Skocz do zawartości

dominikpl72

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    238
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez dominikpl72

  1. Witam Panów, Wracam do tematu (i w praktyce na forum) - po kolejnych dwóch latach. Historia opisana powyżej - ma niestety swój ciąg dalszy: - przez pierwszy sezon po naprawie - wszystko było w porządku, nic widocznego z ramą się nie działo - w drugim sezonie - niestety zaczęło ponownie pojawiać się pęknięcie - najpierw w linii zakończenia spawu, a potem pęknięcie poszło dalej po ramie. Specjalnie pojeździłem nawet dłużej, żeby zobaczyć jak to będzie postępować. Ale już w zeszłym roku kupiłem zapasową ramę, i teraz - na początek kolejnego sezonu zdecydowałem się wymienić ramę. Dla zainteresowanych załączam "pożegnalne" zdjęcia starej ramy
  2. @elkaziorro Cycuchy ze Śnieżką - nic tylko lizać
  3. Dziękuję Panom za pochlebne opinie Co do zapytania kolegi @Grzeszaldo - rower sprawuje się bez zarzutu. Moje ogólne przemyślenia - wrażenia z jazdy i porównanie z moimi poprzednimi rowerami (crossowym/trekkingowym oraz rekreacyjnym XC) - postaram się opisać w osobnym wątku - jak znajdę czas - to w przyszłym tygodniu. Nie zaśmiecajmy tego wątku - nie chciałem tu prowokować dalszej dyskusji sprzętowej
  4. @michuuu hmm - zastanawia mnie przekaz podprogowy - czyli ten dyskretny komentarz "creative collaborations" dobiegający z drugiego planu...
  5. Bo rzadko wrzucam widoczki - ale zachody słońca nad Jeziorem Pamiątkowskim nigdy mi się nie znudzą... (pocztówka z poniedziałkowej przejażdżki po moich okolicach)
  6. Bo rower w zasadzie ustawiony i wyposażony na moje jednodniowe wycieczki, a ja nie uległem modzie na bikepacking mostek: wymieniony na Pro LT 90mm 35st pedały: nylonowe DARTMOOR Candy Pro + buty: Adidas Terrex Solo Swift - ten zestaw sprawuje się znakomicie bagażnik: Blackburn EX-1 (skusiło mnie że bagażnik jest lekki, ale okazało się że ma strasznie wąski rozstaw prętów i dolnych punktów mocowania, musiałem ok 5 cm rozeprzeć, po zamocowaniu wszystko jest dość mocno naprężone, czy to może zaszkodzić ramie?, no i nie widzę szans na późniejsze zamocowanie błotników) torba: ZEFAL Z Travel 40 (pojemność 9 litrów) lampka przednia : Topeak Whitelite Race (zakładam używanie jako niezłej mocy światło "pozycyjne") lampka tylna: chińska lampka z AliExpress mocowana na sztycy lub na w uchwycie na torbie, taka: https://pl.aliexpress.com/item/32857791032.html?spm=a2g0s.12269583.0.0.4837b404SvuQfQ
  7. W mojej ocenie - to efekt czegoś co nazwałbym "amerykanizacją" w obszarze kultury prawa... Zawsze musisz z góry zabezpieczyczyć się przed potencjalnymi roszczeniami idiotów / cwaniaczków, którzy (wspierani przez prawników / ubezpieczycieli) będą chcieli wykorzystać brak takich ostrzeżeń przeciwko Tobie, żeby Cię finansowo wydymać na odszkodowaniu, jeśli coś im się stanie. Ten sam trend można dostrzec we wszystkich umowach / regulaminach / ostrzeżeniach na opakowaniach produktów.
