Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. Skoro już wspominamy SSinglowe spotkanie - Salsa El Mariachi ś.p. Marioli to jest/był świetny sprzęt. Nie pamiętam rozmiaru, ale malutka rama z dużymi kołami robią robotę. Sprawdzałem osobiście! O 26 można zapomnieć, co zostało wspomniane i na mój temat i ostatniego samuraja - to musi być świadomy wybór, a kobiety wolą rowery które same jadą jak słusznie zauważył poprzednik. Ja postawiłem na półśrodek - 27,5, guma 2.3. Były też podejścia do "plusa" czyli Treka Roscoe, ale szerokością opona nie zachwycił a wizualnie spodobał się Primal więc Dartmoora skleciłem. Stoi, czeka na testy - nie wiem jak długo. Także, i tak to może wyglądać Niemniej jednak - sam Roscoe to niezły pomysł. Paru klientkom wersję WSD szykowałem, czy to na fabrycznych (2.8) czy nieco węższych oponach. I zadowolone.
  2. Ktoś go chyba razem z jakimś starym domem kupił. Ciekawe co to są te przerzutki półautomaty. Może strzelają podczas jazdy, ale nie robią tego seriami?
  3. Otóż to! Więc słuchać, słuchać Za wyrocznię się nie uważam, ale dawno nie miałem okazji porównać, i teraz się udało. Dokładnie te same "miejskie golibrody" - jeśli chodzi o model i szerokość, uważam za fajne, uniwersalne opony na miasto i podmiejskie ścieżki. Ale w wersji 700c. Tak - że fajnie byłoby jakby było (był). Jesienią, po wakacjach. Być może w ojczyźnie paprykarza, być może w centrum kraju, być może w górach (znaczy na południu). W zależności od tego która opcja zgromadzi największą frekwencję bo o to teraz walczymy. Ja powiem raz jeszcze - tym razem na forum. Uważam że łatwiej jest zebrać stallovców niż singlovców (choć na minionym weekendzie nieszlachetnych ram nie stwierdzono) także szanse są.
  4. Pamela była długowłosa ale nie blond Dobrze że tak się skończyło! Ja jednak pozostaje fanem dróg pożarowych i szutrów, bardziej niż ścieżek wędkarsko-pokrzywowych gdzie nie wiadomo pod którą kępką trawy kryje się dziura żądna przednich kół rowerowych.
  5. To tak: Ośrodek Dresso - chyba nie polecamy. Nie dość że syf to jeszcze brodzik zatkany. Miejsce jest w Google Maps opisywane jako "mocny PRL", ja powiedziałbym jednak że jest bardzo mocno zaniedbane. Bo i stare pensjonaty sprzed lat mogą być utrzymane w chociaż przeciętnym stanie. Ale - żeby nie było - rozumiem całą sytuację. Dobrze wiem jaki był problem ze znalezieniem czegokolwiek. Niemniej moje wymagania noclegowe z "cokolwiek żeby się umyć i się położyć" po tym wyjeździe wzrosły Zdjęć wychodka oszczędzę. Dziękuję Komitetowi Organizacyjnemu za pracę, obecnym za udział, i cóż, do następnego! Pozostaje nam znaleźć jedynie nawigatora który utrzyma nas na kursie na ścieżce. Wyjazd pokazał mi jeszcze jedną ważną rzecz - że 26" IS RIGHTLY DEAD. Fajnie mieć mały, zwrotny rowerek żeby podskoczyć do sklepu, na zimówkę, czy krótkie dojazdy po mieście. Ale w terenie - to się nie umywa do większego koła. Ci źli marketingowcy co wymyślili koło 29 (bo sceptycy do dziś tak uważają) chyba oparli tezę że wypłaszcza nierówności na organoleptycznych jazdach testowych. A 26? Każda nierówność wytraca pęd, pomijając już tańce na łachach piasku. Ale, naprędce złożony Daves dał radę i to jest najważniejsze
  6. To jest takie januszowe biadolenie że aż się tego nie chce czytać. Jeszcze tylko brakuje tekstu że Wigry 3 jeździł kilka lat bez smarowania łańcucha.
  7. Mnie chodziło czemu komplet - bo kaseta jest jeszcze okej, tylko nie łyknie nowego. Więc teraz zajeździć a potem jak wyżej, na trzy łańcuchy to dłużej pożyje.
  8. Zdobyłem Krótki wysoki regulowany srebrny. Będziemy ustawiać na miejscu. Zapasowego roweru nie biorę
  9. Ja znam lepszy patent na niewdychanie chemii - świeże powietrze
  10. Dwa sklepy mogą mieć takie zabytki - będę szukał!
  11. Jakby ktoś z obecnych dysponował mostkiem wpuszczanym 22.2, jak najwyższym i tak 100-120mm długości to jakoś bym się odwdzięczył. Spróbuję jutro gdzieś po drodze kupić ale póki co złożony naprędce rower mogę przywieźć jako eksponat - bo po jeździe próbnej plecy tak bolą że chyba inny rower spakuje w zapasie
  12. Wielka to strata! Ale cóż zrobić, życie pisze stallovo-singlowe scenariusze, do dziś pamiętam jak nie dostałem urlopu na Stallovego 2015. Z Davesa artefakt wypadł jak jednak musiałem zmienić suport.
  13. A czemu chcesz zamawiać komplet? Wykończ to co masz, chyba że skacze na jakimś trybie. Bo nowego łańcucha to nie przyjmie.
  14. Jak na 2 zmianę nie pracujesz to po pracy. Ja planuję być plus minus 18.
  15. Jak temperatury się utrzymają to będziemy nad zalewem pić izotoniki i TDP oglądać
  16. 140tek nie ma sensu nawet za darmo brać. Chyba że do smażenia na tym jajek.
  17. Na stronie ośrodka jest informacja że domki nie mają aneksu kuchennego, także w sprzęt trzeba się chyba zaopatrzyć. W sumie to ustrojstwo do ugotowania porannej kawy i herbaty wystarczy, bo myślę że stołować będziemy się na trasie. Ja co mam to wezmę.
  18. Same dobre rzeczy w tym Davesie znajduje Brakuje w sumie tylko opon i śrub do korby żeby to wszystko jakoś ulepić, także wygląda na to że będzie (mam nadzieję że nie jedyne), złożone naprędce retro w SSulejovie. e
  19. Poszukam, bo miałem taką. Nie gwarantuje że idealnie prosta, ale do testów mogłaby się nadać.
  20. Byle wieczorów i nocy wystarczyło do piątku!
  21. A bo dawno temu kolega @Puklus tak ładnie sobie odświeżył toteż kusi
  22. Panowie a wyobijaną korbę alu czym przepolerować żeby wstydu na paradzie nie przynieść? Płótno ścierne z Castoramy?
  23. Prawda będzie taka że akurat mam pod ręką lekko przechodzoną zębatkę 34T, bo Konę sprzedałem ze świeżutką 32T, tak więc wlatuje. Osobom który pierwszy raz będą wspomnę że to impreza nastawiona na cruising po osiedlach a nie żadne zawody Więc sprzęt gra rolę drugoplanową, grunt to nie wpaść do wody
  24. Miękusio Tereny raczej plaskate więc ja z wspomnianego 38:15 zejdę może do 34 czy 32 na korbie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...