Skocz do zawartości

grissley

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    349
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Kątownia

Ostatnie wizyty

1 680 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika grissley

Stały bywalec

Stały bywalec (7/13)

  • Reaktywny
  • Dedicated Rzadka
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

25

Reputacja

  1. Tak, kombinowałem w ten sposób - mi też zazwyczaj to pomagało, ale tym razem się nie udało.
  2. Czy to jest pewne z tymi M6000? Czy tak jest we wszystkich zaciskach z grup górskich, np w M8120 też? Bo jeśli tak, to wyp* bym te GRXy i założył M8120... Dzisiaj pól dnia to ch0lerstwo regulowałem i z przodu sukces odniosłem dopiero po tym, jak zacząłem ręką tarczę prostować. Z tyłu tarcza jest w miarę równa, ale nie udało mi się przez pół dnia ustawić tak, żeby w ogóle nie tarło. Przy dokręcaniu śrub zacisk minimalnie się przestawia i nie ma bata, żeby było bezboleśnie. Zostawiłem jak jest gdy udało mi się zrobić "trze minimalnie". Może klocek się zetrze za jakiś czas i samo przestanie... I to akurat dotyczy roweru w którym kół nie będę zmieniał Przy okazji - zaszalałem i kupiłem do niego Hope. Co było złym pomysłem, bo Hope ma centralny pałąk łączony z tarczą takimi kółkami. I te kółka są oddalone o nanomilimetr od adaptera. Po prawidłowym ustawieniu, bo lubią też o ten adapter po prostu trzeć. Czyli nie dość, że trzeba patrzeć aby tarcza o klocki nie tarła, to jeszcze o to, żeby mocowania nie tarły o adapter. Maskara. Co do drugiego roweru na którym chcę koła zmieniać - nie ma opcji na takie same tarcze i piasty. Po prostu Rower nr 1 dostał nowe koła, a jego dotychczasowe koła idą do roweru nr 2. Z kolei stare koła roweru nr2 są dość marne, ale właśnie założyłbym na nie kolcowaną oponę do sporadycznego korzystania, bo szkoda tych starych kół wyrzucać, a bawić się w zmianę opon zależnie od pogody to mi się w ogóle nie chce. Na tym drugim rowerze mam z przodu zacisk M5100, ale jazdy z ustawieniem takie same jak na GRX, także tam też chyba odległość między klockami jest na włos...
  3. Był już taki temat w 2014r, ale jest zarchiwizowany i nieco standardy się zmieniły, więc dodałem rok w tytule Jaki jest problem - dwa komplety kół, sztywne osie, chciałoby się przekładać "w locie" zależnie od tego, jak się chce korzystać. W moim przypadku na jednych kołach miałbym opony gravelowe w mleku, na drugich dętkowe z kolcami. No aale się nie da, bo każda tarcza ma jakieś-tam bicie, każda inne, grubości też różne, po zmianie trze to niemiłosiernie. Zacisku za każdym razem regulować nie będę, zresztą to nie wystarczy - trzeba by też każdorazowo rozpychać tłoczki. Jest na to jakiś patent, czy po prostu się nie da? Na mechanikach ustawiłbym większą szczelinę między klockami, ale na hydrauliki nie mam jakoś pomysłu...
  4. Tak przy okazji droppera i GRX... Mechaniczna lewa dźwignia ma obsługę albo przerzutki, albo droppera. Aaale Di2 (815) obługuje przerzutkę elektronicznie, więc w teorii mogłaby być i przerzutka (guzikiem) i dropper (mechanicznie)? Nie kojarzę, żeby coś takiego istniało - a szkoda...
  5. A proszę bardzo: Jeżdżę raczej niezbyt obładowany. Jeśli trasa jednodniowa, to torebka na bagażniku w której jadą zazwyczaj dwie butelki i jakieś awaryjne ciuchy, mleko, strzykawka, takie tam. A jeśli trasa kilkudniowa to też torba na bagażnik, ale duża (na fotce rower w konfiguracji na 8mio dniową wycieczkę):
  6. Nie od razu rozkminiłem, ale po bliższym przyjrzeniu się zdjęciom - ja bym chciał w jednym "wierszu", a nie w jednej "kolumnie". Czyli jedno z lewej drugie z prawej, a nie jedno nad drugim 😉 Generalnie, ciężko jakoś sensownie pomieścić to wszystko co wożę
