sznib

Bo początek zjazdu.

Fajnie wytłumaczone mechanizmy równowagi, działajace przy jeździe na rowerze:

Oringi są wliczone w cenę serwisu. Kurzówki najtaniej to + 140. To daje 540, nie 800.

Bo tory pod mostem.

Podobnie z przednim, jak działa tłumik jak należy wystarczy podstawowy serwis. Ponadto, jeśli amortyzator nie ma otwartej kąpieli olejowej, czyli w jednej z goleni olej nie jest wspólny dla tłumika i smarowania, można po taniości zalać np. Amortyzolem. W dolnych goleniach olej pełni jedynie funkcję smarująca i nie ma wpływu na pracę amortyzatora, jak olej w tłumiku. Skąd wziąłeś tą sumę, kiedy wg. ich cennika cena pełnego serwisu za przód, jak i tył to po 200zł, czyli razem 400?

Bo na trailu

Przedwczoraj, wyjeżdżam w trasę, trzeba te kilka km miastem na początek. No i jadę sobie jednokierunkową, dwupasmową, lekko z górki. Przez ulicę przechodzi dziadek. Nic, że jakieś 20m dalej bezpieczne przejście. Na dodatek przechodząc przez jednokierunkową patrzył w odwrotnym kierunku niż ten, z którego jadą pojazdy. I tak szedł kolizyjnym, prosto mi pod koła, aż musiałem przyhamować tuż przed nim. No i ja do niego grzecznie "Chce pan żeby pana coś przejechało?" i w drogę, bo nie miałem zamiaru wdawać się w kłótnie, tylko chciałem debila opieprzyć. Za chwilę słyszę że coś tam wykrzykuje za mną. Słabo słyszałem, ale chyba coś w stylu "To ty uważaj jak jedziesz!". I jak się potem dziwić że kierowcy uważają pieszych za święte krowy?

Bo jesienne krajobrazy

U mnie też... Bo ponad miastem.

Bo graffiti.

Bo łyse drzewa.

Patrz. Ale tak, żeby żona nie widziała ;).

Bo kukurydza ścięta.

To wszystko piszemy razem, nie osobno. Pała z polskiego! Ja ostatnio już km. nie liczę, nie chce mi się. Dla mnie ważna jest jakość, nie ilość, i wolę sobie pojechać trasę ok. 30km. gdzie mam non stop długie podjazdy i konkretne zjazdy singlami w lesie niż nabijać km. po płaskim na asfalcie. Kiedyś, jak jeszcze liczyłem wychodziło mi tak 2,5-3tys. km w sezonie.

Solo ride w terenie może się źle skończyć. Dobrze że gościa znaleźli.

Bo od kilku miesięcy wyciąg w częściach. Haki na rowery wciąż nie zamontowane, a otwarcie tras było w lipcu.

Bo na lokalnych trailsach.

Bo mnie tydzień przeziębienie trzymało, ale wreszcie przeszło, a dziś super pogoda

Bo lasek na horyzoncie.

Jeśli to będą golenie z innego Domaina , to podejdą.

Bo singielek nadrzeczny.

To pękło nie od katowania, a od hamowania. W tym miejscu działają duże siły przy używaniu hebla, i jeśli teraz miałaby ponownie strzelić to stawiałbym że właśnie przy hamowaniu.

Bo pieseł ciągle śpi.

Bo lustro wody.

Bo schodki w lesie.