Skocz do zawartości

MrJ

Elita
  • Liczba zawartości

    1 300
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez MrJ

  1. Sprzedam komplet hamulców hydraulicznych Hayes Stroker Ryde. Hamulce są w stanie wizualnym średnim, zwłaszcza klamki, na których rozlany przy wymianie DOT miejscowo uszkodził lakier. Poza tym są sprawne, hamowały do samego końca użytkowania bez większych problemów, nie ciekną, nie zacinają się, choć oczywiście przydałoby się im czyszczenie tłoczków i ponowne napełnienie nowym płynem. Co ważne: przewody nie były nigdy docinane i mają fabryczną długość, więc nadadzą się nawet do nietypowych ram i wyższych amortyzatorów. Klocki z ponad połową okładzin. Brak adapterów IS/PM i tarcz. Cena: symboliczne 100zł za komplet obu hamulców razem z klockami. ' Odbiór osobisty w Chorzowie (centrum) lub wysyłka - na dniach wrzucę ogłoszenie na OLX razem z tanią przesyłką. Fotki:
  2. Jak w temacie - oddam za darmo używane części rowerowe. Są w na tyle słabym stanie, że byłoby mi wstyd żądać za nie pieniędzy, ale jednocześnie na tyle dobrym, że komuś jeszcze posłużą. Warunki oddania są dwa: 1. Odbiór osobisty w Chorzowie przy Placu Powstańców Śląskich - centrum miasta, rzut beretem od centrum przesiadkowego, na którym stają autobusy i tramwaje z prawie całego GOP, jest też duży bezpłatny parking. 2. Oczywiście nie będę nikomu robił wywiadu środowiskowego, natomiast mam nadzieję, że te części nie wypłyną potem za 10zł na OLX. Może ktoś składa charytatywnie rowery na zasadzie "wezmę 3 zepsute i skręcę z tego 1 nowy", jakieś dzieciaki budują sobie w garażu dirtówki ze szrotu itp. Lista części: - suport RPM na kwadrat - sprawny, bez luzów, gwint misek i gniazdo kluczy w porządku, przebieg symboliczny (zmieniłem całą korbę zaraz po zakupie roweru) - przejściówka sterów ze skręcanych 1 cal na ahead 1 1/8 cala - nieużywana, przyrdzewiały klin zacisku - mostek 90mm Merida Speed + kierownica 560mm Merida Speed - używane, miejscami wytarte / porysowane, kierownica była docinana. Śruby w porządku - siodełka Merida Speed i SKN - używane, mają naddarcia materiału, poza tym ok (stelaże w porządku, gąbka też) - przerzutka SRAM 4.0 - zardzewiałe nity, poza tym przerzuca biegi normalnie, kółeczka obracają się płynnie - elementy sterów skręcanych (miski, łożyska, bieżnie) oraz suportu starego typu - dwa komplety kaseta + łańcuch pod 8 biegów: jeden SRAM PG850 11-28 + łańcuch SRAM, drugi Shimano Alivio 11-32 + łańcuch KMC. Oba zestawy brudne od smaru, na kasecie Shimano jest miejscowa korozja, ale całość pracowała do końca bez zacięć, bez skakania itp. Zmieniłem napędy na 9 i 10 i dlatego te już nie są mi potrzebne - osłony na klamki szosowe Shimano ST-9001 - nowe, uszkodzone (pęknięcia gumy) Zdjęcia wrzucę w osobny post z telefonu, bo mam jakiś problem z ich ładowaniem z przeglądarki. Kontakt przez wiadomość prywatna na forum. Fotki:
  3. Co prawda nie zauważyłem żadnej żaby w Rezerwacie "Żabie Doły", za to dołów aż nadto 🫣😅
  4. Chcę mieć przy sobie pompkę, która w razie "sh!t happens" da radę awaryjnie nabić damper do ok. 5-6 bar (na takim ciśnieniu pracuje ten, który mam obecnie), żeby tylko wrócić do domu. Tyle.
