WaGiant

No i się g burza znowu zrobiła .... @FlatronS zastanów się co wam się w tych rowerach tak bardzo podobało . Czy chodzi o część ,,analogową" tzn amortyzację , kulturę pracy napędu , hamulce , czy może o samo wspomaganie . Jeśli głównym powodem zadowolenia było wspomaganie to nie musisz wydawać aż tak dużych pieniędzy . Każdy markowy silnik o momencie >70Nm będzie działał dobrze i da mocne wspomaganie na podjazdach . Bosch , Shimano , Yamaha , ostatnio pojawił się panasonic ( tzn ostatnio u nas , bo na zachodzie był od dawna ) . Jest jeszcze Brosse ale tu pewności nie mam bo opinie są podzielone . Coś tam było nie tak z tym systemem , może poprawili . Rower na przeciętnym albo i dobrym osprzęcie( bo Deore jest dobre , a Alivio przyzwoite ) i z podobnej klasy, działającym ( przednim ) amorem można kupić w okolicach 10-16tyś . Jeśli nie jeździcie ekstremalnie tylko turystycznie to najwyższej klasy napęd ( zresztą on nie jest najtrwalszy ) , najlepszy amor czy takie hamulce nie będę potrzebne . Ja na pewno nie pchał bym, się w elektryku w naped 1x12 . Koła mają być wytrzymałe i każdy firmowy rower takie ma , lekkie nie muszą być . Najprościej wypożyczyć jeszcze raz tym razem e bika dużo niższej klasy , bez tylnej amortyzacji i sprawdzić czy to wystarczy .

https://allegro.pl/oferta/kosz-rowerowy-koszyk-na-rower-na-przod-34cm-materialowy-na-pieska-na-zakupy-16202200884?bi_s=ads&bi_m=listing:desktop:category&bi_c=Njk3MWE2MzktYTk2YS00Y2ZlLWI3MWEtN2Q2YWI4OTAyYTQ3AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=4b98ff8e-4b6c-4600-b6ae-00865f39f908

Polygona we Ww chyba nie ma , za to jest kellys . Mniej prestiżowy niż wcześniej wymieniane rowery ale specyfikację ma ok . Myślę o dwóch najdroższych modelach . https://kellysbike.com/pl/cross-c978/ Twardość przełożenia liczy się dzieląc ilość zębów na korbie przez ilość zębów na kasecie . W przykładzie który podałeś gdybyś na korbie miał 40 zębów to najtwardsze 40:11= 3,6 , najlżejsze 40:42=0,95 i to jest średnio lekkie przełożenie , piszę z perspektywy jazdy w górach bo wokół Ww nie będziesz takiego używał . W drugim przypadku 40:51=0,78 , to jest lekko ale nie ekstremalnie lekko . Czy wystarczy na Trzebnicę zależy od twojej nogi ale powinno . Jak ,,rozgryziesz" ten kalkulator to pokaże ci zależność prędkości od przełożenia i kadencji . Jeśli nie jesteś wytrenowanym kolarzem to myślę że kadencję powinieneś ustawić raczej w okolicach 70-80 . http://www.gear-calculator.com/?GR=DERS&KB=26,39&RZ=11,13,15,17,19,21,24,28,32,36&UF=2126&TF=90&SL=3.5&UN=KMH&DV=teeth

Jeżeli po Wzgórzach Trzebnickich chcesz jeździć terenowo albo w ogóle jeździć poza asfaltem to amorek jest dobrą rzeczą . Czyli w takim przypadku ja speca bym odrzucił . Przełożeń lekkich też nie ma 40:42=0,95 , a opony 38 . Czyli to nie jest bardzo terenowy rower . Tzn może i jest ale dla facetów którzy zamiast jeść miód żują pszczoły . KTM to taki cross klasyczny . Patrząc na geo zapewnia raczej swobodną , wyprostowaną pozycję . Trochę niepokoi wysoki przedkrok . Na to trzeba zwrócić uwagę jeśli chcesz jeździć terenowo . Napęd jest ok , tzn nie powinno zabraknąć miękkich przełożeń , twardych na pewno nie zabraknie . Ten napęd to i + i - . 3x10 wydaje się trochę przesadzony . Ja bym tu widział 2x10 , a czy korba 26-36 czy inna to już sam byś musiał zdecydować . Opony 44 będą już ok w lekkim terenie . Giant Roam 1 byłby ok . Roam 0 podobnie jak spec nie ma miękkich przełożeń . Trochę dziwne bo gdyby nie to, byłby fajny terenowy rower . 2ka ma słabszy amor , a napęd 2x9 też nie zapewnia bardzo miękkich przełożeń . Na inne marki patrzyłeś ? Nie ma rozeznania co teraz jest ale we Ww są też sklepy treka , i scotta . W sport profit kiedyś mieli Cube i inne . A z innej beczki . Jeśli bardziej zależy ci na komforcie i właściwościach terenowych , a mniej na prędkości to może jakiś MTB ? Tylko taki turystyczny , nie maszynka XC . To niestety wymierający gatunek ale i giant i scott i merida chyba mają takie niesportowe linie .

