Skocz do zawartości

marcinusz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 954
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez marcinusz

  1. Załóż firmę i produkuj, jeśli uważasz, że to taki genialny pomysł.
  2. No to mogę teraz uzupełnić brakującego plusa Fajny rower, ale zawiecha będzie trudniejsza do mycia niż moje maestro. Tego nie zazdroszczę. Chyba bez jakiegoś błotniczka się nie objedzie.
  3. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    W tym właśnie rzecz, żeby odpuszczać tylko wtedy, gdy jest naprawdę ciężko i tak się zdecydowało a nie wtedy gdy zabrakło przełożeń, bo pognało się za modą na jednoblat. Gdybyś mi podmienił 0.6 na 0.8, to musiałbym odpuszczać wszystko co wyraźnie przekracza 10%, żeby przesadnie się nie zajechać przed końcem wycieczki. To jest właśnie odpowiedź na pytanie po co komu tak miękkie przełożenie jak 30/50. PS. Ja nie odpuszczam profilaktycznie na początku wycieczki. Zawsze liczę na to, że prądu nie braknie na cały dzień i najwyżej odpuszczam na końcu
  4. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    Miękkie przełożenie ok. 0,6 + minimalna rozsądna kadencja ok. 70 obrotów daje prędkość daje prędkość ok. 5 km/h. Na podjeździe o nachyleniu 20% wyprzedzasz wtedy pieszych, któzy człapią w takich warunkach ok. 3 km/h. Niejednokrotnie dają wyrazy uznania, co na godność robi bardzo dobrze No ale przede wszystkim: I to niezależnie czy akurat poruszamy się w górę czy w dół.
  5. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    Długi. Mi przy 0,61 nic się nie uślizguje ani nie przewracam się na plecy. Chyba poszukam pracy w cyrku.
  6. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    Może i monument. Ale informacja, że się na niego wybierasz ma się do tego wątku tak, jak informacja o tym, co jadłem na kolację. Jest totalnie nieistotna.
  7. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    O tak! Jak SRAM z Shimano będą przesądne, to jest szansa na skrzynię biegów
  8. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    Też mi to pachnie podpuchą i dziwie się, że tak długo byłem w tym sam. Cieszę się Twoim szczęściem. Ale równie dobrze mógłbyś to uzasadnić wyjazdem do babci na herbatniki. Tak samo dobry powód
  9. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    Nie ziejąc ogniem, proszę o wypełnienie ankiety: 1. Na stromym podjeździe (15-25%): a) idę, b ) nie bywam, c) używam wyciągu, d) podjeżdżam. 2. Na zjazdach: a) dokręcam, b ) podróżuję napędzany siłą grawitacji, c) jest tak ciężko, że i tak ciągle muszę hamować.
  10. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    Dlatego 90% (umownie przyjmijmy, że to trafna proporcja, nawet jeśli na tym forum jest lepiej) mogłoby latać na 1x10 z kasetą 11-36 a 1x11 z kasetą 11-42 to już w ogóle napędowa rozpusta. Jeżdżę na kołach 26" i napędzie 2x9*. *Ale to mój trzeci rower XC HT, na którym spędzam 20% czasu w roku. Gdyby nie to, już byłby wymieniony na 29" + 2x10 (mam 190cm wzrostu). Za kilka lat wszyscy będą na tym jeździć? No niekoniecznie. Był taki moment zachłyśnięcia się dużym, kołem i też się wydawało, że mniejsze koło zostanie tylko w DH. Potem przestały się pojawiać duże koła w fullach o większym skoku a dominacja 29" jest tylko w segmencie ścigancko-maratońskim. Być może nadejdzie druga runda konstruowania fulli o średnim skoku na dużych kołach. Z użyciem obecnych ułatwień konstrukcyjnych typu boost czy z wyrzuceniem przedniej przerzutki z konstrukcji. Teraz jest moda na wyrzucanie przedniej przerzutki do śmieci. Pojawiają się ramy bez mocowania lub w ogóle bez możliwości montażu przedniej przerzutki. Mam wrażenie, że znów przechodzimy etap zachłyśnięcia się nowinką. Za jakiś czas ludzie ochłoną i znów będzie mały krok wstecz. Dostrzeżenie zalet przedniej przerzutki. Dużo zależy od informacji zwrotnej rynku. Martwi tylko to, że jednoblaty przyjmą się u górali nizynnych i oni zaburzą obraz tego, co potrzebne jest góralom nie-nizynnym. Nie mam jednak obaw, że przesadnie szybko i pod przymusem będę musiał przesiadać się na 1xX. W kwestii dwublatu byłem w kategorii "early adopter". Przed jednoblatem będę się jednak delikatnie wzbraniał.
  11. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    Gdy byłem młody i głupi zajeżdżoną kasetę 11-34 9s zamieniłem na 11-32 9s. Była to zmiana z 0.647 na 0.687 przy małym kole w XC HT. Nie wiem co mi wtedy do łba strzeliło... Chyba uznałem, że skoro forma rośnie, to te twardsza kaseta będzie lepsza. Ostatecznie dałem radę zajeździć tę kasetę. Pierwsza padła najciężej tyrana, największa koronka - 32T. Teraz dogaduję się z 0.611 przy średnim kole. 0.6 byłoby w okolicach ideału. Przy dużym kole też potrzebowałbym mniej. Na udawanie, że nie potrzebuje miękkich biegów jestem już za stary. Nauczyłem się błędzie. Uważam, że jednoblaty są dla: 1. kozacko wytrenowanych ścigantów - tym gratuluję wytrenowania i zazdroszczę łydy 2. minimalistów, którzy preferują wpychanie zamiast podjeżdżania - minimalizm jest mi bliski, ale wypychu unikam jak ognia 3. mazowieckich mtbowców - tym współczuję, że nie mają po czym jeździć. Gdyby ziemia była płaska jak Mazowsze, to nie wiem czy w ogóle bawiłbym się w kolarstwo... 4. zwykłych śmiertelników, jeśli kaseta będzie miała te 10-50 czy 9-44.
  12. marcinusz