  5. Tak, pogrzebałem w wyszukiwarce na forum, na allegro itp. Tak, wiem, że tanie manometry (nie tylko w pompkach) pokazują "wydaje mi się, że to będzie 5 bar". Tak, mam dokładną pompkę wysokociśnieniową do amortyzatorów, podobnie jak stacjonarną do kół i to nimi ustawiam sobie wszystko precyzyjnie w domu. I tak, mimo tego jest mi potrzebna mała, przypinana do roweru pompka, która w razie awarii ogarnie i koła, i damper. Ma mieć manometr, żebym wiedział przynajmniej ile mniej więcej nabijam i wężyk, bo inaczej nie dojdę do zaworków dampera. Dobrze by było, gdyby końcówka nie puszczała od razu połowy powietrza z komory powietrznej podczas odłączania, dlatego myślałem raczej o dokręcanej niż takiej klasycznej z dźwigienką - nawet jeśli będzie to rozwiązanie jedynie rezerwowe. Co prawda na ten moment wystarczy mi zakres ciśnienia do ok. 5bar, to na wszelki wypadek wolałbym mieć 7-8. Trafiłem na Krossa HPG 2.0. Opinie ok, solidne mocowanie do ramy, ale nie wiem, co z tą końcówką na dźwigienkę przy wyższych ciśnieniach: https://allegro.pl/oferta/pompka-rowerowa-z-manometrem-kross-hpg-2-0-120-psi-podreczna-15030304821 Jest też Beto Mini CHMP-003AG - wężyk dokręcany, natomiast miałem w ręce jej wersję bez wężyka i pompowała gorzej niż Kellys za 20zł: https://allegro.pl/oferta/pompka-beto-mini-alu-chmp-003ag-manometr-v-presta-14264154541 Jest jeszcze coś podobnego w ludzkich pieniądzach? Niekoniecznie na allegro. Z góry dzięki za info
  6. Po wymianie mostka na krótszy i ustawieniu pochylenia kierownicy chyba dość bikefittingu na ten sezon
  7. A co polecacie na takie warunki: - temperatura od około 5 stopni w górę i tylko po suchym - na mrozie, w śniegu czy po błocie już się najeździłem i mi wystarczy - miejskie ścieżki rowerowe, asfalt, szuter = dużo drobnego pyłu - siłowy styl jazdy, czyli odcinki raczej krótsze, ale z mocnym depnięciem na pedały - napęd 1x10, z przodu zębatka aluminiowa, jeśli to ma znaczenie - żeby był gęstszy i jakoś strasznie nie brudził, bo olej, jaki teraz mam (Brunox Top Kett) chlapie na wszystkie strony i zostawia ślady od samego patrzenia - no i nie za miliony monet
  8. Siodełka Wittkopa jak za swoją cenę są bezkonkurencyjne. Sam zmieniłem w zeszłym roku i był efekt "to d**a nie musi boleć"? 😄 A u mnie mostek 105mm okazał się minimalnie za długi do nowego-starego roweru, więc założę 90 i prawie na pewno tak już zostanie.
