Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 533
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. Rower na zdjęciach wygląda jak rower, normalnie, a Twoje uczucia po przejechaniu się nim trudno ocenić, może się okazać że np zmiana mostka na inny wyższy dłuższy, kierownicy na inny kształt dużo zmienia w względnym poczuciu rowerowego dopasowania... Z mojej perspektywy np 45 cm tylnego widła mnie nie boli, Kona ma więcej? Na szaarym megakrowiastym Genesisie Kazafazy na 29+ to dopiero poczułem że rower jest dłuuugiii ale napisałeś że chcesz do Turystyki nie XC czyli ten parametr nie masakruje.. To jaka przyjmujesz pozycje zależy od Twojej biometryki i dopasowania rozmiaru człowieka i konia, poczekaj może ktoś kto ma taką konę X coś napiszę, rozumiem że to ta kona 27+ kryje się pod tą propozycją, tu nie mam doświadczeń jak wpływa dostojna geometria na niskich ciśnieniach opon 27 +... może być np efekt muchy w smole w naszych mazowsza mazolasach i coś Ci się nie spodoba... Sam przez rożne szerokości coraz grubiej chcę nawet do P.Kamp.
  2. itr

    [SS MTB] Jednobiegawcze MTB

    Wolnobiegi ze złotej ery kolarstwa szoswego są świetne, ale czy są dostępne dobre wolnobiegi singlowe nie powiem, ale gdybym chciał pleść nowe koło rozważałbym... oprócz wydatku na wolnobieg trzeba doliczyć cenę klucza do ewentualnego demontażu... jednak najważniejsze w używaniu reduktora na normalnym bębenku jest szybkość konwersji wiele/jeden bieg i możliwość zmiany zębatki... Warto jednak mieć zębatki singlowe o prostych dłuższych zębach a nie z rozbiórki nowoczesnej kasety, także po dobraniu optymalnego przełożenia warto sobie zamówić zębatke singlową... Łatwiej też dopasować linię łańcucha na bębenku. Wolnobieg jest w zasadzie nie przestawialny w przypadku piasty z hamulcem tarczowym.. Co do tanich piast - wolę takie z kulkami zamiast maszynówek Pozdrawiam,,,,
  3. ale to jest tylko ochrona goleni amo problem z większymi błotnikami improwiz. jest taki że są nietrwałe...i nie za bardzo można wymyslić szybki tył do fulla z myk mykiem
  4. łyżka do butów z ikei, ale tylko do ostrego koła do mtb tylko pomarańczowa szufla do odśnieżania pokryje rozbryzgi , kij mocujemy do głównej ramy na srebrną taśmę ps, też spojrzałem na mud hugera aby uchronić się przed błotem gdy ze zmęczenia pękł sks... Jest jeszcze coś podobnego nie na takie trytytki tylko firmowe opaski ale cena podobna.... Trzeba pokombinować z kanistrami na płyny do spryskiwaczy...
