KurczakNorris

Nieśmiało zapytam: czy musi być nowy? Jeśli dobrze poszukasz, kupisz markowy rower używany za 30% ceny nowego. Dzisiaj właśnie dotarł do mnie ghost powerkid 20". Jest używany ale w naprawdę dobrym stanie, tylko wyczyścić, przesmarować i podregulować. Opony prawie nietknięte, nowe siodło. Zaciski qr, piasty shimano, ahead. Wada to amortyzator podnoszący wagę, ale rowerek kosztował mnie 227 pln, gdzie nowy ghost lub np. Giant takiej klasy to minimum 1300pln. Mogę mu założyć nawet przerzutkę LX i takież hamulce z równoległym prowadzeniem, bo mam. Ale na razie domyślne części sprawdzą się bardzo dobrze. Jeśli nowy, wybrałbym tego pierwszego Kellysa bo, jak mówi Mike, ma potencjał, jest lekki i pozbawiony zbędnych rzeczy oraz wypada najlepiej w relacji cena/jakość.

Accent Peak 29 z tego rocznika i późniejszych, które mają jeszcze mocowanie koła na zwykły zacisk, jest znany z delikatności i lubi pękać. Trudno zaproponować Ci coś innego w tym rozmiarze, do czego mógłbyś po prostu przełożyć koła, amortyzator i resztę (podejrzewam, że widelec masz już ze sterówką tapered). Z CR-MO za rozsądną kwotę mógłbyś kupić cały rower w rozmiarze XL, ale to Marin Muirwoods, który do końca nie jest MTB, no i rurę sterową ma prostą. Być może sprawdzi się nowy Peak TA w rozmiarze XL, bo ponoć poprawili wytrzymałość, ale on ma sztywną oś w standardzie boost, co oznacza zmianę przynajmniej tylnego koła. Albo zaszalej i spróbuj czegoś zupełnie innego. Popatrz na Puch Bass - to MTB o kołach aż 36", na aluminiowej ramie ze sztywnym, dedykowanym widelcem. Naprawdę wart zainteresowania rower dla wysokich i jeżdżących spokojnie. Ze względu na oryginalność i właściwości jezdne z czasem nie będzie nie na miejscu wyposażyć go w lepsze hamulce i napęd 1x12 (domyślnie Tektro i 1x9).

Wziąłbym korbę Alivio fc t-4060 za około 270 pln. Do niej łożyska BB52 za około 50 pln i do tego dedykowaną do tej korby przednią przerzutkę za około 80 pln. Dobra crossowa korba. Sztywna, nowoczesna, z osią zintegrowaną. Niczego więcej Ci nie potrzeba.

Suport Shimano MT800 i klucz Shimano do niego, bo jest podobno lepszy do plastikowego adaptera niż inne. Do tego, na wszelki wypadek, pokrętło Shimano do kasowania luzu korby oraz 2 klucze do konusów BikeHand.

To naprawdę jest bliżej nas, niż nam się wydaje. Normalnie rewelacja, umarłem

No i ułatwia, tylko jest passe... Co złego w fajnym 3x9 lub 3x10? A w 2x10? Nic, tylko, kurna, za dużo tych manetek na kierowniku do ogarnięcia. W wersji hardkor może być 5: przód, tył, sztyca, damper, amor A, koło 32" już jest, gdzieś tu widziałem Puch Bass. Tam to można i 60t z tyłu walnąć albo więcej... O przepraszam, Puch Bass to 36". Otwierają się możliwości!

Ghost powerkid 20" używany dla Młodego.

Tak, tylko korba dwurzędowa, blat 36, młyn 22. Teren górzysty, okołobeskidowy. Asfaltem relatywnie często jeżdżę, to nie grzech. Jest dooobrze. Pogodziłem się z tym, że kolegów mających korbę 40/30/22 w 29" nie dogonię na asfalcie . Przyjemność z jazdy wynagradza brak wyścigowego przełożenia a MTB na kiszce 2,3 nie służy przecież do sprintów. W terenie przyjemność jest jeszcze większa. Jeśli znajdziesz czas, daj znać proszę szczerze na Forum jak wrażenia po przymiarkach tych Speców. Zawsze to cenna informacja dla innych rozważających zakup.

W jakim terenie mieszkasz? Zmienisz sobie tarczę przód na 34t albo 36t, jeśli wejdzie. Na asfalcie da radę. Wiadomo, nie będziesz się ścigał na asfaltach z mającymi 40t i więcej a z górki ostro nie dokręcisz, za to komfortowo pojedziesz po twardym i płaskim te 30 - 35km/h bez kręcenia jak szalony. Ja mam korbę 36-22 w swoim.

