
Arni220
Użytkownik-
Liczba zawartości
4 609 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Arni220
-
Firma uzasadniać jej nie musi, pewnie, ale to my próbujemy je znaleźć, by usprawiedliwić sens wydania 800zł zamiast np. 400. I moim zdaniem poza kultowością znaczka innego uzasadnienia nie ma.
-
Absolutnie to w żaden sposób nie uzasadnia takiej różnicy w cenie. Nie zużyto 3x więcej materiału, nie zamieniono stali i aluminium na 100% tytan, koronki nie są pozłacane. W tym przypadku płacimy za nic więcej jak za markę SRAM oraz zmianę filozofii marketingowej firmy, gdzie za części wymienne/najszybciej zużywające się, najkorzystniej jest zawołać więcej, jednocześnie naganiając klienta na niższe kwoty pozostałych komponentów. Taki przykład cen kaset: Campagnolo SR - 1300zł - 6 koronek tytanowych, reszta stal, aluminiowe pająki i inne bajery Shimano DA - 600zł - 6 koronek tytanowych, stal i alu pająk. Rozmiary te same a różnica w cenie dwukrotna. Co uzasadnia taką wartość Campy zakładając, iż są to najwyższe modele obu firm więc nie ma miejsca na kompromisy? Nie widzę niczego innego jak kultowość marki.
-
No ładnie to wygląda, dosłownie jakby tak miało być. Mierzyłeś obwód koła, zmieniło się coś w porównaniu 26" + 2.2 opona? A że tak spytam, ten wideł to chińczyk?
-
1,5/2.0 w terenie szału nie robi, no ale może nie potrzebujesz innych. Generalnie fajny pomysł choć nie wiem czy idealny jeśli chodzi o napęd. Tu pojawią się sprzeczności, potrzeba dużego zakresu w terenie vs ciasnego stopniowania na szosie. Może przydał by się napęd 3x9s z przerzutką 2 zawiasową i wtedy w 5 minut dało by się to pogodzić.
-
Aaa, bo ty chcesz w tych 27,5 tylko wymieniać gumy w zależności od terenu? Myślałem, że na teren masz nadal 26, a 27,5 tylko na szosowe wyjazdy.
-
w 26" wchodzą koła 622 z oponą o balonie 32mm. Średnica jest nieco większa niż 26" i 2.4, ale ramy mieszczą takie koła. Osobiście poszedł bym w tym kierunku. Jak będziesz miał komplet zapuść fotę, z przyjemnością popatrzę.
-
Nie, nie na wyzysk a zmianę polityki biznesowej firmy, gdzie większy zysk można uzyskać z serwisu, a nie sprzedaży kompletnej grupy.
-
No bo w takim ujęciu całościowym rozmawiamy. Wiesz, nie wciskajmy kitu, że jeśli chcemy GXa to powinniśmy mieć dwa rowery, by koszta eksploatacyjne nam się zmniejszyły. To byłoby chore. Kup sobie drugi rower, to ten na GX wyjdzie cię taniej w eksploatacji, no super...
-
Wiesz, ja mam dwa, ty masz dwa, ale nie każdy ma taki luksus i nie każdy takiego luksusu potrzebuje. Poza tym dwa rowery, to też podwójne koszta eksploatacyjne, ten drugi także wymaga napraw i serwisu (mój drugi rower jest ogólnie droższy od górala, ale jednak nie tak drogi w eksploatacji codziennej). A wracając do tematu to myślę jednak, że większość ma jeden rower, na nim jadą po buły, na nim jadą na wycieczkę klasową po lesie, na nim skaczą po muldach i górach, a i w końcu na nim trenują i startują w lokalnych maratonach czy zawodach. Z drugiej strony 2/3 tyś. km to też nie jakoś mało, wystarczy mocno pojechać w błocie po osie i załatwimy najtrwalszy napęd. Także uważam, iż eksploatacyjnie niezależnie kto i ile km robi, kaseta za 800zł (+łańcuch oczywiście) to jednak bardzo sporo jak na przeciętną kieszeń polaka. Reszta komponentów jest jak najbardziej ok, drogawo, ale zważywszy że odpada cena drugiej manetki i p. przerzutki można uznać, iż mieści się to w normie dotychczasowych cen kompletnych napędów 2/3xX. Jedynie różnicę i to bardzo poważną robi ta nieszczęsna kaseta. Swoją drogą dość sprytnie to sobie wymyślili, widocznie na serwisie rowerowym idzie zarobić większe pieniądze niż na sprzedaży kompletnych podzespołów (odwrotnie niż kiedyś).
-
Nie ma znaczenia, bo cena kasety to koszta eksploatacyjne roweru i tak należy na to spojrzeć, a tu zamiast 250/300zł (i tak sporo jak na codzienną jazdę) mamy ponad 2x wyższą cenę. Jednorazowe wydanie na manetkę, przerzutkę i kasetę 2kzł to jeszcze szczegół, ale dokładać co roku kolejne 8 stów, to już średnia przyjemność dla przeciętnego rodaka, który za tę kwotę składa sobie komplet kół. Także super, ale nie na polski rynek jeszcze, trzeba czekać na odpowiedź wędkarzy w grupie XT/SLX.