    [2016] Napęd X01 12s

    Dodajmy, że przez długie lata w napędach 9 rz. (i 8 chyba też) kasety kończyły sie na 34z, co dawało 22/34=0,647. Królowały wtedy małe koła. 32/50 to odpowiednik tamtego przełożenia. Uwzględniając większe koła należałoby sięgnąć po 30/50, dające przełożenie 0,6. Dla mnie w sam raz i u góry też dobry zasięg. Zatem, zakładając, że to nie podpucha, byłby to pierwszy napęd jednoblatowy o wystarczającym zakresie dla mnie. ...ale uwzględniając kilka innych czynników (w tym stopniowanie) pewnie najlepiej będzie pozostać przy dwublacie
  13. marcinusz

    [rama] Accent Peak29

    Atakujesz mnie personalnie, bo nie masz argumentów merytorycznych. Jestem nudny - oh, jak ja będę dalej z tym żył ?!? Jestem ciekaw co grzegosz ma do powiedzenia na temat instrukcji montazu Ritchey'a, bo wyraźnie mówi coś przeciwnego, tj. że karbonu i gwiazdek łączyć nie można nigdy.
  14. marcinusz

    [rama] Accent Peak29

    Na pewno rozróżniasz ekspander od gwiazdki ? Ritchey pisze jasno: Zwracam uwagę na słowa "star nut" i "never". Źródło: http://ritcheylogic.com/manuals/forks-headsets/Ritchey_forkheatsetEN20130207_web.pdf strona 5, trzecia szpalta A Ty dalej zaklinasz rzeczywistość. Rzucaj dalej te czary, zwłaszcza chroniące przed wybiciem zębów wskutek awarii sprzętu.
  15. Dałbym plusa temu Helionu, ale zdjęcie roweru MTB w mieszkaniu obraża moje uczucia religijne I zaznaczam, że nie dałem się zmylić temu zielsku w donicy
  16. marcinusz

    [rama] Accent Peak29

    Jesteś tego pewien? Na pewno można wyjąć top-cap, śrubę i gwiazdkę z aluminiowej rury sterowej. Ale czy z karbonu można wyjąć ekspander? Całość się nie rozpadnie, ale myślę że dla karbonowej rury ekspander jest też ochroną przed zgniataniem przez mostek (ekspander jest na tej wysokości, na której mocujesz mostek) i chyba nie jest to bez znaczenia. Wydaje mi się też, że ekspander swoją obecnością usztywnia karbonową rurę sterową w miejscu montażu mostka (pełna w środku rura nie jest w stanie się wyginać). Dziękuję bardzo, ale ja mam prawidłowo działający ekspander. Może być tak, że masz niewymiarową rurę w widelcu i stąd problemy. W każdym razie wykłócając się ze mną, że postępujesz prawidłowo lub w jedyny możliwy sposób nic nie zyskujesz na bezpieczeństwie korzystania z gwiazdki w karbonowej rurze sterowej. Nie wiem po co się uprałeś, że mam koniecznie pochwalić Twój sposób działania. Moim zdaniem to nie samo dociąganie sterów jest najgroźniejsze. Karbon w czasie jazdy "pracuje" i będzie się "kaleczył" o ostrą gwiazdkę. Z czasem może nie wytrzymać. Więc gwiazdki nie powinno się nabijać, dociągać na niej sterów i co najważniejsze - jeździć z nią.
  17. marcinusz

    [rama] Accent Peak29

    Nie sprzedaję NNW ani ekspanderów i dbam o to, żeby na forum nie było złych rad. Przeszkadza Ci to? Opisem jak to ekspander niszczył karbon racjonalizujesz sobie nabicie gwiazdki, ale prawda jest taka, że po prostu kutwisz na właściwy ekspander. Naprawdę życzę Ci, żeby ta oszczędność nie wyszła Ci bokiem.
  18. marcinusz

    [rama] Accent Peak29

    Rób co chcesz, ale jak robisz na cfaniaka, to nie rozgłaszaj tego na forum, bo ktoś pomyśli, że to prawidłowy sposób. Zwrócisz mu za dentystę, jeśli ów ktoś nie będzie miał NNW? Ty możesz mieć szczęście, bo prędzej widelec Ci się znudzi niż pęknie, ale nie każdy musi mieć tyle szczęścia.
  19. marcinusz