@kaxczy, bardzo dobrze, że pojedziesz obejrzeć i się przymierzyć. Chisel to świetny rower, ale musi pasować przede wszystkim Tobie. Czyli, jeśli czujesz się lepiej na innym rowerze, wybierz zgodnie ze sobą i nie sugeruj się moimi informacjami. Specyfikacja od gościa jest zgodna z moją, czyli judy gold jest tam na pewno i jest to naprawdę dobry widelec. Nie wiem, w czym chisel expert 2019 jest lepszy, bo nie mogę znaleźć danych, ma chyba napęd 1x12. 6k to trochę drogo. Nie wiem, jaki amortyzator siedzi w chisel expert 2019. Za 5-5,5k za nowy po ostrych negocjacjach można się zastanowić. To jest ta sama rama. Edit: Jeśli expert 2019 jest z Rebą i napędem Sram 1x12, to za 6k warto moim zdaniem. Do napędu 1x12 się przyzwyczaisz, a rower jest moim zdaniem lepszy niż w sumie bardzo dobry i trochę tańszy RockRider XC500.

@kaxczy, tak, mam takiego chisela, rocznik 2018, napęd 2x10, amortyzator Judy Gold, kolor smerfetka. Wzrost 175 cm, rama rozmiar M. Przekrok mógłby być dla mnie małą odrobinkę większy, ale jest dobry. Czuję się bezpiecznie, kiedy się trzeba gdzieś gwałtownie zatrzymać. Do tego rama ma tradycyjny gwintowany suport BSA, co w nowych dobrych rowerach jest rzadkością, a bardzo przydaje się przy serwisie. Muszę sobie właśnie zrobić przegląd, bo pojeździłem po mokrym i coś mi trzeszczy. Ogarnę bez problemu. Jestem bardzo, bardzo zadowolony. Ergo: jeśli pasuje Ci rama i rower w dobrym stanie, za 4k nie zastanawiać się tylko brać.

Tak wyszło. Końcówkę miałem terenową, bo droga rozorana była. Chyba, że nie o to chodzi i miałem powiedzieć, że Afroamerykaninem A poważnie, w terenie rower super podjeżdża, łatwiej pod górę przetacza się po dziurach, kamieniach, korzeniach. Pozycja daje poczucie stabilności i to zachęca, żeby kręcić pod samą górę. Przełożenie 22-36 bardzo pomaga. Konstrukcja sprawia, że na stromiznach koło ma dobry kontakt z ziemią, co ułatwia podjazdy.

Jak masz proporcjonalną budowę, rama M w tym chiselu będzie w sam raz. Pozycja jest bardzo wygodna, moim zdaniem nawet typu relaks jak na taki rower. Szeroka kierownica i dobrze ustawione siodło i łykasz kilometry. Jeżdżę bardzo mało, bo nie mam czasu, ale wczoraj 34 asfaltem, dzisiaj 7, 5 po raz pierwszy z Młodym, co 2 tygodnie temu nauczył się jeździć na 2ch kółkach

Mnie brak manetki nie przeszkadza, w 26 powietrzniaku też nie mam, więc jestem przyzwyczajony. Troszkę eksperymentów z ciśnieniem i blokad wcale nie używam. Poza tym większy porządek na kierowniku jest. W tym specu dodatkowo jest i-spec 2, co nie każdemu może odpowiada, ale ma się na pierwszy rzut oka wrażenie, że to rower 1xXX. Taki clean look. Za 4k brać i tyle. Rower wart jest więcej, naprawdę.

Bierz. Ja tyle dałem za swojego. Jeśli tylko rozmiar ramy Ci odpowiada bierz i się nie zastanawiaj. Amortyzator wcale nie jest taki podstawowy, bo to judy gold z tłumikiem motion control. Pracuje bardzo dobrze. Można jedynie kręcić nosem na brak manetki i tyle. Mam 175 cm, mam ramę M. Nie chcę zsiadać z tego roweru. Dobre koła o szerokich obręczach, gotowe do tubeless. Rower jest zadziwiająco lekki, wygodny i zwrotny. Bierz, nie pożałujesz.

A jak z rozmiarem w tej meridzie ? Nie znam się wcale na tabelkach. Najlepiej przymierz sam i będziesz wiedział więcej, niż słuchając porad.

Masz tam mufę BSA, suport na kwadrat zaś jest z tych rozbieralnych, na wianki. Zdejmiesz go i założysz jakiś wkład na kwadrat o odpowiedniej długości osi.

