Skocz do zawartości

Ranking

  1. kipcior

    kipcior

    Użytkownik


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      3 121


  2. zajonc

    zajonc

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      944


  3. goTomek

    goTomek

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      399


  4. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      2 466


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.08.2019 w Odpowiedzi

  1. Fajny ten Chocz macie, nigdy tam nie byłem. Będę się musiał wybrać. A co do Pradziada to jakby ktoś chciał zobaczyć to stąd bywa widoczny 140km dalej. Nad tym pagórkiem widać kominy w Ostravie, a za nimi są góry. Zdjęcie z czerwonego szlaku pod Magurką w Bielsku. To jest akurat szerokim kątem więc wieży na szczycie nie widać.
    12 punktów
  2. bo muszę się pochwalić kogo spotkałem dziś na Białołęce. Stali sobie na poboczu i wyglądało jakby na mnie czekali Szkoda że lecieli w przeciwnym kierunku a ja musiałem wracać, choć może i dobrze, bo urwali by mnie po 200m i byłby wstyd
    10 punktów
  3. Bo o f&ck jak stromo - ja też spędziłem urlop w Beskidzie Śląskim i okolicach
    9 punktów
  4. Bo z uśmiechem wspominam ten wypad... Bo na beskidzkim szlaku... Bo w sobotę znów pojeżdżę po górkach
    8 punktów
  5. Bo kaczkom się dziś nie chce prawie tak samo jak mnie. Jak widać lisa się nie boją.
    7 punktów
  6. Bo... "Ze mną można tylko Pójść na wrzosowisko I zapomnieć wszystko " Dla chętnych całkiem ciekawy opis, teren przepiękny: https://podrozowisko.pl/europa/polska/wydmy-lucynowsko-mostowieckie/
    7 punktów
  7. 6 punktów
  8. Z cyklu dalekie obserwacje: Barania Góra z 5km dalej
    4 punkty
  9. Bo pierwszy od dawna wypad za miasto
    4 punkty
  10. bo przejaśnia sie z Chocza w stronę Tatr tym razem
    3 punkty
  11. Hej ja mam 192 cm wzrostu i jeżdżę na Marinie Rift Zone w rozmiarze XL https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2019-mountain-full-suspension-trail-29-rift-zone-1 Jeździłem wcześniej Cube Analog w rozmiarze L, w porównaniu rower jest dosyć duży, ale nie jakiś krowiasty, pozycja jest wyciągnięta ale nie jakoś ekstremalnie. Jeździ mi się świetnie ani trochę nie żałuję że wybrałem rozmiar XL mimo, że z pomiarów wynikało że jestem na granicy dwóch rozmiarów.
    1 punkt
  12. Ktos tutaj pytal o osie obrotu w Di2 vs mechaniczna. Siedzialem ostatnio w pracy znudzony, to posprawdzalem i pomierzylem. Pierwszy punkt jaki zauwazylem to manetka Di2 jest mniejsza od mechanicznej, do tego dzwignia jest dalej oddalona od mocowania klamkomanetki. Zarzucam zdjecia, moze sie komus ta wiedza przyda. Porownywalem 810 z 815. KLIK1 KLIK2 KLIK3 KLIK4
    1 punkt
  13. Bo PB ma fajne traski na maratony : ) Przejechałem zgodnie ze śladem cały poligon, strzelają, kule świszczą, helikoptery latają, ciężarówki jeżdżą ale mną się nikt nie zainteresował:D A skąd się teraz jeździ ? Bo ja to się nie znam : )
    1 punkt
  14. tym razem na północ z Chocza, w oddali po lewej Pilsko, po prawej Babia, przed nimi Magura orawska
    1 punkt
  15. Dawno nic nie pisałem. Dopiero znalazłem chwilę czasu na krótki komentarz. A oto i moje bestie A tak z innej beczki mam pytanie. Czy ktoś wie czy forum wróci na Taptalka.
    1 punkt
  16. Colle Delle Finestre coś wspaniałego na szosę i gravel. Więcej zdjęć na blogu.
    1 punkt