  9. Niby daleko nie mam, ale w sumie to pierwsza "wyprawa" w tym roku 😎
  10. Wnętrze absolutnie niepasujące do fotografii rowerowej - jest. Oświetlenie z d**y i wcale nie lepszy kadr - jest. Rower - jest. Nawet jeśli nie mój 😜
  11. Właśnie jedyne, co nie jest ustawione wg idealnych wskazówek, to odległość kółka od kasety. Aczkolwiek jeśli już, to jest ono za daleko, a nie za blisko. Linii łańcucha nie mierzyłem żadnym przyrządem, wstawiłem podkładki w suport zgodnie z instrukcją Shimano i wtedy łańcuch jest prosty prawie idealnie na środku kasety, co ładnie widać na oko, jak się spojrzy wzdłuż. I chociaż powinno być dobrze, to właśnie wtedy zahacza. Natomiast jeśli usunę podkładkę, za to zamienię mocowanie zębatki przedniej ze środka na zewnątrz i linia oddali się od środka symetrii (z ok. 5 zębatki w kasecie, do mniej więcej pomiędzy 3 a 4), to wtedy dopiero pracuje poprawnie. Wygląda to tak, jakby łańcuch był minimalnie za szeroki i zahaczał krawędzią o kolejna zębatkę, tyle że przecież on jest do 10 przełożeń, czyli tak jak powinien być. I oczywiście wiem, że przy 1x10 jest ciaśniej niż przy 1x9, nie mówiąc już o 1x8, no ale bez przesady. Głośność napędu bym przebolał (już 1x9 na Shimano+KMC chodził jak sieczkarnia w porównaniu do 1x8 SRAM), ale podskakiwanie mnie autentycznie wkurza.
  12. Czuję się trochę, jakbym cofnął się o 25 lat i zastanawiał, jakie śrubki w jakiej kolejności odkręcać, ale na serio nie wiem, o co właściwie chodzi 🤔 Na początku strona techniczna. Napęd wygląda tak: - przerzutka tył + manetka SRAM GX 10 - łańcuch Shimano HG-X - kaseta Shimano XT M-771 11-36z - zębatka przód MOTSUV 38T, przeznaczona do łańcuchów 9-12 Przerzutkę i manetkę kupiłem używane, ale są w porządku. Manetka puszcza tyle samo linki za każdym razem (zresztą ją rozkręciłem na wszelki wypadek, mechanizm działa idealnie), przerzutka jest prosta, ma niezużyte kółeczka, nigdzie nie wyczuwam luzu, ruch jest równiutki przez cały zakres. Kaseta i łańcuch pochodzą z demontażu, kaseta ma minimalne ślady użytkowania, łańcuch wygląda jakby miał jeszcze oryginalny smar, zresztą sprawdziłem go przymiarem i nawet się nie zbliża do zużycia. Hak ramy jest prosty, po zmontowaniu całości przerzutka jest ustawiona na tyle idealnie w obu płaszczyznach, na ile może być. I co? I kultura pracy napędu jest najwyżej poprawna, a w porównaniu do tej, jaką miał używany przeze mnie przez lata komplet SRAM PG-850 + PC-850, to wręcz żenująca - jest po prostu głośno, jakby coś było niewyregulowane, a przecież nie dostałem nagłej pomroczności jasnej i nie zapomniałem, jak się montuje i ustawia przerzutki. Mało tego: po założeniu korby zgodnie z instrukcją (jedna podkładka pod suport, tarcza na miejscu środkowej z napędu 3x) linia łańcucha wypada na moje oko na 5 zębatce kasety, czyli niby się zgadza. Teoretycznie, bo praktycznie najmniejsza zębatka chodzi tak, jakby śruba ograniczająca ruch przerzutki była skręcona za mocno i łańcuch chciał wskoczyć na następną zębatkę. Kiedy natomiast kręcę do tyłu, to ewidentnie łańcuch na 1 zębatce zahacza o ząbki 2 i podskakuje, a po wrzuceniu na 2 nadal skrobie o 3. Okej, rozumiem, przekos jest za duży, ale przecież takie są cechy napędów 1x. Nie miałem tego problemu ani przy 1x8, ani przy 1x9 i to na ewidentnie źle ustawionej linii łańcucha, co odkryłem dopiero po demontażu korby (mechanik źle założył podkładki pod suport). Testowo zmieniłem położenie korby - usunąłem podkładkę po stronie napędu i założyłem zębatkę w miejsce największej, przez co linia przesunęła się mniej więcej na 3-4 zębatkę kasety. Teraz małe zębatki działają idealnie, za to przy wrzuceniu na 10 przekos jest naprawdę spory i łańcuch ewidentnie tylko czeka, żeby spaść na 9. Ostatecznie zostawiłem tak, bo rzadko kiedy wrzucam powyżej 