  7. Nie ma za bardzo jak Tak to wygląda w trasie: Fajniej byłoby, gdyby Garmina i telefon ustawić w jednym rzędzie (i to najchętniej na takiej wysokości, na jakiej teraz jest garmin), ale nie mam pomysłu jak to zrobić. Co do Amora - tak jak pisałem wcześniej, zostaje. Choćbym miał nigdy z asfaltu nie zjechać, to amora nie oddam Z błotnikami podobnie - nawet udzielałem się tutaj niedawno w jakimś gorącym wątku błotnikowym. Ktoś wspomniał o błotku - to nie problem, gorzej z gliną. Wydłubywałem ją tydzień temu spod błotnika, bo się aż koło blokowało tak się wszystko pozaklejało. Ale wolę patykiem z błotnika niż z zębów wydłubywać, także tego Pełne błotniki mam na każdym swoim rowerze już od dawna...
  8. AD 1. Kiedyś miałem dynamo w piaście. Jasność świecenia nie równa się do tego co mam na przerobionym convoyu, waga też była spora, choć kupiłem ówcześnie najlżejsze i najlepsze. Ad 2 i 3. A podaj jakieś przykłady. Bo jednak Revolt X czy Grizl to są dość świeże modele (i w dodatku amortyzowane). Wzrost raczej 190, korba 170mm. Terenu staram się unikać jak mogę, bo nie lubię. Sęk w tym, że nie zawsze mogę i wtedy tnę jakąś polną drogą czy leśną Tak przy okazji - mam jeszcze mocno podłubanego Rometa Orkana 4m (w zasadzie tylko rama z niego została), którego zabieram w cięższy teren i którego katuję w zimie, jak mi głównego roweru szkoda. No i ten Romet jest super wygodny. Właśnie sprawdziłem, że ma kąt główki ramy... 71.5stopnia, a długość tylnego trójkąta 435mm LoL. Przy czym jak zapakowałem mu Paragona zamiast seryjnego Suntoura to lekko się podniósł, więc pewnie realnie to jest jakieś 71 stopni teraz. Ad 4. Drogie to strasznie, ale ja sobie chwalę Ad5. Teraz wszystko wchodzi w główny trójkąt tuż za główką ramy. Jakby było w pełni ukryte to nie widzę różnicy dla serwisowania. Na odpowietrzanie nie ma wpływu, a wymiana w obu przypadkach będzie mordęgą.
  9. Hej, Dzięki za odpowiedź No więc po kolei: 1. Kokpit Słyszałem już milion razy o tym, że mam p*dolnik, że trzeba mieć czysty kokpit itpitd. Ale ja robię traski po 100-150km i wszystkiego używam. Więc tak zostanie Co na nim mam: a) Mocowanie GoPro - noo, do gopro Na GoPro mam wyłącznie parametry (ciśnienie w oponach, suma podjazdu, aktualne przełożenie, tętno, kadencja, moc) b) Pod mocowaniem gopro dwa uchwyty do latarek. Wiadomo, na noc c) Małe światełko migające d) Uchwyt do sigmy. Pokazuje mi prędkość i generalnie zawsze działa, choćby wszystko padło e) Uchwyt do telefonu. Na nim zawsze prowadzi mnie Komoot (po wgranej wcześniej trasie). Doraźnie sprawdzam sobie np stronkę squadrats. f) Pilot do zmiany przełożeń, jak jadę w chwycie poprzecznym (to ten na mostku). g) dzwonek (wiadomo) h) klakson (też wiadomo. Jeden z lepszych zakupów...) i) blokada amora 2. Amor. Tak, amor zostaje. Nie wyobrażam już sobie roweru bez amora, choćbym nigdy z asfaltu nie zjeżdżał. Ostatnio na wyjeździe wypożyczyłem Meridę Silex i tylko się upewniłem, że za nic w świecie nie kupiłbym roweru na którym miałbym tak cierpieć na codzień. Co do blokady - używam. Generalnie, każdy podjazd po asfalcie to zapięta blokada. Po co mam dodatkowo sprężynę pompować, i tak jest ciężko... 3. Kąty. Ciekawe to co piszesz o szosowej geometrii. Z tego co sprawdzałem dotychczas to jednak wszystkie grawele mają podobnie, wręcz tutaj jest jakby pół~jeden stopień w stronę MTB...? Przykłady: - Marin 4 corners - 72st - Canyon Grizl - 72.75st - Giant Revolt X - 71.9st 4. Ciśnienie Tak, mam pomiar ciśnienia. Po jakichś akcjach gdzie nie zauważyłem gumy i nieprzyjemnie stało się to oczywiste w zakręcie zacząłem mieć jakieś schizy, co chwila sprawdzałem tył jak mi inaczej chodził (bo podłoże inne albo coś, ale ciągle mi chodziło po głowie czy nie ciśnienie), więc założyłem czujniki i widzę na gopro od razu jak jest guma 4. Podpórka Tak, jeśli będzie nowa rama, to koniecznie z otworami pod podpórkę 5. Wewnętrzne prowadzenie Ja mam Di2, więc nie ma pancerzyków. Generalnie byłoby minimalnie czyściej jednak jakby przewód od tylnego hamulca i kabelki Di2 schować. Co wymusza szeroką główkę ramy jednak. Planowanie nowego roweru pod prostą rurę jest chyba bez sensu, ten standard już umarł. 6. Po co zmieniać Chyba przez parcie na nowość głównie. I chęć odchudzenia - tytan zamiast stali. No i obecna jest dość wygodna, ale niezbyt ładna jednak. Ogólnie można by ten projekt dopracować, doszlifować i udoskonalić, a przy okazji rower byłby sporo chudszy. Czyli takie chciejstwo poparte kilkoma sensownymi argumentami, które można by zignorować i jeździć na obecnej jeszcze wiele lat.