Ta Merida przynajmniej ramę ma niezłą i, jak koledzy wcześniej mówili, na początek wystarczy. To jest 29er, czyli dobrze toczące się w terenie koło i współczesny rozmiar. Rower dobrej marki. Amortyzator wiadomo, byleby był w tej cenie. Mimo wszystko zawsze go można zmienić na coś lepszego, nawet jeśli rama ma prostą główkę 1 i 1/8". To samo jest z korbą. Zajedziesz tę, co masz, to sobie włożysz dobrą 44/32/22 ze zintegrowaną osią. Bierz ten rower i jeździj. Spokojnie da radę przy rekreacyjnej jeździe w Beskidach. Z całego serca popieram: @Ralphaello Jeszcze pytanie: wybierasz ramę XL, bo jesteś wysoki? Bo jeśli nie, to może coś innego doradzimy w Twoim rozmiarze.

19" może być nieco za duża. Celuj w 17", jeśli jest. Kands Maestro ma ogólnie dobry, trwały osprzęt.

Nie "do" tylko "od". Osie QR nie są złe, ale przy zakupie roweru do pewnej kwoty. Gdy ktoś może wydać absolutnie maksymalnie do 3k PLN i za to chce mieć możliwie najlepszy nowy rower. Powyżej tej kwoty naprawdę warto rozejrzeć się za czymś dzisiejszym, po prostu, by dobrze wydać pieniądze i nie zamykać sobie drogi do modernizacji na przyszłość. Jest i inna korzyść z polecania nowych standardów: prawdopodobnie niezłe rowery mające jeszcze QR a dzisiaj niewiarygodnie wysoko wycenione przez producentów/sprzedawców (vide Cube, Trek) w końcu wyraźnie stanieją i większą liczę osób będzie stać na nowy rower. Nowe standardy się upowszechniają i także stają się dostępniejsze cenowo, co przecież widzimy. Sztywne osie są dobre: jeździłem dotąd i jeszcze jeżdżę na QR i V-B w dobrym 26". Połączenie dla mnie idealne przy dobrym hamulcu. Moc, modulacja, waga, bezproblemowe zdejmowanie i zakładanie kół, prosta regulacja.Nie mam kopyta, więc ośki depcząc w pedały nie wyrywam. Kupując drugi rower od razu wziąłem taki współczesny, że sztywnymi osiami, bo to mój pierwszy sprzęt z hydrauliką i nie chciałem przy zdejmowaniu i zakładaniu kół za każdym razem ustawiać zacisków hamulców. To naprawdę działa, o ciszy na ostrych zakrętach nie mówiąc.

Nie będzie ekstremalna. Bierz Meridę, sztywne osie w dzisiejszym rowerze za około 4k PLN i nawet poniżej to żadna fanaberia i warto je mieć. Za to QR w rowerze za podobną kwotę to, delikatnie mówiąc, nadużycie klienta przez producenta.

Jeśli ramę masz tradycyjną, to jest z zewnętrznym prowadzeniem linek i przewodów, to nie musisz niczego zmieniać pod warunkiem, że długość przewodu Ci odpowiada. Po prostu demontujesz stary hamulec i zakładasz nowy. Za to w przypadku ramy z wewnętrznym prowadzeniem przewodów lub konieczności skrócenia przewodu musisz mieć mineralny olej shimano oraz jakiś zestaw do odpowietrzania, do tego trochę chęci i wiedzy z dobrych internetowych poradników.

Słuszna uwaga. Równie słuszna uwaga. @Krzyspvfr, pojeździj jeszcze raz na obu rozmiarach, może tak, jak wkg mówi. Wybierz ten, na którym lepiej się czujesz. Merida 500 lite to świetny rower. Przyzwyczaisz się szybciutko. Na czym dotychczas jeździłeś?

Bierz Indianę 5.0 chyba, że chcesz w Giantach dopłacić za słabe przerzutki, korby na kwadrat i amortyzatory bez manetki blokady na kierownicy. One mają dobre ramy, to fakt, ale reszta osprzętu nie uzasadnia ich ceny moim zdaniem. Indiana 5.0 jest najlepsza z tych tu proponowanych. Poza tym to zawsze rowery typu cross, więc w terenie nie będziesz szalał i ramie nic się nie powinno dziać. A jeśli chcesz naprawdę ciekawy rower typu uniwersalny cross, wybierz coś z dobrym sztywnym widelcem i dobrą ramą, czyli w tej chwili Marin Muirwoods. Tyle.

Właśnie, przy takiej wadze i wzroście dobrze mieć mocne koła 29" i sztywne osie. Faktycznie szukałbym w Decathlonie wśród RockRiderów XC. W zależności od budżetu albo XC50 albo XC100. Jeśli bierzesz na raty, może weź XC100. Obojętnie który z nich weźmiesz, każdy ma bardzo dobre koła sunringle duroc, sztywne osie, wieczystą gwarancję na ramę i powietrzny amortyzator.