Trochę pobawię się w archeologa z odkopywaniem tego tematu. Próbowałem naprawić amortyzator Jędrka. I jest to kolejny powód by nie polecać nikomu widelców marki Spinner. U Jędrka padł akurat zawór T-spul. Rozwiązanie podobne(albo i skopiowane u Suntoura) gdzie w jednej goleni jest olej z tłumikiem rozdzielony simmeringiem od komory powietrznej. W założeniu układ niby dobry, ale czyniący też w razie awarii amortyzator unum tempus res(łać). Na zapytanie o części zamienne nie odpowiedział ani dystrybutor tego szmelcu na Polskę, ani autoryzowany serwis na Europę ani też centrala z Kitaju. Na marginesie naprawiałem dwa inne widelce tej marki - jeden do latania a jeden Aeris z 2013 r. We wszystkich amorkach części wewnętrzne były wykonane z lichej jakości materiałów(korki, tłumik, śruby dolne) Próbowałem zrobić tam komorę powietrzną w lewej goleni(fabrycznie była pusta) ale okazało się że w górnej części była węższa, w środkowej szersza i znów zwężała się ku dołowi, ale nieregularnie po bokach. Jednym słowem nie polecam, bo o ile Suntour jako azjatycka marka poszła po rozum do głowy i nie klepie już dziadostwa, ba nawet RST rowerzyści przestają już rozszyfrowywać jako Rozwal Sobie Twarz, to Spinner nadal klepie dziadostwo i skazuje siebie na produkowanie amortyzatorów OEM do najtańszych bazarowych rowerów.