  17. _na pewno_ przytyje. Ile - kwestia sytuacji. Ale alkohol dostaje priorytet w przypadku metabolizowania pożywienia i przyjęty razem z innymi pokarmami powoduje, że te są tłuszczowane. Stąd też "pijący tyle co wszyscy, zawsze mogący przestać" 6-piw dziennie dostają piwnego brzucha. Ale te "30%" jest wliczane do zapotrzebowania kalorycznego na dany dzień . W żaden sposób nie zmienia to funkcjonalnej prawdy, iż jedzenie ponad zapotrzebowanie powoduje tycie. I te 30% też jest iluzoryczne, gdyż przy przyjmowaniu dużych kwot białka ( tak 50+ % zapotrzebowania ) efekt termogeniczny, bo o nim rozmawiamy nie jest już tak istotny. No i ostatecznie. Nikt nie przytył do 180% normalnej wagi ciała dlatego, że zamienił 200 kalorii w białku na 200kalorii w węglach. Odchudzanie, to nie ma nic wspólnego z odżywianiem, a dużo więcej z własną skłonnością do objadania się. Dla komfortu, dla ucieczki, z nudów, z innych powodów. 13 lat temu zrzuciłem 40 kilo. Do dzisiaj muszę się pilnować, bo nawet teraz mam skłonność do żarcia bez powodu, a moje poczucie głodu/sytości jest całkowicie rozwalone. I zapewniam Cię, nie jesteś w stanie mnie zaskoczyć jeżeli chodzi o dietę. Baj di łej - utrzymuję normalną wagę od tych 13 lat. Otyłość to objaw problemów w głowie. A to jest bzdura.
    1 punkt
  18. Nie. Jeżeli przyjmiemy tę samą kwotę pokarmu, oboje ją strawimy. Conajwyżej różnić się będzie na co ten pokarm zostanie zużyty. Poza tym ważna jest nie tylko jest efektywność, ale także magnituda tej efektywności. Oczywiście. Oczywiście. Trawienie po prostu wymaga energii. Każde. Bodajże ~10% energii zużywanej przez ciało człowieka jest używane na trawienie pokarmu.
    1 punkt
  19. Yup. Z dodatkową dynamiką, iż nadwyżka idzie w tłuszcz. Zawsze. Efektywność bywa różna, ale _na pewno_ nie jest złamana zasada zachowania energii a widełki dla różnej efektywności są raczej wąskie. W długofalowym ujęciu. Tak. W krótkofalowym - to zależy czy zapasy glikogenu są na wyczerpaniu i/lub jesteśmy podczas intensywnego wysiłku aerobowego, czy nie. Kaloryczny - dokładnie taki sam. Ba - bodajże na wejściu w proces trawienia ok połowy białka przechodzi przez proces glukogenezy i powoduje wyrzut insuliny podobny do węgli. Wiedziałeś? Nope. Nadmiar kalorii, zwłaszcza utrzymujący się przez dłuższy czas, zawsze kończy się otyłością. Mówimy oczywiście o osobach zdrowych - bo zaburzenia które prowadzą do otyłości/utraty zawsze też mają całą listę fajnych innych symptomów. Jak chcesz, to jak wrócę z roboty to z pubmedu ściągnę ze 10 badań naukowych na ten temat.
    1 punkt
  20. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_zachowania_energii https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_zachowania_masy Nie ma głodzenia, nie ma efektów. Redukcja to zawsze dyskomfort związany z deficytem kalorycznym. 14km dziennie to ok 3500km rocznie. To sporo. Otyłość jest objawem, nie powodem. Objadasz się, więc tyjesz. Dlaczego się objadasz - to już nie mój problem. Ale to robisz. Nie wierzysz? Masz smartfona? No to zainstaluj MyFitnessPal i z religijnym zacięciem logujesz _wszystko_ co przechodzi przez buzię. Potem "z zaskoczeniem" stwierdzasz, że jesz za dużo. Zobacz dwa pierwsze linki - w przyrodzie nic nie ginie. Ujemny bilans kaloryczny. Dosłownie nic innego. Nie. To jest normalne, będzie tylko gorzej. Plebs ucieka od bólu, ludzie wyższej klasy traktują go jako produkt uboczny stawania się lepszym. W kolarskim ujęciu powiedział to bodajże Greg Lemond: "Nigdy nie jest ławiej, po prostu robisz to szybciej". Nie. Nigdy. Kobiety nie mają dość testosteronu aby wybudować znaczącą kwotę mięśni. Zaś 99% kobiet nie ma dość silnej woli aby w ogóle dojść do posiadania jakiejkolwiek definicji mięśniowej. Wszystkie docięte instagramowe fitnesski są na sterydach anabolicznych. Zły, niedobry Organizm! Bzdura. Bzdura. Bzdura. To prawda. Odchudzanie, aby było skutecznie, to zmiana nawyków żywieniowych i kontrolna kaloryczności. Na stałe. Jeżeli już, to przydałby się miernik mocy, do policzenia wydatku energetycznego.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...