-
[napęd 1x10] Test napędu 1x10 opartego na zębatkach HCC Components
Arni220 odpowiedział rambolbambol → na temat → Napęd rowerowy
Na 73mm powinna być jedna od strony korby, ale nie wiem co za przejściówkę masz, więc nie poruszałem tematu. Dziwne, że udało ci się to poprawnie skręcić w ogóle, ten bolec z lewego ramienia nie wszedł by w dziurkę bez tej podkładki, ale co tam zmajstrowałeś tego nie wiem. -
[napęd 1x10] Test napędu 1x10 opartego na zębatkach HCC Components
Arni220 odpowiedział rambolbambol → na temat → Napęd rowerowy
A niby jak byś chciał zmienić tę linię łańcucha? Zrobiłeś co mogłeś, dałeś zębatkę z 2mm offsetem i na tym koniec. Swoją drogą to z taką zębatką powinno ci wyjść ok. 50mm, a nie 52. Masz ochotę, to możesz pobawić się w jakieś jeszcze dodatkowe podkładki pod zębatkę, ale czy ci śrub wystarczy? Jak za płytko wkręcisz, to możesz je wyrwać z gwintem, lepiej nie kombinować. -
Za tyle kupił byś kilka podstawowych kluczy i taki przegląd sam zrobił.
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Arni220 odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
A z czego wynika, że łańcuch tak zakonserwowany nie może być nasmarowany? Zakonserwować można go także dowolnym olejem i też będzie nasmarowany jednocześnie, jedno nie wyklucza drugiego. Zgadzam się, w procesie produkcji taka metoda postępowania jest jak najbardziej słuszna bo i najtrwalsza, klient nie może dostać przypadkiem zardzewiałego łańcucha, który nie wiedzieć jak był transportowany i leżakowany zanim trafił na rower. Ale nie sądzisz chyba, że ktoś strzela sobie samemu w kolano i daje łańcuch nienasmarowany, nie nadający się do jazdy? One są gotowe do użytku tak samo jak inne podzespoły rowerowe (łożyska, przerzutki, wkłady suportu itd.) Także spokojnie, nowy zakładać i cieszyć się świetnym smarowaniem, jak się zabrudzi to go umyjemy i nasmarujemy ponownie. Już kiedyś oglądałem jego reklamę na YT, moim zdaniem właśnie takie powinny być oliwki do łańcucha, mieć bardzo dużą lepkość czyli jak oleje przekładniowe 90w140 lub większą, a wtedy nic nie wypływa nam z wnętrza ogniwka, a rolka pokryta jest cały czas takim filmem smarującym. Oczywiście, piach się tego szybko łapie, ale coś za coś, albo smaruję, albo jadę. -
Ile cię wyszły łącznie? Też się zastanawiam nad nimi. Puść mi linka na PW od kogo brałeś.
- 27 odpowiedzi
-
- chiński karbon
- karbon
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Arni220 odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Zgadzam się -
Też z dalekiego wschodu?
- 27 odpowiedzi
-
- chiński karbon
- karbon
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mostka zmieniać nie musisz by był niżej, ustaw go na minus, wyjmij podkładki i będzie niżej o kilka cm. Pierwsze mi się to w oczy rzuciło, kiera wyżej o 5cm od siodła w ramie o sportowym geo, hmmm
-
Nie, no jasna sprawa że tak jest, ale czy na tym powinien polegać test opony terenowej? Ja dziś wracając z treningu rano, szosą podjechałem po bułki do piekarni, czy teraz moje szytki mam testować w warunkach miejskich chodników? Dla mnie, być może przyszłego posiadacza SS to bez sensu.
-
A w czym problem?
-
Pod blokiem też jest polbruk, a do lasu mamy 500m dojazdu, ale nadal nie zmienia to faktu, iż jest to opona terenowa. W ten sam sposób musimy dojechać na Nobby Nicach i innych Mountain Kingach, ale to też nie zmienia faktu, iż są to opony terenowe i do jazdy w terenie zostały zaprojektowane, a zatem w terenie powinny być testowane. A z ciekawości sprawdziłem do jakiej grupy zakwalifikowano SS i jest to kategoria opon offroad Trail i X-Country, a nie All Terrain jak np. Hurricane, Sammy Slick czy Thunder Burt. Notabene ta ostatnia też jest w kat. XC Race i X-Country.
-
1.4" nie oznacza, iż jest to opona na asfalt, ten rozmiar jest dedykowany nadal do rowerów terenowych typu gravel, przełaj czy kros. Ot zwykłe poszerzenie oferty dla opony terenowej. Zgodnie z twoim tokiem rozumowania po rozmiarze, należało by testować Kojaka 2.0 w terenie tylko dla tego, iż ma ogromnego balona. Nieprawda, Kojak to opona stricte szosowa i nie nadaje się do jazdy po lasach, kamieniach itd. Tu wyznacznikiem jest bieżnik opony, SS ma go typowo terenowego, a te kilka klocków na środku nie kwalifikują jej wcale jako oponę szosową czy tam miejską. To opona uniwersalna od błota poprzez piach i kamienie po jakieś ubite szutry i polne ścieżki, ale nie na asfalt, a ostatnich kilka wpisów wskazuje, jakoby takową wręcz była.
-
Ale ja to rozumiem, że trzeba do pracy itd., ale wartość takiego testu dla opony terenowej jest żadna. Równie dobrze można by pisać o tym, jak szosowy slik 28mm zachowuje się na leśnej ścieżce. Pewnie, że są sytuacje gdzie trzeba jakiś fragment szutru przejechać, ale wartość z posiadania wiedzy na ten temat jest żadna tak naprawdę.
-
Tak czytam ostatnich kilka wpisów i się zastanawiam, co mają wnieść testy/opinie opony terenowej na asfalcie?
-
150zł za taką kasetę byłoby jak najbardziej akceptowalne.
- 61 odpowiedzi
-
- nowości rowerowe
- Shimano
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: