Skocz do zawartości

tobo

Zasłużony user
  • Liczba zawartości

    19 474
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez tobo

  1. Punkt 3. Ja miałem trzy kaski meta, jakiś stary model, stradivariusa i falco, każdy siedział na głowie inaczej, najwygodniejszy był falco. Z innymi metami było już różnie, przymierzałem się do parachute, parabellum czy predatore. Potrafię zrozumieć, że kaski różnych firm są wykonywane w oparciu o różne formy, takie jak sobie wybierze producent i że met może siedzieć na głowie inaczej niż giro; nie rozumiem jednak dlaczego kaski jednej firmy potrafią uwierać w różnych miejscach przy tym samym rozmiarze. Dlatego nawet najbardziej znanego mi co do produktów meta nie kupiłbym przez internet. Kask kupiłem w ten sposób tylko raz, biorąc drugi raz taki sam jak miałem wcześniej. Z butami było trochę prościej, kupując w stacjonarnym sklepie turystyczne shimano mt mogłem kupić kolejne bo to but raczej "wyluzowany", nowe okazały się pasować bez problemu. Za to z butami bardziej sportowymi shimano kupując któryś model w ciemno ryzykowałem niedopasowanie - mierzyłem kilka modeli tego typu i wygodne w moim rozmiarze są jedne. Co do dopasowania kasku to jest też oczywiście pojęcie wygody które jest dla każdego inaczej pojmowane. Stradivarius był ok, ale falco był bardzo ok, pierwszy z nich mnie nie cisnął ale jeśli miałbym ocenić komfort noszenia to bez zastanowienia wybór pada na ten drugi. Obecny kask nie jest najwygodniejszy z tych które miałem, ale za to ma kilka istotnych plusów: - system regulacji pokrętłem - regulowana co do stopnia luzu pod szyją klamra - waga i kompaktowy wygląd - zabezpieczenie spodu plastikiem przed uszkodzeniem styropianu - to dla mnie bardzo ważne, bo kilkakrotnie nawet drogi i dobry kask wyglądał na bardzo sponiewierany z powodu odsłoniętej na dziurawienie i wgniatanie skorupy.
  2. Po raz kolejny widać jak kiepską powtarzalność produkcji mają dziś części, że rozrzut trwałości jest tak duży. 50 tys km w każdych warunkach pogodowych, terenowych i pororokowych?
  3. O takim nabywcy jak ty marzy chyba każdy producent kasków. Dla mnie jeszcze jednym dosyć istotnym aspektem wyboru kasku jest to jak się w nim wygląda. Niektóre są niskie i wąskie, inne szerokie i wysokie, tego - przynajmniej ja, patrząc na zdjęcia w internecie - w żaden sposób nie jestem w stanie ocenić, bo produkty takie jak kask raczej nie są prezentowane razem - dla porównania - przez producentów czy kogokolwiek. A nawet wtedy, czy na zdjęciu modela w danym kasku, trudno ocenić względy estetyczne. Może dla kogoś jest to sprawa mało istotna lub nieistotna, bo liczy się wszystko inne z wyglądem kasku jako takim włącznie, ale ja wyglądam w niektórych - np met predatore - jak pieczarka albo ofiara wodogłowia. Ten kask (jak i parę innych) rozbudowany jest dosyć mocno na boki i do góry. Kask oprócz walorów typowo użytkowych związanych z rowerem wg mnie powinen również pasować do właściciela w tym przypadku do mnie.
  4. Może masz zwyczajnie miękką czaszkę i jesteś w stanie dopasować do niej każdy kask, a może właściwie czaszkę do kasku? Matko, kilkanaście kasków.... Czyżby jednak uwierały? Niemodne się stawały? Były narażane na stresy wypadkowe na twojej szanownej głowie? Może masz szczęście do "wypasów" ze steropianu pakowego do np telewizorów - jakbyś takiego nie założył, to się dopasuje, nawet obrócony o 90 stopni lub załozony na lewą stronę.... Matko co za pierdoły.... W moim rowerowym życiu miałem kilka, za to próbowałem conajmniej kilkudziesięciu i moje wnioski (jestem mniej odkrywczy niż ty, ba, nawet zgodny z wieloma wypowiedziami w temacie) są takie: - w ramach jednej marki zdarzają się kaski które mimo tego samego rozmiaru dla różnych modeli siedzą bardzo różnie, tak miałem np w przypadku meta, lepiej pod tym względem wypadają inni producenci. - ugniatanie kasku zdarza się dosyć często a mój łeb do specjalnie nieforemnych nie należy, nie jest kwadratowy, garbaty, pofałdowany (może zryty, ale w innym sensie ) zwyczajnie ucisk należy do części odczuć przy wielu kaskach - w wielu przypadkach kaski oferowane są w ramach tego samego modelu w różnych rozmiarach które pokrywają się dla skrajnych obwodów, np M powiedzmy 52-58 a L 56-62. Okazuje się jednak że M jest za mały a L nawet dla maksymalnego ścągnięcia regulacji jest za duży i sporo brakuje do jego stabilnego użytkowania. - niektóre firmy mają kolekcję kasków, z których żaden nie pasuje do mojej konstrukcji łba. Ja w żadnym przypadku nie kupiłbym kasku przez internet jedynie na podstawie pomiaru mojej głowy. Jedyna wg mnie możliwość to sprawdzenie w sklepie stacjonarnym jak siedzi to co mi się podoba i wtedy zamównienie przez internet. A tak na koniec to przy dogłębniejszej analizie twoich "wynurzeń kaskowych" stwierdzam że zaprzeczasz sam sobie. Twierdzisz że każdy ma inny garnek i kolega powinien iść do sklepu i namacalnie berecik przymierzyć a potem dowiadujemy się że kupujesz kaski w ciemno i każdy jest rewelacyjny.... To po grzyba sugerujesz mu wycieczkę do sklepu, skoro twoja metoda jest idealna....
  5. tobo

    [11149g] Felt Q800 by Crazyk

    Strasznie wygląda rower mtb na slickach i na plaży....
  6. Niby dlaczego miało tak być? Jeśli ktoś potencjalne ryzyko awarii wlicza w cenę użytkowania czegoś to może się zdecydować na zakup.
  7. Znajomy ma ramę speca z brainem (amortyzator specjalnie dedykowany do tej ramy), dwie awarie, dwie wysyłki do Czech. Jeśli ci potencjalne ryzyko nie przeszkadza to kup sparka.
  8. Nie rozumiem dlaczego jadąc z rodziną takim rowerem miałbyś się umordować - rodzina ma lepszą kondycję do ciebie? Rzadko kiedy żona i dzieci gniotą ostrzej niż ojciec.
  9. Oczywiście że różnica w cenie jest, pytałeś o różnice. Dla mnie jednak największym problemem jest damper firmowy scotta, nude. Serwis tego czy foxa pewnie w podobnej cenie, za to cena zamienników przemawia za standardowymi damperami, do tego łatwiej dostępnymi. Jasne jest też, że przy zakupie trzeba uwzględnić wykorzystanie sprzętu, myślę że scott będzie jak najbardziej ok a sporo pieniędzy ci zostanie. Nie wiem, czy posiadasz dodatki takie jak ciuchy, buty, kask, plecak, pedały spd, to wszystko tez kosztuje i stanowi znaczny procent ceny całości inwestycji.
  10. Nooo to chyba się przenieśli, bo firma BYŁA amerykańska.
  11. Spark to próba scotta by mieć fulla omijając patenty Scott jest amerykańskim producentem i by na tym rynku funkcjonować musi przestrzegać praw patentowych, bardzo by chcieli zapewne korzystać z patentu firmy specialized ale za to trzeba płacić. "Magia" tego zawieszenia to specyficzny amortyzator o kilku trybach pracy, samo zawieszenie jest dosyć zabytkowe i mało kto je dziś stosuje. Giant ma nowoczesne zawieszenie i praktycznie każdy kto go używał poleca. Ja wybrałbym gianta bo chciałbym wypróbować jak działa Jednak przede wszystkim scotta dla mnie dyskwalifikuje firmowy amortyzator. Nie lubię być skazany na coś, bez specjalnej możliwości zmiany/zamiany.
  12. Jeśli preferujesz komfort to właściwie w każdych warunkach terenowych będzie lepiej. Przez wiele lat jeździłem fulem, był rowerem do wszystkiego i gdybym nadal poruszał się w terenie to na pewno nawet bym nie pomyślał o hardtailu.Były fule lekkie, ciężkie, bardzo ciężkie, tak czy inaczej dla mnie był jest i będzie to rower nr 1 do użytku uniwersalnego. Ja nie widzę żadnych korzyści z posiadania karbonu, mam taką ramę, korby, widelec, kierownicę i plusów wynikających z tego, tłumienie małych nierówności, nie zauważam. Dla mnie plusem tej ramy jest waga i wygląd, pierwszy element bardziej wymierny, drugi bardziej subiektywny. Wg mnie przewaga komfortu karbonu nad aluminium jest iluzoryczna - mam równocześnie oprócz karbona także rower na ramie aluminiowej. W karboniaku mam szosowe slicki - gdyby karbon tłumił drobnicę to byłoby miło ale ja czuję każdą najdrobniejszą zmarszczkę na asfalcie i każdy kamyczek większy od ziarnka piasku. Zamiana chwytów na bardziej miękkie przywróciła czucie moim dłoniom. Na poprawę komfortu w sztywniaku to wpłyną wysokie i szerokie opony z ludzkim ciśnieniem. Oglądałem ramę pewnej dużej rowerowej firmy, rocznik 2013, szosowa i mimo fantastycznych właściwości tlumiąco-amortyzujących karbonu zastosowano w niej gumowy lub elastomerowy element usprawniający filtrowanie nierówności a na kierownicy znalazłem - pod owijką, specjalne nakładki z gumy lub pianki. Nie wiem czy szosowcom jest to potrzebne ale jednak producent doszedł do wniosku że sam karbon niewiele w tym względzie pomaga.
  13. To jak zamontowany jest amortyzator podyktowane jest przede wszystkim wymogiem narzuconym konstrukcją ramy. Czy poziomo czy pionowo to bez znaczenia. Istotne jest czy - jeśli amortyzator ma np blokadę dźwigniową - łatwo do niej sięgnąć, czy zawór jest łątwo dostępny itd. Scotta raczej odpuść - ma specjalny firmowy amortyzator, jeśli padnie to nie będziesz mógł go zamienić na inny żeby pracował tak samo.
  14. Nie wiem na czym miałaby polegać ta porównywalność, żadna opona i karbonowa rama sztywna nie będzie zachowywać się tak jak full z małym skokiem. Za mały skok przyjmuje się dziś ok 100 mm i nawet przy takim ugięciu full będzie fullem i przy komforcie jazdy w terenie (nawet rekreacyjnym) będzie deklasował sztywniaka. Obecnie używam sztywnego karbona, mam też fulla i w momencie wjazdu w teren sztywniak jest sztywny, nic tego nie zmieni. Chyba że komuś wystarczy filtracja drobnicy, wtedy owszem.
  15. tobo