7 biegu, niemniej to takie trochę omijanie problemu, a nie jego rozwiązanie. Co więc zrobić teraz? Rozłożyć i złożyć wszystko jeszcze raz? Fajnie, ale już to zrobiłem, nawet wymieniłem linkę przerzutki na nową, bo w starej nie podobały mi się lekkie zagięcia. Sprawdzałem ustawienie przerzutki na rowerze postawionym na kołach i odwrotnie, żeby mnie oko nie oszukało. Bębenek piasty jest prościutki. Nawet rozebrałem kasetę i położyłem pierwsze zębatki na szklanym blacie, żeby zobaczyć, czy jakiś ząbek się nie skrzywił, ale nie. Łańcuch jest oczywiście założony zgodnie z kierunkowością i, jak wspomniałem, sprawdziłem jego rozciągnięcie. I nadal nie widzę przyczyny poza "ten typ tak ma", tylko dlaczego? Gdyby to jeszcze byłą kaseta typu megarange z zębatkami wielkości 50z, gdzie są z założenia chore przekosy i kąty przerzutki, ale to najzwyklejsza 36z. Co więc zrobić? Zmienić kąt nachylenia przerzutki tą mała śrubką przy śrubie montażowej? A może testowo kupić łańcuch na 11 (np. KMC X11) i zobaczyć, czy ten ułamek milimetra szerokości nie sprawdzi się lepiej? Czy ŁOT DE FAK, bo już inaczej nie powiem 🤪
  13. Niby dobrze znane, a jednak w rowerowej wersji chyba nie słyszałem (a już na pewno nie oglądałem) 😆
  14. - Mam dwie wiadomości. - Zacznij od złej. - Nie wszystko działa. - Hmmm... a dobra? - Zbudowaliśmy go! 🤩
  15. @Sobek82 dla informacji: na moje krzywe oko łańcuch idzie równo w okolicy 4 (powiedzmy, że przedział 3-5) zębatki. Zobaczę, jak się będzie jeździło pod obciążeniem i zwłaszcza jak będa wchodziły biegi 8-9-10. Jeśli w miarę dobrze, to zostaje tak, jak jest, bo i tak one będą używane głównie jako rezerwowe.
  16. @Sobek82 na razie jest od zewnątrz, bo przy założeniu od wewnętrznej strony zostaje dosłownie ze 2-3mm do wahacza. Będę kombinował z podkładkami suportu jak założę łańcuch i zobaczę, jak to faktycznie wygląda, a nie liczył w ciemno "chyba tak będzie dobrze".
  17. Work in bardzo powolny and jeszcze mocniej pod górkę progress 🤗
  18. To na pewno nie silikon. Nakleiłem się w życiu różnymi zajzajerami i temu dziadostwu najbliżej jest do kleju montażowego w tubach i to takiemu taniemu. I był nie tylko na suporcie, ale i ewidentnie na gwincie. Podejrzewam, że przy wykręcaniu poprzedniego suportu został wyrobiony gwint mufy (pierwsze zwoje są zjechane prawie do zera) i druciarz-patenciarz nawalił tam kleju i wkręcił na chama, żeby trzymało. Widocznie ani loctite, ani taśma teflonowa, ani choćby ta dosłownie jedna kropla silikonu (też niekoszerne rozwiązania, ale czasami tylko tak da się uratować zużyte gwinty - kto sam grzebie w aucie, zwłaszcza wiekowym, ten wie) nie były pod ręka. A ja się przejmowałem, jak ubytki lakieru w swoich ramach podmalowywałem pędzelkiem 😆
  19. Różne rzeczy w życiu widziałem, ale suportu zalanego czymś, co niebezpiecznie przypomina zaschnięty na amen klej neoprenowy (taki budowlany w tubach typu Soudal) to jeszcze nie 🤔
  20. @zekker - ogólna konstrukcja była taka sama, czyli górna nakładka chowała się w miskę, a nie wystawała ponad. Poza tym byly same różnice (materiał misek, łożyska kulkowe kontra maszynowe, oczywiście jakość wykonania* i cena), ale widocznie się dało, jak się chciało. O jednym produkcie sprzedawanym pod dziesięcioma markami wiem aż za dobrze, bo spotykam sie z tym na co dzień w pracy (przemysł ciężki) i sam to widzę. W rowerach to też żadna nowość, więc w sumie czemu się sam sobie dziwię? 😄 * idę o zakład, że łożyska tych sterów za 500 sa identyczne jak w takich za połowę tego, a jedyna różnica to konstrukcja górnej miski, a w zasadzie bardziej dekielka i uszczelnień. No ale "innowacyjna konstrukcja" i cena w góre o 100%. Ale to już zupełnie inny temat. W sumie jak napisał @pecio - jak w Mercedesie, gdzie dopłacasz za sam fakt gwiazdy na masce.