  10. Takie pytanko ogólne bo nie ogarniam totalnie dropperów: Siodełko "do góry" jedzie samo, ale żeby obniżyć, to trzeba je nacisnąć, czy są jakieś które też same zjeżdżają? Mi dropper głównie do wsiadania na rower by się przydał, co jednak oznacza, że jak trzeba go wcześniej nacisnąć żeby obniżyć, to w tym zastosowaniu będzie średnio wygodny...
  11. Wydaje mi się, że docelowa geometria mogłaby być taka jak tutaj:
  12. Przyszło mi do głowy jakiś czas temu, żeby złożyć rower na tytanowej ramie. Mój obecny rower to składak na customowej stalówce i w zasadzie nic mi w nim nie brakuje poza wyglądem i wagą. Pomyślałem, że może zażyczę sobie od wszystkich rodzinnych Mikołajów partycypacji w prezencie i zamówię nową ramę z Chin (Waltly). Aaale.. Żeby to miało ręce i nogi to chciałbym najpierw wszystko dobrze przemyśleć i dopracować. Tak wygląda mój obecny rower, z którego byłoby przeszczepione większość części: Ogólnie, na bazie grawelowego Marina 4 Corners jest zrobiony rower z amorem (100mm) i górną rurą o dużym sloppingu. Bardzo lubię duży przekrok jaki dzięki temu jest osiągnięty (czuję się bezpieczniej...), no ale niestety zupełnie to nie wygląda. W kolejnej ramie chciałbym to jakoś wypośrodkować - nadal spory przekrok, ale już nie taki ekstremalny, a na pewno rama bez zastrzału. Oprócz tego skróciłbym tylny widelec, bo wprawdzie nie widzę jakichś problemów z obecnym, ale promień skrętu jest spory a wszystkie chyba obecne rowery podobnego typu mają max 435mm, czyli minimum 15mm krócej. Nie wiem z czego to wynika, ale może ma sens. Trzecia sprawa to bajzel na kokpicie. Ilości gratów nie zmienię, bo wszystkiego potrzebuję - ale może chociaż część linek bym schował. Z tą od blokady widelca i od przedniego hamulca się nie uda, bo widelec takiej opcji nie przewidział. No ale chociaż kabelki od Di2 i od tylnego hebla można by schować w mostku - do tego chyba trzeba prostą rurę sterową 1 1/2" na górze i na dole, prawda? Doradźcie mi proszę, co jeszcze można poprawić i/lub usprawnić, żeby potem nie żałować, że się o czymś zapomniało... Mocowania zażyczę sobie wszystkie możliwe.
  13. Na razie jeździ ten patent który grozi chrupnięciem przy pełnym wykorzystaniu skoku amora. A jak się już to chrup zdarzy to czeka kupiony Mudhugger. Przy czym to tylko z przodu, z tyłu normalny Veloflex siedzi.
  14. Może jest jakiś handlarz na forum i mógłby po prostu przyłożyć do siebie różne klamki i zobaczyć, czy dźwignie są identyczne co do mm, czy może są jakieś drobne różnice? Widziałem już trochę wątków z dylematem jak ten mój, ale bez rozwiązań. klamki 3palcowe nie pasują do 2palcowych (nawet T8000 do M8000 np), a 3 palcowe to też nie jest dobre rozwiązanie (jak się mocno hamuje dwoma palcami to się zgniata dźwignią trzeciego). Szkoda, że upadł standard klamki na 2.5 palca - całkiem popularne kiedyś i ciągle dostępne do mechaników, ale w hydraulicznych nie istnieją. Chyba byłyby dla mnie idealne (takie mam w drugim crossie - Stare Deore LX BL-M571. Wg specyfikacji 2-palcowe, ale dźwignia jest dłuższa niż w MT501 i nie mam tam takich problemów jak na MT501)
  15. NerfMe - duże Ja też mogę chwycić dwoma i cały czas tak zresztą robię, bo hamuję dwupalcowo. Po prostu byłoby mi wygodniej mając ciut dłuższe dźwignie. Lubię mieć wygodnie Odległość od kierownicy jest ok. Bardziej chodzi o to, że jak zmieniam uchwyt w pewnym zakresie lewo-prawo, a dźwignia jest tak krótka, że powinienem zawsze trzymać dokładnie w tym samym miejscu. Kiedyś były dźwignie "2.5 palcowe", ale chyba wymarło wraz z wejściem hydraulików.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...