  5. itr

    [SS MTB] Jednobiegawcze MTB

    Mam niepotrzebną nową piastę Reborn Grind 32 otw czarna 6 śrub,klasyczny gwint na wolnobieg 1 rzędowy, ( czyli bliżej ramy niż w starych piastach pod wolnobiegi wielobiegowe. piasta mocowana klasycznymi śrubami, rozstaw 135 cena około 90 zł, łożyska chyba klasyczne.. odszukam jeśli spodoba Ci się koncepcja, mam ją zawiniętą od kilku lat, powinna być śliczna... Możliwe że sprzedam specjalistyczną Surly ostrokołowo MTBową , teoretycznie można nakręcić wolnobieg, ale to jeszcze nie dojrzało a cena tej piasty wyjściowo to było około 350 zł!!! zaplecione to jest w kole na ztr arch,,, jeśli sprzedam Inbreda koło będzie na rozplet albo do fanatyka na sprzedaż, super koło, uwielbiam je... Wadą obu piast jest konieczność zastosowania nakręcanych wolnobiegów 1 s,,, na rynku są tanie Dicta, ale nie wiem jak z ich trwałością, mam jeden jeździłem trochę w kołach szosowym/przełajowym,,,,,, są też jakieś drogie rarytasy ale w tej chwili nic na ich temat nie pamiętam, raczej zag ranicą
  6. Najśmieszniej jest samemu ze sobą, kiedy odkrywa się coś sprzecznego z własnym zdaniem, mi na przykład moje ulubione Canti zaczęły płatac figla na asfaltowym zjeździe z góry do Liberca, była woda, zimno, pietnaście kilo bagaży i obręcze Remerx Taurus, które są dość hamulcoodporne... Niemożliiwe stało się możliwe... Czy tarczówki zawsze są panaceum? Nie koniecznie, np kiedy błoto zjada cały żywiczny klocek w Avidzie bb7 w beskidach a trzeba wciąż są zjazdy...zawsze może byc problem z techniką linką klockiem regulacją konfiguracją terenem osobnikiem ręką klamką i psychiką :)
  7. Zobaczymy czy rozpatrzą reklamację, mi na litanię o mocowaniu sadla bega nie raczyli odpowiedzieć, ale może nie byłem zbyt namolny, ale to mocowanie to jest babol i wstyd ze wyszło od nich, na szczęście w jednej pozycji jest bezpieczne i nie odpada, w sieci widziałem też opis szczęśliwej reklamacji prowadzonej przez BikeMana mocowań sakwowych QL 3 które są nowoczesne ale podobno potrafią się wyginać luzować ETC i to nie przy sakwach wielkich tylko torbie office,.... trzymam kciuki za pomyślne reklamowanie ! W końcu firma z tradycją
  8. Heja dla odświeżenia powietrza, widzieliście torbę ala pakman na przód która ma dystans izolator do kręcącej się przy ruchach kierownicą linki od Cantilevera? jakieś patenty godne podpatrzenia? pytanie dwa czy ktoś namacalnie namacał i poświecił na torbę Ortoilba z serii "hajwisilibity " czyli z tkaniną odblaskową, czy się to świecenie opłaca czy jest takie sobie? teczkę chciałem w ekskluzywnym prezencie komuś dać, a cena powala no ale hajwisilibity to hajprajs też ...
  9. no i coś gdy Porcelanowy ma zew porcelany, a w koło haszcze, bezwzgllędny masthef łenju hef to duit w deszczu, dla romantyków bikepakingowej prozy życia !!!! https://www.ortlieb.com/en/T-Pack/
  10. mi bajpaking przestaje się podobać kiedy zamienia się w śmierdzipaking... dlatego np moja noga nie stanie na Ewerescie , bo tam nie ma pryszniców, ani jeziora, no taki pech.... ogólnie nawet sierpień potrafi radosnym kap kap, i chłodem przyprawiać o dreszcze, nie oszukujmy się zresztą kompaktowy wymiar toreb bajkpakerskich aż kusi by ergonomicznie się zgrać z cienizną kredit kard. bikepaker-booking.com, patented baj mi, wtedy mamy sexi look on the bike, and sexi pleszer w czysciutkiej pościeli miłego pensjonatu,bagaż taki jak jedzenie i kamping odpada, a w otorbieniach ramowoprzedniotylnych markowe ciuchy z rafy koralowej, ulubiona elektronika z podgrójeckich sadów, kawiarka ręcznym młynkiem, zestaw do robienia wegańskich naleśników z żołędzi, mikroponton i wędki, i obowiązkowa proca... Z szamponem w pozdrowieniu to napisałem ja, ząbek!