  8. Bo był drogowskaz z przyjemnym dystansem do pokonania - no to pojechałem Kolejne wspomnienie kolejnej urlopowej trasy - kolejny odcinek Wiślanej Trasy Rowerowej zaliczony: Wisła - Ustroń - Skoczów - Drogomyśl - zbiornik Goczałkowicki - Goczałkowice-Zdrój i z powrotem https://drive.google.com/open?id=1gGWl0LFN2pgqL2uaAImVMpQyMB3fN4pC&usp=sharing
  9. Bo po ulewie fajnie zaświeciło Ścieżka rowerowa wzdłuż rzeki Olzy pomiędzy Czeskim Cieszynem a Karviną (po czeskiej stronie granicy) (PL: Śląsk Cieszyński / CZ: Śląskomorawski Kraj) W sumie dawno nie było mapki - więc tym razem będzie: https://drive.google.com/open?id=1GEmYmJDjYjxJG5QAdaDrFkT-TGbtA2Nl&usp=sharing
  10. Bo o f&ck jak stromo - ja też spędziłem urlop w Beskidzie Śląskim i okolicach
  11. Nie opisywałem - ale też kojarzę, że ktoś opisywał - sam czytałem i się niepokoiłem... Właściwie - w moim przypadku - to precyzyjnie powinienem napisać raczej "długotrwałe" niż "poważne" zawirowania: Krótko: najpierw sklep lekko dał ciała i przez 2 tygodnie nie dostarczył roweru przed moim urlopem, potem 2 tyg. - urlop, po urlopie dostawa, po zmontowaniu roweru - przy pierwszym wciśnięciu hamulca przedniego - w widelcu puściło jakieś mocowanie i naciąg pancerza i linki "sflaczał", no ale sprzedawca zachował się b. przyzwoicie - opłacił naprawę w lokalnym serwisie (nie musiałem odsyłać); no ale oczekiwanie na naprawę też chwile trwało - teraz wszystkie serwisy mają duże obłożenie.. Trochę to wszystko trwało - wreszcie rower jest, wszystko działa i mogę zacząć jeździć Kół niestety nie ważyłem, wg mnie ich wyczuwalna "solidność" - jest spójna z koncepcją roweru... Jednocześnie - podczas montażu roweru - koło przednie tak na oko dawało całkiem przyjemne odczucia co do niskiej wagi. A moje wrażenia z jazdy w pierwszych dniach zmieniają się z minuty na minutę - więc skrobnę coś nieco później, bo teraz gorąca głowa nie pomaga być obiektywnym... Spoiler: po pierwszych dwóch jazdach (jedna - 30 km w mieście, druga - 86 km poza miastem) myślałem, że pozycja na tym rowerze jednak jest zupełnie nie dla mnie - drętwiały mi ręce w zasadzie w każdym chwycie, do tego nie czułem zupełnie pozycji klamkomanetek - wszystko było za nisko i za daleko. Po dzisiejszej radykalnej wymianie mostka (na 90 mm / 35 stopni - co dało 3 cm krótszy reach, i 3 cm wyższy stack) i wyregulowaniu domyślnego położenia klamek hamulcowych na maksymalne "odkręcenie" - i kolejnej 30 km przejażdżce po lokalnych szutrowych ścieżkach wszystko wskazuje na to, że teraz jest "bajunia" - dłonie same trafiają mi w chwyt górny; chwyt dolny też znalazł się na wysokości i w położeniu, które od pierwszych chwil instynktownie odbieram jako "mi pasujące" i "właściwe", a klamkomanetki znalazły się w położeniu naturalnie pasującym mi w górnym i w dolnym chwycie, rozszerzające się dropbary kierownicy też nabrały sensu. Ciąg dalaszy moich wrażeń i porównanie z dotychczasowym crossem/trekkingiem oraz XC - opiszę w osobnym wątku żeby tu nie zaśmiecać. No i żeby nie było nieregulaminowo - bo Fuji w obiektywie Fuji
  12. Bo nowy rumak w stajni - po wielu zawirowaniach zamówieniowo-dostarczycielsko-montażowych - wreszcie jest. Na zdjęciu - w swoim naturalnym środowisku - dziś pierwsza poważniejsza przejażdżka
  13. Panowie - mam pytanie - na ile odczuję zmianę geometrii roweru. Obecnie - do rekreacyjnej jazdy XC po płaskich terenach Wielkopolski preferuję "kwadratową", "crossową" geometrię ram. Takie ramy mają zazwyczaj relatywnie krótką górną rurę, wysoką główkę ramy i kąt główki ramy ok. 70 stopni i powodują, że rower na płaskim terenie jest "zwrotny" i "zwinny". Mam taką ramę i mi pasuje.. I teraz - jest sobie rama (Leader Fox Benton) o geometrii pokazanej w załączonym pliku - jej charakterystyczną cechą jest kąt główki ramy wynoszący 68,5 stopnia i co za tym idzie - już bardzo krótka efektywna długość górnej rury - 589 mm (zazwyczaj przy ok 70 st jest ok 610 mm) I teraz pytanie - na ile taki rower będzie mniej zwrotny i zwinny w płaskim terenie wzgl ramy z bardziej pionowym kątem główki. Rozumiem ze założeniem jest większa stabilność na zjazdach ale ja tego nie potrzebuję... A jak to będzie odczuwalne na podjazdach - gdybym chciał kiedyś wziąć rower w góry ?
  14. Bo gravelowa panoramiczna symetria gdzieś w Puszczy Noteckiej
  15. @Pantadeusz57 Jaki to model sakwy ? Fajny taki mały
  16. Bo tadam ! Niemieccy lokalsi udekorowali trasę mojego przejazdu - zanim sam zorientowałem się, że na drugiej długoweekendowej czerwcowej wycieczce pokonam mój osobisty rekordowy dzienny dystans Dobra/Buk - Blankensee - Pasewalk - Prenzlau i z powrotem - 144 km: https://drive.google.com/open?id=1iCVIoJKaDwt5Xbr4Few0UaGn6LN-1nRu&usp=sharing
  17. Bo turystyczno-przyrodniczo-rowerowy raj - zaraz za naszą zachodnią granicą, w "lewym-górnym" narożniku Polski 110 km brzegiem Zalewu Szczecińskiego - start i powrót do Nowego Warpna https://drive.google.com/open?id=1vNiQ1uPs33rDKtGs6pCxCS1Ko63n7AQI&usp=sharing Na zdjęciu cel wycieczki: Naturpark Flusslandschaft Peenetal (czyli Park Krajobrazowy Terenów Zalewowych Doliny Peene czy jakoś tak)
  18. W takim razie - proszę bardzo - oto link do - sami wiecie - czego https://drive.google.com/open?id=1nEbbz5-0WiHShu-y-Nh2g_-Wicm-k_nB&usp=sharing
  19. Bo pocztówkowo (Pszczewski Park Krajobrazowy) Mapka trasy też jest - ale po ostatnim komentarzu kolegi @shotgun w sumie to nie wiem czy zbytnio nie przynudzam z tymi moimi mapkami w tym wątku...
  20. Bo fajnie było nie pójść do pracy w czwartek. Na fotce: Bulwary nad Brdą w Bydgoszczy. Dokładnie w tym miejscu rozpocząłem (i zakończyłem) trasę z centrum Bydgoszczy przez Most Fordoński na Wiśle - w kierunku Torunia, zaliczając niebieskim szlakiem rowerowym Nadwiślański Park Krajobrazowy, a w drodze powrotnej - drogę rowerową Toruń - Unisław z odwiedzinami w Zamku Bierzgłowskim oraz odwiedzając pałace i park w Ostromecku. Mapka trasy - wyszło 115 km, w większości odseparowanymi od ruchu samochodowego DDR (z wyjątkiem niebieskiego szlaku rowerowego). https://drive.google.com/open?id=1xoK7AFvcVtwXE5k9Qr2oc3AUL7_p5VCh&usp=sharing Więcej fotek - w galerii na flickr'ze - link poniżej w podpisie
  21. Bo kadr do bólu klasyczny - prawie jak "jeleń na rykowisku"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...