy. Łańcuch nie spada w żaden sposób, nawet przy obrotach do tyłu na największej koronce. Mam tam manetki XT i przerzutkę XT 760, więc sprawdzony spoko zestaw. Aktualnie wróciłem do 3x9 i przód XT 760, ale w zeszłym roku z ciekawości kupiłem kasetę ZTTO 11-40. I się pobawię. Wiadomo, że muszę założyć adapter ale chciałbym zobaczyć, czy w takim przypadku przerzutka i manetka będą tak fajnie, precyzyjnie pracowały jak na 11-32 a przy okazji może na Pańską Górę na tym wyjadę :). Teraz widzę przerzutkę Microshift ze sprzęgłem. Chyba jest kompatybilna z Shimano 9s? Wziąłbym ją na próbę do manetki XT 9s. I może w przyszłości jakaś jeszcze kasetka megarange 9s by zagościła, na przykład ta 11-42. Sprzęgło dobra rzecz, mam w 29".

Życzyłbym sobie, żeby każdy producent (RS także) właśnie w ten sposób podchodził do tej kwestii, przynajmniej w pewnym zakresie produktów. Po prostu plug'n'play. Zakładam wideł, pompuję sobie twardo lub miękko jak mi pasuje, jeżdżę i się cieszę.