  11. W rowerze do samotnej spokojnej jazdy manetki na ramie czy przy mostku mogą być. Na równinach zmienia się przełożenie jak na żaglówce, na wiatr bacząc, albo lampiony ruchu ulicznego. Brak ideksacji już drażni bardziej kiedy jest biegów siedem osiem czy więcej. Gorzej wcelować gdy wiatr szumi nie licząc ciężarówek i aut. Sam spokojnie wiele lat brałem klasyczną starą szosę w góry, a w tym roku na pagórki czeskie bez klamkomanetek, ale tu jest czas na przemyślane ruchy biegami, nie ma grupy kolarzy na gazetę obok. W krzkach i jeżdzeniu przelajowym gdy rower trząśł się jak biust tancerki w afrykanskim transie nie ma lepszego wynalazku niż klamkomanetka do trzymania i zmieniania na raz.... Teraz w koncu mam Sram na klamki no i scele jeszcze nie wiem czy te ich wajchy podwójnego duszenia polubię, tak naprawdę to lubiłem starą sorę czy dziesiejsego turneja z bocznym dynksem spustu, jak w starych Campach. Głęboki ruch w Sramie jest dla mnie taki za bardzo móżgowy trzeba pamiętać ile dusić żeby było barsziej miękko a sam ruch jest jakiś taki nudno leniwy, sztywna klamka to plus srama, ale w sorze mimomże klamka uchylna i nieobiektywnie chyba slabsza hamulcowo ciut ciut, to zawijanie cał dzwigienką lepsze... A tymczasem czekamy na recenzję koncepcji zezdjęć, po 100 km a pożniej po calej zimie jeżdzenia, bo teoria a testy rzecz rozdzielna, a satysfakcja czy utyskiwania posiadacza pstrykacza wiążące w tym temacie, pozdrawiam Z ps aligatory to lubią się odgryźć po najechaniu stąd moje lękii choć nawet i Bydgoszcz gryzie za brak zahamowań
  12. nie ma opcji przyjemnego hamowania z nadchwytu, tam gdzie powinny być palce sterczy manetka hmmm setki amerykanów chyba nie mogą się mylić, ale to jest miejsce które służy do miziania palecem wskazalcem jak się trzyma za gumę, i się hamuje wtedy gdy wybiegnie przed koło jakaś kura lub aligator czy bit pull z obejścia rolniczego.
  13. Widzisz bo zapakowane sakwy w pierwszych kilometrach zamulają są jak dwa wiadra na nosidle, efekt narasta jeśli jest wiotki bagażnik, mało sztywne mocowanie samych toreb, i sam tylny trójkąt ( u mnie dość mały stary Jaguar nie jest przesadnie sztywny, kiedyś jeździłem na innych ramach i było ciut sztywniej. Ale w pewnym momencie zmysł równowagi uczy się kontrolować mięśniowo efekt wężykowania podczas jazdy na stojąco i rower jedzie jak po szynie bez bujania.... W pełni się zgadzam że pierwszego dnia wakacji, z obładowanymi sakwami po sufit, jest szok i wręcz strach oderwać pupę z siodła, nawet na asfalcie, moje Jaguarowe czyli bez ofroudowe bagaże to około 15 kg na tylnym bagażniku plus pewnie jeszcze woda i jedzenie... i z takim zadkiem na pewno w terenie górskim czy bogato urozmaiconym jest fatalnie.... Ale z małymi Crosso po bokach i podsiodłówką Ortliba na klik ( po prostu bez namiotu materaca i spiwora) chyba zostanę przynajmniej na nastepny wyjazd...Taki tył nie zabija.... Co nie zmienia faktu że jeśli udaje się komuś upchać się w ramę i zestaw pakerski to ma np lepszą pozycję na wiatr. Zaleta sakw to np szybkość ogołocenia roweru,i