Zdarza się, klucz się omsknie i już mamy babola Ale kiedyś, jak lakier był dobry, to się zaklęło pod nosem i jeździło z tym, obiecując sobie na przyszłość bardziej uważać. Teraz, jak stosują te bieda lakiery, to się powierzchnie rysują od czyszczenia szmatką, a kluczem wystarczy leciutko przejechać żeby lakier zszedł. Tak mi się przypomniało, niedawno czytałem recenzje użytkowników nowej korby Deorki na jednym sklepie online i jeden użytkownik napisał coś w stylu: "korba ogólnie fajna, ale po jednej jeździe jest bardziej porysowana niż stara po kilku latach użytkowania".