Tyle zostało z czujnika po dzisiejszej glebie:
Z jednej strony fajnie wymyślili to z mocowaniem bardziej wewnątrz, bliżej szprych i możliwością obracania czujnika na zawiasie. Z drugiej, widać jak delikatne owo mocowanie jest.
Jak doszło do zniszczenia? Gdyby czujnik był zamocowany na stale, przykręcony, przyklejony itp. nic by się nie stało. Mocowany jest jednak na 2 zipy i nie trzeba dużej siły żeby go na tych zipach obrócić. Przy glebie najprawdopodobniej obrócił się trochę do wewnątrz i szprycha go ścięła po prostu.