Tu na forum też ktoś pisał że centralne Bafangi są słabsze niż by to wynikało ze specyfikacji . Dlatego jak ktoś nie zna , nie jeździł to nie ma co polecać innym . Sprawdzone marki to Shimano , Yamaha , Bosch . Ostatnio pojawiły się u nas też systemy panasonika . Mało o nich info ale pamiętam jakiś filmik z przed kilku lat , te silniki ,,na zachodzie " były znane wcześniej niż u nas i w porównaniu do B , S i Y wypadały ok . Są jeszcze Brose ale tu sytuacja nie jest jednoznaczna .

Popatrz tutaj https://www.rowerystylowe.pl/c-251/rowery-elektryczne

Nie oddał bym sterowania przełożeniami automatowi . ??? Po co , dlaczego ? Trekking to z założenia rower wyprawowy . Jesteś pewien że wszędzie gdzie pojedziesz będzie możliwość naprawy czy wymiany elektrycznej przerzutki czy manetki ? Jeśli nie stoją za tym inne względy ( np jakieś ograniczenia zdrowotne ) uważam że oba pomysły w tym typie roweru nie są dobre .

Do miasta lepszy Romet , na wycieczki ( napisałaś górki ) lepszy jakiś w stylu G . Napisałem ,,w stylu " bo ten G mistrzem świata nie jest . 2700.. jeśli Romet kosztuje 3300 to i za tyle powinnaś szukać crossa . W dodatku G jest w rozmiarze 19,5", to ciut za dużo na 175cm wzrostu . W każdym razie odradzał bym kupno bez przymiarki .

42Nm to nadal mało . W eMTB na najniższym trybie mam 40Nm i to jest ok dopóki jest w miarę płasko ale Ty piszesz o podjazdach >10% . Jeśli chcesz mieć wspomaganie to 60Nm będzie adekwatne . Aha , nigdy nie miałem silnika w piaście ale z filmików w necie wynika że nie nadają się na podjazdy. Albo są za słabe albo szybko się grzeją i wyłączają .

Po 1 wybrałaś męską ramę . Owszem są kobiety jeżdżące na takich ale są też ramy dla kobiet . I nie myślę o ,,łabędziach". 2 część nieelektryczna roweru jest słaba . To takie zupełne minimum dla rekreacyjnego roweru terenowego . 3 na pewno potrzebujesz elektryka ? Silnik w tylnej piaście jest gorszy od centralnego . Ponoć ( bo nie jeździłem ) daje mniej naturalne odczucia z jazdy . W dodatku ten ma moment obrotowy tylko 32Nm . Inaczej mówiąc jest słaby . W góry na nim nie pojedziesz. W pagóry nie wiem ale takie silniki montuje się do rowerów miejskich i to do płaskich miast . Czyli rower do miasta i na wycieczki raczej po płaskim . Pytanie czy na pewno w terenie w którym jeździsz potrzebujesz wspomagania ? W góry tym nie ma sensu jechać . Sensowne elektryki można w necie znaleźć za ok 9-10 tyś . Za 3-4 tyś kupisz zwykły , nie elektryczny , dobry rower crossowy . Z MTB trochę inna sprawa bo to wyspecjalizowane , mało uniwersalne rowery ale też coś by się znalazło . A tak mniej więcej wygląda tani sensowny e bike https://www.centrumrowerowe.pl/rowery/elektryczne/mtb/hardtail/.r-raymon/?price=5000-8000 albo https://www.centrumrowerowe.pl/rower-elektryczny-damski-r-raymon-tourray-e-3-0-lady-pd42414/