łatwy dostęp do wora i mielenie w nim w poszukiwaniu tego czego potrzeba, co kompletnie nie idzie zrobić jeśli mamy betonkompreszyn podsiodłowe. sumując- po prostu każdy scenariusz turystyczny jest inny i fajnie żonglować torbami wg potrzeb na dany dzień czy tydzień wypadu i czy sakwa czy bajpak to nie ogień czy woda tylko sposób na upychanie gratów, i można raz tak raz inaczej natomist dzięki modzie na bajpak jest kupę swietnych toreb i patentow na objuczenie roweru, np w FSusp czy w terenie bardzo trudnym. Kolejny plus to odchudzanie bajkpakomałolitrażowe, czyli duże sakwy rozleniwiają przy pakowaniu i statystycznie nawet zakupy w Stonodze będą większe jeśli mamy je gdzie upchać, a bajkpaker kupi tylko tyle co upcha do kieszeni w koszulce
  14. No nie wiem., znajomy miał podsiodłówkę Or-ba i jak jechał wcale mu się nie bujała, i myślałem ze to cud, wspaniała, ale raz na wiadukt chciał popedałować na stojąco tak z petardą i przytupem to nagle jak się ten monobolk rozhuśtał to się z tyłu brechtałem tej poezji ruchów kadłubka nóg i podsiodłówki.... także nie wiem może można zalać tył betonem że tak się wbije w siodło że nie drgnie, ale chyba jednak połączenie torby z prętami siodła to nie monolit niestety, nie wiem niech się wypowiedzą koledzy jadący za torbą z tyłu najlepiej, bo właściciel to może nawet nie wiedzieć co się dzieje na odwłoku, moja chińska torba borba na szczupłego bobra też się chuśta, ale myślałem że to wina chińskości i patrzyłem w Or-ba że niby jest super hipcio a nie jest... I wiecie co jeśli tylko nie mam w planie ciągłego slalomu i noszenia w podskokach to chyba też wolę mieć wór sakwy, chociaż w Żeszy Camej nie miałem okazji pojechać jeszcze na oponie 29 w prawdziwych górach z bagażami czy w sakwie czy innych trokach to np kiedyś jeszcze na oponach 47mm co pasuje do dzisiejszych podrasowanych przełajek naprawdę dużo potrafiłem w terenie z sakwami wyczyniać, jedynie na stromych podjazdach rower mi stawiało na kole, bo miał leciutki przód, także wydaje mi się że sporo tras gdzie ludzie....idą za modą? i może stąd dyskusje i wytykanie palcami
  15. Ja je lubię i mam, wygoda. Nawet w szosie zamontowałem. Z palcowego lenistwa.
  16. Wolę klamkominetki. Ergnomia starej sory 7/8s lub dzisiejszego turnej, bardziej była wyścigowa, mimo linki w bok i cucusia spustu, ale nie karczerowałem jej za bardzo i mega błota też nie było, tak słabozasłonięte zębate kółeczka z plastyku są zę prawdziwego przełaju na gołoledzi czy błocie pod czapką unikałbym ... w szybkim klikaniu takie indeksacje jak powyżej na klasycznym pstryku, czy na ramie czy na kciuku czy bar endzie, albo moich przymostkowych skrzydełkach na kierownicy są denerwujące, żenujące, płaczące w boju, w turystyce natomiast, cyklorelaksie, czy wojażach przyjaźni powinno być OK, Aklwsk miał ten patent w KurzenaSaharze. Kiedyś przelaje latali bez indeksacji i inteligentnych łańcuchów z bar endami i można było, to znaczy że się da ale jeden lubi grzebienie a drugi rozwolnienie, każdemu taka manetka na klamce nie dogodzi! Trzeba kupić i poznać ...
