Skocz do zawartości

realkrzysiek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    642
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez realkrzysiek

  1. Do tego piasta połączona z elektronicznym systemem, który będzie sprzężony z zawieszeniem i będzie dobierał przełożenie w zależności od terenu. Pewnie tak to będzie wyglądać, ale pozostaje jeszcze kwestia trwałości i cen takich rozwiązań. Nie no jasne, dlatego kibicuję nowemu XTRowi. Może dlatego, iż mam nadzieję, że elektroniczny system w końcu ograniczy ciągłe machanie manetkami przez zawodnika, bo szczerze mnie już przy 10 biegowej manetce zaczyna irytować i za duża ilość biegów bez jakiś konkretnych rozwiązań to chyba średni pomysł średni pomysł.
  2. Kto zahaczył o przyszłości, więc mnie ciekawi, czy już za 10 lat rowery będą posiadać bezstopniowe przekładnie? Jeżeli zaś niektórzy schodzą na dyskusje o klasach w sprzęcie to różnic poza wagą niby nie ma, a jednak o wiele przyjemniej jedzie się na XTR, czy X0, bo tam wszystko inaczej pracuje i jednak jest 100% pewności, że napęd w ciężkich warunkach nie zawiedzie. Mnie zaś nie podoba się, iż tworzone są nowe standardy, bo może już nie mam 20 latek i podoba mi się, to że wyciągam koło z 15 letniego roweru i po zmianie kasety wkładam do nowego 29. Standardy to też była przyczyna dla której nie zdecydowałem się na napęd XX1, bo mi się po prostu nie podobał nowy bębenek w piaście. Jakby nie patrzeć to kibicuję nowemu XTRowi, ale pod jednym warunkiem, że nie będzie to padło, które będzie trzeba wymieniać, co następny maraton, a nie wykluczam takiej opcji.
  3. Ty myślisz, że jak byliśmy biedni to nie robiło się krechy?
  4. To pomysłowego wujka miałeś. Mnie się zachciało jechać rowerem w dłuższą trasę, a miałem wystający bąbel wzmacniany kilkoma warstwami dętek zrobionymi przez ojca, ale niestety musiałem wracać autobusem. Miałem wtedy nie więcej niż 10 lat, a przejażdżka w jedną stronę miała ze 20 km. Chociaż po tej przygodzie mój ojciec w końcu ruszył tyłek i kupił mi nowe opony. Inne czasy były, dziki PRL, a kupno nowej opony do roweru graniczyło z cudem.
  5. Jak dla mnie fajny, pełny szacunek i uznanie. Przede wszystkim lekki, a to jest przyjemne uczucie wziąć rower do ręki, już nie piszę o jeździe. Ciekaw jestem jak sprawuje się siodło?
  6. Kierownica w porządku, ale kominiarz za czas jakiś będzie potrzebny .
  7. Ja sobie jakoś takiego smarowania wyobrazić nie mogę. Klocki hamulcowe do śmieci po takiej aplikacji płynu na łańcuch. Niestety, ale z hamulcami też zmieniło się moje podejście do smarowania i nie używam żadnych psikających wynalazków, a jeżeli coś aplikuję na łańcuch to robię to powoli i starannie, by nic poza łańcuchem nie upaćkać. Nawet amortyzatory nie znoszą żadnych psikających preparatów, bo te wypłukują smar gąbek. Potwierdzam, tłuste oleje do szosy, a w teren tylko suche smary na bazie wosku.
  8. Jak dojdziesz do wniosku, że pora na wymianę ramy to może wtedy pomyśl o wymianie. Mnie się osobiście bardziej podoba rower z tarczami, ale też złodziej do takiego roweru czuje większą "nostalgię".
  9. Polecam użytkownika wiczek i micropoint za szybką i rzetelną transakcję.
  10. Wow naprawdę tanio, szkoda tylko, że nie na większe koło. Może coś nie tak jest z 650B i nie idzie sprzedaż?
  11. Na dokładkę pomarańczowa zakrętka na wentylku! O siodełku w pomarańczowym akcencie nie wspominam, bo już widziałem, cudo. @SWS Zdjęcie piękne, jakby w Norwegii robione. Gdzie taką fotkę można zrobić?