    [dętka] do opony 29x2,25

    Użytkuję dętki 1 cal w oponach 1,6 cala. Nic nie pęka, nie wybucha. Używałem 2,1 z oponami 2,5, również nie ma problemu. Napompuj jakąkolwiek dętkę luzem i zobacz do jakiego rozmiaru potrafi się rozciągnąć.
  16. Płytkość kasku to rzecz względna w ocenie, na pewno musisz się czuć w nim przede wszystkim dobrze; na kolejnym miejscu łatwość użytkowania (dopasowanie, regulacja rozmiaru, sposób zapinania), potem wg mnie wygląd. Cena rzecz względna.
  17. http://www.pinkbike.com/photo/7979036/ Tuż przed zmianami za jakieś 10 dni, wizualnie zmian wielkich nie będzie.
  18. Docelowo mogłyby być 4 pełne butelki i jedna prawie opróżniona, to zależy od pragnienia Dopieszczony rower.... Obawiam się że skończy się tak jak zazwyczaj się kończy, kolejna wiosna i zaczyna "swędzieć".... Teraz jeszcze nie jest źle, sztyca, zacisk siodła, inny widelec inna rama, inny wkład suportu...
  19. Jestem obecnie w drodze do opróżnienia piątej butelki, przynajmniej do połowy Rower i ramki? Gdyby miał być ozdobą to nie miałby senu - rower rzecz użytkowa. Poza tym inne już wiszą więc nie ma miejsca
  20. On jest brudny przynajmniej 3-4 razy w tygodniu, czasami 7
  21. http://www.pinkbike.com/photo/7970489/ Teraz już powinno działać. Chodzi o łańcuch czy całokształt? Łańcuch przyjechał dziś ze mną do domu, wcześniej używałem takiego ale w wersji "niedekadenckiej", pracował bez zarzutu. Przerzutka nie lubi się z przekosem, terkocze i hałasuje, ale pracuje bardzo dobrze co do zmiany biegów. Mam jedynie małe wątpliwości co do trwałości. Manetka double tap - nadal pozytywne wrażenia, ale szybkości to jej brakuje, zasługa długiego skoku dźwigni. Sam mechanizm jest bardzo ciekaw.
  22. http://www.pinkbike.com/photo/7970489/pb Objaw krańcowej dekadencji i głupoty No ale co ja poradzę, podoba mi się.
  23. ocena : pozytywna/neutralna Ja kupiłem u nich raz, przesyłka była u mnie następnego dnia rano mimo zamówienia popołudniu (pobranie). Bardzo kiepski kontakt mailowy, właściwie zerowy....
  24. Musisz sie upewnić że szpilka będzie złapana przez nakrętkę, u mnie była na dwa zwoje gwintu przy aerozine. Nie wiem jak bardzo sztywnego zapięcia kół potrzebujesz ale te wszystkie lajtzaciski to są jak uścisk noworodka Tu na forum był też kiedyś temat i nawet jakiś link do testu, marnie to wychodziło....
  25. tobo

    [10650g] Be One Axigon 29''

    Te pseudomanetki działają? Znaczy, czy jesteś usatysfakcjonowany działaniem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...