  17. Maciejas, patrząc na film wyglądało jakbyś też tam był
  18. Inbred z super lekkimi kołami nawet pozwala zapomnieć o wadze samej ramy, ta rama da się lubić, ciężko na niej zbudować super lekkiego ściganta, ale już treningowy odpowiednik fulla na zimę jak najbardziej. cała reszta zastosowań w tym przystrojenie dachu szafy w sypialni - spisuje się rewelacyjnie! ps a takie obrączki na pancerz tylko na rozmiar grubej stalowej rury to występują w naturze? bo tak nieśmiało szukałem i są na oku tylko takie na szosowy wymiar. ps 2 Mechaniczne szosowe np avidy 5 z klamkomanetką 105 działały jak kupa, także sprawy hamulców trzeba brać pod lupę, i każdy element układu może wpływać na nasze oceny... W czasach radosnego mtb dobry zestaw obręczowy potrafił zatrzymywać rower bezbłędnie, choć miał szereg wpisanych ryzyk czy hałasów, dlatego dobre hamulce tarczowe były panaceum... dużo zależy od potrzeb, ale też i trzeba zwrócić uwagę na obręcze, część obręczy jest bardziej śliska, albo szybko znika, albo gubi zadziory wbijające się w klocki itp
  19. No świetny film, najlepsze co mogło mi się trafić w ten póóóóźny niedzielny poranek, relacja godna Ryszarda Kameruna, dużo lepsza od landrynkodronowych filmów bajpakerskich tzw sponringmejnstrimu gdzie smak kawy i zapach gazu pojawia się w HD!!! Piękne plenery! podziękować!!!
  20. Gienio Fioaletowy Multipotencja, bezlik perforacji probagażowej, szerokie przeciągi dla opon górskich, kolorystyka rodem z taniego makro końca lat 90, kwintesencja garbatej turystyki i bezbrodatego stylu, wchodzę w to! Genialny wszędołaz mam nadzieję że przyjedzie do Kampinosu w końcu, to wyczarteruję mu miejsce w garażu ( patrz: w sypialni Prześpię się z koncepcją i problemem się wyklaruje A tak przy okazji : ile jest cm od osi koła do kapsla sterów? U mnie w szosie najszosowszej 65, Jagu na miasto 67, w Tytusie z 100 skoku 70cm w inbredzie 67cm, tylko w mtb mam mostki na plusie a w szosach fajki klasyczne na minusie..... w Obibąku można mieć mostek mtbowski w górę przecież ... Wrzucając na szybko nazwę w ramkę wyguglało taką nebeską ramę Bibąka z ciekawym pseudo klasycznym widelcem,,,, no wudelec ten paramufowany ma styl, ma styl...jeszcze nie przeczesałem co to za sztućć. Teraz też przypomniało mi się oglądanie Ram w momencie gdy Artur miał prozakupowe prechęci, i na rynku było jeszcze kilka ram które mają górną rurę w zgodzie z horyzontem, co idzie w cyklo tradycję optyczną i przyciąga huć, nie pamiętam tylko już szczegółow pojemności opon, jakieś ogry somy i inne są na rynku... ps ogr na pewno nie, ma krzywą ramę w slop, ale za to krótki ogon 435, i haki otwarte w tył co czasem plus czasem minus. tymczasem Rysz co powiesz o olx ? dużo miejsca na frame bag, uchwyty na błotniki, czy dół bagażnika, ( góra na opaskach z dziurką i już) a rozmiar dla Ciebie idealny, koła w tej chwili to 27 więc wejdzie na 622 pewnie opona 28 a może nawet więcej, jedynie hamulce na dual piwot do zmiany, i szansa jest że koła 126 mm czyli maks 7 s z tyłu , ale też do przemyślenia, miłem ramę Gianta z tego okresy na sakwach w Austrii a to podobno ta sama tylko dla schwinna I tu taki Surly z ciekawą manetką i tym czego nie mam w Inbredzie czyli pojemnością ogona 3cale.. fajny projekt http://cyclemonkeylab.blogspot.com/2014/05/surly-ecr-with-rohloff-speedhub-and.html
