dovectra

Czy aby na pewno? Dzieli nas pokoleniowa różnica wieku więc  tematów wspólnych do rozmowy mogłoby nie być wcale a podróżowanie z mimem jest mało ciekawe.

Robert

o dupie Maryny

w każdym pokoleniu się gada

W górach naszych są jeszcze kapliczki, np. na Spiszu , takie duże żeby se moąna było schronić po drodze.

no cóż

ja mam samsunga solida

ładuję co 2 tyg.

kiedyś się przyspawywywało klamkę , od drzwi

ale to w większych śrubach

ładnie

ale uprzedzam

mogą cię cienkie, twarde opony, sztrzelające dętki  zniechęcić

ja za miękki byem

i zrezygnowałem z szosy po sezonie....  

jedni zbierają znaczki

inni przepijają co mają

więc nie jest żle

o

też bardzo ładnie

pozdrawiam

bardzo ładnie

pozdrawiam

mogłeś go popsikać.

brunoxem....

herbata i kawa odwadnia

porem spadek ciśninia i palpitacja serca następuje

bo po jednej i drugiej stronie ścieżki prowadzą przez przystanki...

a tam ludziska, szczególnie pod bluecity jak krówki łażą.

a to by było 30 sekund straty...

a na kolarce , wiadomo się ściga....

kulturalny

skok w bok...

fajnie...

ja tam widziałem rowerzystów na ok i szosowych oponkach

to dopiero przeżycie...

no tak, ale te 150 g na kasecie prawie stówkę kosztuje.

czyli za gram 70 gr.

no ale na zdrowie

powodzenia

Proszę nie uogólniać,

W Warszawie warszawiaków jest około 10-15%

Reszta to imigranci z Polski C

Tak jak ja