  12. Czyli jednak za duża. Przejechałem się kawałek i miałem wątpliwości, a szkoda, bo mi się bardzo podoba. Dziękuję za odpowiedź. Będę dalej czynił poszukiwania w celu odnalezienia idealnego wyjścia na stalowym szkielecie.
  13. Gryzę się, znaczy gryzie mnie Dragon o nazwisku Jamis. Gryzie mnie taki problem, bo to cholernie ładny rower, ale jedyny dostępny jaki znalazłem jest za duży, albo za mały. 17 wydaje się stanowczo za małą ramą, następny dostępny rozmiar, czyli 21 trochę jakby dla mnie za duży, a mam tylko 184 cm. Teraz mam prośbę, co sądzicie o tandemie 184cm do 21cali? Czy nie będę żałował takiego nabytku? Pytam się was i z góry dziękuję za wszelkie rady, bo lepszych ekspertów w tej dziedzinie, czyli stalowców nigdzie indziej nie znajdę.
  14. Tak wiem, o wiele gładziej jest do Racing Ralph, które też mam, tylko na dętki, ale w odniesieniu do Hurricane jest znaczna różnica.
  15. Na suche doradzałbym coś na bazie wosku, albo teflonu. Szybko znika i trzeba często smarować, a nawet bardzo często (co 30 km Weldtite), ale nie trzeba napędu szorować z tłustej obrzydliwej czarnej mazi. Oczywiście mam na myśli suche piaszczyste ścieżki i takie w lesie. Jak na szosie to Rohloff, albo jakiś inny oleisty, ale łańcuch trzeba porządnie wytrzeć i po jakimś naprawdę sporym dystansie szeika zastosować i czyszczenie napędu. Na deszcz najlepsze są smary typu Rohloff, ja osobiście używam olej z Orlenu do pił łańcuchowych i też jest fajnie, ale dokładnie wycieram łańcuch po oliwieniu.
  16. Zostało mi pół butelki i zmieszałem ze Squirt Lube. Efekt bardzo fajny, ale to tylko okazyjnie, bo miałem zielone nietrwałe paskudztwo i więcej nie kupię. Wracając do Squirt Lube warto zwrócić uwagę na to, co zbiera się pod korkiem dłużej używanej butelki. Całkiem miła maź, która siedzi w łańcuchu i rzeczywiście jest to cholernie dobre smarowidło. Łańcuch kierunkowy Shimano Ultegra po 1000 km jest jak nowy! Mierzony suwmiarką idealnie nic się nie wyciągnął.
  17. Na klatce schodowej ukradli? Daj spokój, jak tak to włamią się do mieszkania i wtedy nic nie pomoże. Dla mnie zasada jest taka, że na ulicy nie zostawiam roweru, który jest warty więcej niż 500 zł, a że nie każdy jest gratem, bo można w takiej kwocie zbudować obdrapaną naprawdę fajną maszynę.
  18. Ja również się głowię i zastanawiam, czemu akurat PM, a szczególnie, gdy trzeba założyć adapter. Jedyny sensowny jaki widziałem był na tarczę 203 i miał osobny gwint, ale było to okupione jeszcze większą wagą niż adapter do IS. IS był o wiele lepszym rozwiązaniem, a strata kilku gramów, bez przesady. Jeszcze lepiej. Zgadzam się z Tobą, a nawet jestem przeciw. Ps. Ciekawe kiedy trzeba będzie jeździć na obowiązkowe przeglądy? Trochę jak z samochodami.
  19. Dlatego bardzo trzeba uważać. Części są coraz lżejsze i jak dla mnie dopiero problemy zaczynają się z tytanowymi śrubami, przy których nie ma takiego wyczucia i bez śrubokręta dynamometrycznego nic nie zrobię. Też mam Sida i jak próbowałem przykręcić hamulec, to mi adapter nie pasował, więc sobie odpuściłem i kupiłem następny właśnie dlatego, żeby śruba na początku delikatnie się wkręcała, aby nie uszkodzić gwintu. Zdaję sobie sprawę, że mimo wszystko może się to każdemu przytrafić, czasem w pośpiechu, przez nieuwagę nie wyjdzie, ale to już tej klasy sprzęt, że nie ma wybacz i bardzo współczuję jeżeli komuś się nie uda.
  20. Nie przesadzaj, producent zakłada, że montażem sportowego amortyzatora wyłącznie fachowcy się zajmują. Oczywiście może się przytrafić zerwanie gwintu, ale to naprawdę sztuka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...