Kiedyś były dostępne osobne wersje ze zwykłą puszką i większą. Zależnie od wagi rowerzysty i konstrukcji zawieszenia czasem potrzebna była wersja z dużą puszką, bo na zwykłej nie wykorzystywany był cały skok. W twoim damperze masz konstrukcję uniwersalną pod tym względem; możesz sobie regulować wielkość komory. No ale jest ta konstrukcja bardziej skomplikowana i awaryjna. Coś za coś.
Widziałem wczoraj na FB. Oczywiście większość komentarzy jacy to rowerzyści nie są (tu rożne wyszukane epitety). Ta pani to rzeczywiście bardzo dobry przykład reprezentatywny w ich (komentujących) mniemaniu. Przy czym już sporo mniej ludzi zauważało że przed nią 2 samochody też przejechały już przy czerwonym świetle.
Ja bym zaczął od wywalenia tokenów, ustawienia sagu jak Bozia przykazała na 20-25% i testy. Jak będzie przelatywał przez skok przy byle zjeździe z większego krawężnika wtedy dopiero jest potrzeba dołożenia tokena.
Nieprawda. Skoku jest wciąż tyle samo. Po prostu część skoku wystająca z goleni dolnych służy do tłumienia przeszkód typu korzenie czy muldy, czyli takich na które najeżdżamy, a część skoku schowana w dolnych goleniach słuzy do tłumienia wszelakich dziur na drodze/ścieżce.
Żadna nowość. Shimano ma wiele części SLX/XT różniących się niewielkimi bajerami (np. klamki hamulców) lub identyczne, z równicą jedynie w napisie i kolorze (np. zaciski). A za XTka cena odpowiednio wyższa. Pomimo tego znajdzie się wiele osób co XTka kupi, bo jak składają rower na "full XT" to nie wsadzą tam SLXa, nawet jeśli to ta sama część z innym malowaniem, a tańsza o te 30-40%.
Rower elektryczny (ebike) to rower ze wspomaganiem i szybkością max. 25/h na wspomaganiu. Wynalazki z silnikami elektrycznymi rozwijające takie prędkości jak chcesz osiągnąć nie są rowerami ani z punktu widzenia prawa (|jazda nimi drogami publicznymi jest nielegalna), ani w praktyce. Temat zamykam.