  21. @pecio - o to to. Tamte, o których piszę, miały praktycznie identyczną konstrukcję (nakładka chowała się w miskę), tylko były na kulkach, a nie maszynach. I kosztowały jakies 30zł, a nie duuużo-za-dużo 😄
  22. @pecio - tak, ale one nadal mają dekiel i on już na oko wystaje ładnych parę milimetrów (nie widzę w tego w specyfikacji, ale patrząc po grubości misek, przerwy i samej nakładki, spokojnie około 6mm). A przecież sam miałem stery, które nie wystawały prawie wcale - dosłownie 1mm, żeby mostek założony bez podkładki nie tarł o miskę. I nawet nie o to chodzi, że bez tego zaraz mi się życie zawali 😄 ale niby dzisiaj możemy kupić wszystko online z dostawą w 24h, jest pierdylion firm, których nazw nawet nie znam, a okazuje się, że wszystko wyglada, jakby jedna fabryka tłukła trzy modele na krzyż i tylko zmieniała wygląd kapsla i logo. @zekker - technicznie udało mi się to ogarnąć i wystarczy mi sterówki, bardziej chodzi o samą sytuację, o jakiej napisałem w poście wyżej. Niby masz wybór, a tak naprawdę niekoniecznie. I gdybym nigdy takich sterów nie posiadał, to okej, widocznie mam wymagania z wiadomo czego. Ale je miałem. Zwyczajne (mialy stalowe miski i łożyska kulkowe w koszyczku), niedrogie, dostępne od ręki w sklepie. A dzisiaj nie ma, bo nie?
  23. Nie na rowerze, ale jako rowerzystę już tak. Mianowicie potrzebuję sterów półzintegrowanych na wciąż chyba najpopularniejszy system ahead 1 1/8", które będą możliwie niskie. I dosłownie wszystkie, mają wysokie górne nakładki (ta czarna na zdjęciu, specjalnie dałem takie ze srebrnymi miskami). Jedne mniej, inne bardziej, ale zawsze wystaje te co najmniej 6-7mm, a nierzadko ponad 1cm. Niby to niewiele, ale jak się robi przekładkę amortyzatora z krótką sterówką pomiędzy ramami, to już trzeba brać to pod uwagę. Na poczatku myślałem, że źle szukam, ale nie. Nieważne czy z łożyskami maszynowymi, tradycyjnymi kulkowymi, jakimiś rozwiązaniami pośrednimi z kartridżem, za 20zł, za 200zł, wszędzie to samo. Jakim cudem, ja się pytam, prawie 20 lat temu kupiłem stery na zasadzie "daj, co masz w sklepie i pasuje" (prawie na pewno to były TH), które praktycznie w ogóle nie wystawały ponad miskę (dosłownie 1mm pierścienia uszczelniającego)? Łot de fak? 🤔
  24. Nieaktualne, temat do zamknięcia / usunięcia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...