sznib

Bo mega pech 😕 Robiąc to zdjęcie myślałem "to jest to, spokój, cisza, natura i singielek przede mną". Trochę dalej jakiś debil porozrzucał popękane płytki , najechałem na jedną, na wystającą krawędź i "pss". Opona rozcięta, dętka rozcięta, ponad stówka w plecy. Chciałem tymczasowo założyć dętkę zapasową, żeby tylko do domu dojechać, zdjąłem koło, wyciągnąłem uszkodzoną dętkę, patrzę do plecaka... a tu nie ma zapasowej dętki. A byłem pewny że miałem. No to do domu z buta. Na szczęście tylko 4km. Chciałem zadzwonić do domu, dać znać co się stało... padła mi bateria.

Bo się zagapiłem.

Roko koko, rower spoko Nie mogłem się powstrzymać. Mogą mi podziękować za slogan reklamowy

Oddawać rower!!!

Bo truskawki atakują.

Bo chwilę przed wyruszeniem w trasę.

Bo brodata rzeźba.

Bo to nie bób Ani fasola Lecz to dolina Jest truskawkowa.

Bo w tym roku pełno takich "atrakcji" na szlakach.

To była ironia. Oczywiście wśród zawodników DH same chudziny.

Bo i ja przejeżdżałem obok truskawkowego pola.

Bo dwupasmówka.

Bo jak majówka to trzeba było jakiś szczyt zaliczyć

Wczoraj koteła w podobnym stanie mijałem.

Bo w lesie nie ma truskawek, tylko jakieś ciemne typy.

Drugi raz ukrywam nieregulaminową fotę. Regulamin tematu jak byk na górze stoi: "Koniecznie podajemy POWÓD wrzucenia zdjęcia"

Bo hop.

To zobacz sobie na zawodników DH ilu tam grubasów.

Sobek, w zawodach nieważne czym można, ważne by tak dobrać sprzęt, żeby uzyskać jak najlepszy wynik.

Bo łąka nad laskiem

Bo jak ktoś pozna frajdę na trasach Enduro/DH to już mu się nie che bawić w jakieś "XC" Za to branża XC pozazdrościła owej frajdy i kseruje na całego.

Bo na rowerze micha się cieszy

Niczego nie odwracam. Czy XCO czy XCM to hopy do takich zawodów i do rowerów jakich tam się używa nie pasują i są wciskane na siłę. Takie jest moje zdanie, a jak ktoś chce to może sobie nawet na kolarce skakać.

Dyskusja tyczy się tego czy HT z widłem 100mm nadaje się do skakania na hopach, zaczęło się od zdjęcia, które wrzuciłem. To że główka się nie podda przy pierwszych skokach to wiadomo, ale raczej długo takiego użytkowania nie wytrzyma. Jak zawodnik na prestiżowych zawodach dostaje od sponsora nówkę sprzęt tylko na wyścig, to może się nie martwić. Ale normalne użytkowanie takiego roweru do skakania to proszenie się o kłopoty.

Przynajmniej mykmyka ma. Ale jeśli uważasz że te rowery nadają się na trasy stricte enduro z hopami to czemu jakoś w bikeparkach nikt na tym nie śmiga? W latach 90tych jak nie było alternatywy to było normalne że wszyscy jeździli na HTkach z małym skokiem amora. W dzisiejszych czasach, jak dobrzy ludzie wymyślili fulle z większym skokiem to objeżdżanie takich tras HTkiem z małym skokiem nie ma sensu. Co nie znaczy że się nie da. Sam Pilgrim i kilku innych na kolarkach śmigali po singlach z hopami.