    [rama] Accent Peak29

    Bardzo optymistyczne założenie. Ale cóż, Twój karbon, Twoje zęby, Twóje NNW. Ale domorośli mechanicy wiedzą lepiej.
  20. marcinusz

    [rama] Accent Peak29

    Ale zdajesz sobie sprawę, że gwiazdek nie nabija się do karbonowych rur sterowych, bo one uszkadzają karbon, co może skończyć się bardzo źle?
  21. marcinusz

    [rama] Accent Peak29

    Brawo! Dobre NNW wykupiłeś od razu?
  22. Ależ ja się nie zamykam i nie neguję. Nie jest też moim zamiarem rozsądzać kto ma większą rację bytu w temacie. Po prostu uważam za bezcelowe rzucanie tu mocno specjalistycznych rozważań, gdy wiadomo, że nie będzie tu partnera do dyskusji o tym, kiedy wciągać leucynę a kiedy nie. Setki osób chudnie nie znając słowa leucyna. Podejrzewam, że wizyty u dietetyków też nie polegają na pisaniu kartkówek o aminokwasach. Naukę zaczyna się od podstaw, a nie od 3 roku studiów. Mam wrażenie, że sivydym nawet nie liczy na mądrą dyskusję, tylko chce się powymądrzać, może pochwalić tym, jakie mądre opracowania potrafi zdzierżyć od deski do deski. Brawo ale tu ludziom potrzebne jest 6 prostych zasad i konsekwencja w ich stosowaniu a nie popisy. Zainteresowanych zgłębianiem tematu można poczęstować kilkoma linkami. Sam chętnie coś sensownego przeczytam, ale na poziomie nazwijmy to popularno-naukowym. Coś więcej niż 10 slajdów z onetu, ale mniej niż doktorat. Z drugiej strony to też nie wątek na osobiste dzienniki dietetyczno-treningowe, które mają motywować do wytrwałości.
  23. sivydym, nie oceniając merytorycznie Twoich wypowiedzi podpowiem Ci, że lepiej będziesz się bawił na specjalistycznym forum o diecie. Dużo czytasz o żywieniu i masz specjalistyczną wiedzę? Super! Ale pamiętaj, że bez doktoratu da się schudnąć. Pamiętaj też, że większość jada kompletnie byle jak i dla nich rada: jedz duże śniadanie + 4 posiłki co 3 godziny jest bardzo dobrą radą. Tutaj trafiają osoby, które chcą zmniejszyć tkankę tłuszczową z 25% na 15% a nie z 6% na 4%. Takim osobom rocket-science nie jest potrzebna. Takie osoby po prostu muszą nauczyć się jeść.
  24. No tak, ale to jest po prostu brak umiejętności hamowania w górach. Mój brat zagotował stare XT (785) na klockach z radiatorami i tarczach ice-tech. Wystarczyła jego nadwaga i brak obycia w górach. Nawet żaden hardkorowy zjazd nie był potrzebny. Kobiety są lżejsze, co pomaga, ale często nadrabiają koszmarnym brakiem techniki hamowania. Jeśli Twojej żonie coś pomogą zmiany, to głównie dlatego, że tarcza 180mm jest większa i cięższa. Większą ilość materiału trudniej przegrzać. Przerabiałem to dawno temu, gdy wymieniłem w HT tarczę 100g na 135g. Obie 160mm, ale ta druga przyjmowała więcej. Na pewno wszelkie radiatorki utrudniają uzyskanie niszczycielskiej temperatury, ale moim zdaniem największą różnicę (sprzętowo - pomijając technikę hamowania) robi waga i pojemność cieplna tarczy. Ważącą 80g ażurową 160mm tarczę ugotujesz bardzo łatwo na długim zjeździe. Ze 180mm o wadze 160g nie pójdzie tak łatwo. Paradoksalnie dla hamulców najgorsze są łatwe, strome, wyasfaltowane zjazdy. Ja głównie na takich mam problem z hamulcami. Takie zjazdy pokonuje się szybko, hamować trzeba intensywnie i często. Cały zjazd robi się w krótkim czasie, co sprzyja kumulowaniu ciepła i przegrzewaniu hamulców. Mam na myśli takie zjazdy jak np. z Grabowej do Brennej Leśnicy: 260m przewyższenia i średnio 15% nachylenia, albo ze Stogu Izerskiego do Czerniawy. Na takich zjazdach niewiele można poprawić techniką hamowania, bo potrzeba bardzo dużo siły hamowania w krótkim czasie. W terenie jest lepiej, bo spowalniają przeszkody i ogólnie jedzie się dłużej, co daje więcej czasu na stygnięcie hebli.
  25. Słyszałem, że +10 do hałasu dają takie radiatory. Prawda to? Mam zmienione M395 na M8000 + tarcze RT66. Na razie jeszcze nie testowane, więc niestety nie napiszę nic o wrażeniach. Spodziewam się, że będą działać świetnie mimo "zwykłych" tarcz i klocków żywicznych. Klocki z czasem się ulepszą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...