  21. Szosowe zapędy są Adam pod niebagatelnym wpływem np mostowego przejechania się na pewnym trek treku kupionym dla niewarszawskiego poniekąd Taty !!!! Bo to i taniej szukać takich kwiatów historii niż obkupować się w Mariny, czy Ogry albo Geniusze z wyspy.. Ale dziś w tytule dumania Inbred zdjęty, pięknie wyczyszczony ( skubany ma naprawdę dobry lakier, prawie dziewica, z perłą w białym połysku, w zasadzie nie ma uszkodzeń tylko przy hakach kołowych ślady nakrętek... założyłem kierownicę fleegle tak żeby sprawdzić szerszą koncepcję lekko końcami w dół, przejrzałem Internety w temacie szerokich baranków, np Orygin 8 ale na razie nie znalazłem takiej szerokiej ale normalnej, jaką miał Ten Amerykański Prorok co jeździ w sandałach, bo na razie w tych co widać ON one, WTB, Gary szerokość idzie z gięciem na bok i wtedy klamki są krzywo ... Możliwe że testowo pojadę po lesie np na Inbrdzie i Axigonie z zwykłym barankiem 44 cm i się zastanowie..... Założę też sobie opony Renegade wyjatkowo z dętka, nabombię je na np 4 ciśnienia, i wtedy przeanalizuję hipotezę przez kolano wrażeń praktyki oporopowietrznej i pozycyjnej..... Miałem kilka dni kiedy kloaka prozaicznej rzeczywistości zrobiła ze mnie stek, ale jak mam chwilę to myślę o rowerach i Diamantach, mam piękny odblask stadion i przerzutki z epoki, i powstaje romet na ostro z akcentem na kolor kupabrąz, tylko wertykal dał Ciała z dedą w sebrnym połysku i czekam... Tytus mnie wnerwił ale powoli koncepcja rewitalizacji nowego zawieszenia nabiera rumieńców, może skasuję luzy nowości na jakiś czas, tylko nie ma czasu nie ma czasu nie ma czasu Ale straszny głód żeby ciekawie porowerować w nowym sezonie tylko jeszcze nie wiem w którą stronę, a może jednak Polska na przełaj totalny gdzie oczy niosą i trzeba szukać Fata.... bo fatazjować zawsze można... wielkie opozdrowienie Panowie
  22. U mnie rama biały inbred wskoczył na szafę nawet steruje sobie widelcem salsy, ale ma sztycę wetkniętą pod ogon to się nie rusza zaszafowany pod sufitem.... potrzymam jeszcze kilka lat będzie za co zbić dębową jesionkę na starość jak tak rośnie w cenie.... A tak poważnie to wciąż myślę nad koncepcjami swojego Turingu, i tego co mi przyjdzie pedałować... czy zjadę z asfaltu czy zostanę na tych gumach z tegorocznych Czech czyli SZWA-RATONY 622-25, czy szprzedawać z szafy biało, i Jaguar czarno, czy kupa wać Marona czterykąty w XL z podniesioną kierownicą w obleśnym kaki, czy zrobić sobie zamiast marina tą ramę ze Szkocji czyli axigona na turingi, jesień na zastanawianie... cały czas myślę o szerokości opon i wietrze, czy latać na 2,0 z szansą na szuter i piach czy na wąsko szosowo, ale odrzutowo... no i jaki plan na przyszłe wakacje czy alpy czy czechy czy góry czy polska baumatandeta, miasteczka, biedronki i trelinki, betonki. Wada szosowa jest na przymusowych ścieżkach z bauma, z bagażem jedzie się na pijanych gumach, które ciągną ze ściegiem kostki
  23. dobra kupię blachę na jedną przystawkę, zawsze jest szansa że zaproszę kiedyś na kawę jakąś fajną blacharę, będzie szał palnika jak znalazł, to mogę wejść w koszty wa bankowo
  24. Oni tam mają hopla na punkcie różnych szynek i innych wynalazków, to trochę tak jakby zrobić u nas rower z plecionym z wikliny "framebag" na grzyby, albo skonstruować karpiocykla z trzymaczem szczupaka i schowkiem na haczyki w przedniej oponie.
  25. Dzięki za sugestię, Mogę postawić na ultralekką rotację, mam nowe obręcze Ambrosio Montreal, i szytki przełajowe.... hmm czeba przemysleć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...