Romet ma lepszy napęd , hamulce prawdopodobnie też . Gianta wybrałaś męskiego . ? Damska linia nazywa się Liv ale trzeba by trochę więcej wydać , a rower i tak taki sobie . https://www.liv-cycling.com/pl/bikes-rove dwójka jest już sensownym rowerem Lazaro 14,9 kg . O kilogram więcej niż romet i 1,6 więcej niż giant . To odczuwalna różnica . ,,Goły " crossowy rower nie powinien ważyć więcej niż 14kg , a dobre ważą ok 13kg . Jeżeli będziesz jeździć po w miarę płaskim terenie , a z drugiej strony nie zamierzasz bić rekordów prędkości to w deca jest dość sensowny rower https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-riverside-700/_/R-p-341646 Będzie prostszy w obsłudze ale romet ma i twardsze ( szybsze biegi ) i trochę lżejsze .

W życiu nie smarowałem . Dobre linki , nierdzewne , a najlepiej szlifowane . Moim zdaniem bardzo dobre są komplety ( linki + pancerze ) Jagwire .

Na elektryku też można się zmęczyć , ale nie trzeba się zajechać . Jeśli ktoś nie lubi się męczyć to i na analogu tego nie zrobi albo w ogóle nie wsiądzie na rower . Jeśli ktoś jeździ turystycznie , bez sportowych ambicji , to ten element regulacji poziomu zmęczenia ma znaczenie . Np mam siłę i ochotę coś na, albo po wycieczce zobaczyć , zwiedzić itd . Przy turystycznej jeździe limit 25km/h też nie jest istotny . Mało który sakwiarz jeździ szybciej , a jeśli chodzi o jazdę w górach to w ogóle mało kto przekracza tą prędkość . Na elektryku też raczej nikt nie podjeżdża 25km/h . To była teoria , a z mojej praktyki napiszę że dla mnie e ma sens tylko w górach . Poza tym żeby cieszyć się z jazdy na e trzeba jednak tą kondycję wyrobić sobie na analogu . Wtedy czuję że rower wspomaga , a nie wiezie . Odblokowane e rowery czy hulajnogi mknące 50 -60 km/h po ścieżkach rowerowych i chodnikach to zupełnie inna kwestia . Też jestem przeciwny . Całe szczęście że Falkony i podobne wynalazki ,, nie przyjęły się " na górskich szlakach .

Bo po drugiej stronie (bez)lustra

Jak ,,rozgryziesz" ten kalkulator to wyjdzie ci jaka prędkość przy jakiej kadencji . 2x12 .... dla mnie bez sensu . Nie jestem pewien ale chyba ten gość próbował coś takiego robić . https://www.youtube.com/channel/UCALmZElU48SIRSyAHHXMwfA/videos Dla mnie już przechodzenie z 3x na 2x jest dyskusyjne . Przy 1x pozbywasz się przedniej przerzutki ale jeśli i tak ją masz to co za różnica czy z przodu 2 czy 3 tarcze ? I ogólnie trudno zrozumieć w czym jest problem . Korby 2x masz w rożnych konfiguracjach , nic nie pasuje żeby 2x10 czy 2x11 złożyć ? Edit , google mówi że nie tylko ty masz takie pomysły https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=napęd+rowerowy+2x12

,,Cykać " potrafią linki ale jeśli przy zaciśniętym hamulcu czujesz luz to mogą być za słabo skręcone albo wyrobione stery . Rozumiem że mostek ahead ? Masz pod nim jakieś podkładki ? Zaciśnij przedni hamulec , złap za te podkładki albo za górny kapsel sterów i poruszaj rowerem przód ,tył . Nie powinno być żadnego ruchu miedzy elementami , żadnego luzu .

http://www.gear-calculator.com/?GR=DERS&KB=26,39&RZ=11,13,15,17,19,21,24,28,32,36&UF=2126&TF=90&SL=3.5&UN=KMH&DV=teeth Policz albo sprawdź na symulatorze jakie przełożenia potrzebujesz . Jaki zakres i jakie stopniowanie . Osobiście jestem wielkim zwolennikiem napędu 3x9 ale tam gdzie jest on w pełni wykorzystywany .

Kolega @RabbitHood chyba sobie punkty nabija ..... co nie zmienia faktu że z twojego posta trudno coś zrozumieć . Jakieś zdjęcia , linki żeby było wiadomo o co ci chodzi .

Nowy łańcuch nie przyjmie się na starej kasecie . Korby prawdopodobnie będą działać . Łańcuch kup KMC z serii X .

Do takich zastosowań nie ma sensu lepszych , droższych czy nowych sakw kupować . Nawet ten bagażnik crosso , jeśli ma służyć tylko w mieście , to jak by na wyrost . Myślę że na allegro coś tańszego byś znalazł . Być może trzeba by trochę pokombinować z mocowaniem sakw . np https://allegro.pl/oferta/bagaznik-rowerowy-tylny-do-sakw-aluminium-24-26-28-12870879240?bi_s=ads&bi_m=listing:desktop:category&bi_c=N2RmMzM1ZGMtNDNjYS00ZGQxLWI0ZWQtY2ZkN2M3MWI3ZDZmAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=a8165015-92ea-4d2b-8876-333b25281041 https://allegro.pl/oferta/bagaznik-rowerowy-tylny-na-rower-mocny-do-roweru-zmontowany-24-28-cala-15874375469 Itp , itd do mieszczucha ja tak bym kombinował . Lepszy bagażnik , lepsze sakwy warto do roweru turystycznego założyć .

Moim zdaniem tak ale to teoria bo używam innych sakw i innych bagażników . Z crosso nigdy nie miałem kontaktu . Niemniej bagażnik wygląda sensownie , te najprostsze sakwy mniej . A konkretnie ich system mocowania . Pooglądaj filmy , gość wie o czym mówi . https://www.youtube.com/watch?v=pdjPiYh0rm4&list=PLoGU3WKzdMr7ZHT0AEUvdrYNlcxLLw4o5&index=7 https://www.youtube.com/watch?v=T48VkS2u8G0&list=PLoGU3WKzdMr7ZHT0AEUvdrYNlcxLLw4o5&index=5

,, Potrzebny dystans do mocowania w otworze przy osi QR" ale jest jeszcze mocowanie wyżej . Być może wtedy bagażnik będzie nienaturalnie wysoko , nie wiem . Tak czy siak ten dystans to ( chyba ) kawałek rurki + odpowiednio długa śruba . To można sobie samemu wykombinować . Oryginalny dystans też majątku nie kosztuje . Sakwy, bagażnik to jest zakup na kilka/naście lat . Ja nadal używam bagażnika kupionego 20 lat temu ( choć już go sakwy trochę nadpiłowały ) .

Bo poważnie się zrobiło

A kto co powiedział że do bagażnika crosso potrzebujesz potrzebujesz tego dystansu ? To się stosuje wtedy gdy jest konflikt z zaciskiem hamulca . O ile dobrze widzę to w twoim rowerze zacisk jest wewnątrz tylnego trójkąta i nie powinien kolidować Jeszcze kwestia które sakwy crosso chcesz kupić . Kiedyś były takie z górnymi hakami bez żadnej regulacji , jeśli takie to najbezpieczniej jednak dedykowany bagażnik . Bagażniki z deca jakieś dziwaczne , nie budzą zaufania .

Giant Roam 0 za 4,5 tyś wydaje się dobrą okazją , cena Uni jest w miarę normalna . Gdybym miał dla siebie kupować to z tych dwóch wybrałbym ... G Roam 1 . To bardzo sensowny rower. Z Uni jest tak że tańsze modele mają dość toporne ramy i chyba też koła . To są trwałe rowery ale ze sporą nadwagą . Xenon waży ( wg danych znalezionych w necie ) 13,5 kg i to jest dobra waga . Ramy w realu nie widziałem , do osprzętu nie można się przyczepić . Giant kiedyś słynął z dobrych i lekkich ram do których przykręcał czasem przyciężki osprzęt . W każdym razie w tańszych modelach . W Roam 0 i 1 nie ma się do czego przyczepić . Oba rowery są dobre, a różnią się geometrią. Trudno powiedzieć która tobie będzie bardziej odpowiadać . Jak napisał kolega @some1 Giant wydaje się ciut bardziej sportowy , Uni turystyczny , czy rekreacyjny . Czyli najlepiej gdybyś mógł usiąść , a najlepiej przejechać się . Tym bardziej że w G jesteś dokładnie miedzy M i L . Edit , widzę że katalogowa cena Uni jest wyższa więc to też okazja .