Skocz do zawartości

[ICS] Lampka tylna


teraw

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Używam obecnie niezwykle badziewnej lampki tylnej, którą dostałem gratis do roweru. Niestety jej jakość wykonania jest żałosna, a widoczność bardzo kiepska, więc czas na wymianę.

 

Mam siodełko Selle Royal z systemem ICS, więc stwierdziłem, że fajnie byłoby to wykorzystać i kupić lampkę na ten zatrzask, zamiast na sztycę.

Szybki research na allegro pozwolił mi znaleźć 4 modele.

 

Od najtańszej do najdroższej:

 

http://allegro.pl/lampka-pod-siodelko-sr-selle-royal-blinking-light-i6655661186.html 29 zł

 

http://allegro.pl/lampa-tyl-selle-royal-blc2-cateye-i6036079535.html 35 zł

 

http://allegro.pl/lampka-tylna-selle-royal-blc3-by-cateye-system-ics-i5991675125.html 109 zł

 

http://allegro.pl/selle-royal-lampka-tylna-pod-siodlo-system-ics-24h-i5199836222.html 159 zł

 

Najfajniej wygląda ta najtańsza - mały klips mieszczący się w całości pod siedzeniem, bez plastikowego wysięgnika w dół, ale pewnie słabo świeci.

Pojawia się więc pytanie, czy ta za 35 zł jest ok, czy trzeba dopłacać do tych za ponad stówę?

 

Ma ktoś? Widział na żywo?

Jak te lampki świecą, nadają się?

Chodzi mi o jazdę w mieści i poza miastem, zarówno w dzień jak i po zmroku.

 

Czy jednak lepiej zrezygnować z ICS i wziąć klasyczną lampkę na sztycę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej pierwszej,kumpel chyba jeszcze ma bardzo podobną ale bez mocowania ics.

Faktycznie lampka fajnie się komponuje bezpośrednio pod siodłem,ale świeciło toto trochę kiepsko.

Zawsze się śmiałem jak odpalił,że to taki cylon dla ubogich ,bo wyglądało identycznie jak w serialu  :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wallego nie przebijesz.

 

 

Ja z kolei chętniej od tej wymienionej w cytacie zakładam tą zaznaczoną strzałką, jakoś tak bardziej mi pasuje a na dodatek tańsza w eksploatacji, nie odstaje tak itd. i spokojnie obroni się jeżeli chodzi o światło.

A cena śmieszna - tylko że trzeba czekać na dostawę.

 

mb3a8n.jpg

 

4h8c9z.jpg

 

Reszta o niej tutaj :)

http://www.forumrowerowe.org/topic/195489-lampka-tylna-usb-rechargeable-ultra-bright/

 

jka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod ICSa moim zdaniem świetna jest Rapid 3 Cateye. Nie ma żadnego pałąka sterczącego w dół, moc ma konkretną i czas pracy też.

 

Takie Cateye jak ten za 35 mają moi rodzice, tylko mocowanie zwykłe na obejmę czy bagażnik a nie ICS. Świeci to dość dobrze, oczywiście do łoliego nie ma to żadnego startu ale też nie jest to taka czarna plama jak ten maluszek Blinking Light.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nad tym mocowaniem na ICS zastanowił dwa razy. Mam lampkę mocowaną podobnie bo do prętów siodełka, mocowaną w pionie więc i tak trochę w dół odstaje. I jest problem z widocznością lampki kiedy jadę rowerem w kurtce bo ta zasłania lampkę. Jeśli jeździsz w pozycji pochylonej albo zawsze w jakiś rowerowych ciuchach to możesz podobną lampkę rozważyć ale weź pod uwagę że możesz ją zasłonić.

 

Aczkolwiek nie kosztuje dużo 

http://www.planetx.co.uk/i/q/LIJOCANO/jobsworth-canopus-usb-rechargeable-light 

i świeci naprawdę konkretnie. 

 

Z lampkami na sztycę nigdy nie ma tego problemu bo są mocowanie znacznie niżej. 

 

Z klasycznych lampek jest Wall-E, Rapid 3 i sporo wynalazków z Chin. 

 

Tej pierwszej lampki którą podlinkowałeś, i innych na baterie "zegarkowe" raczej bym unikał, bo z reguły świecą słabo a i z bateriami trzeba się bawić i co chwilę zmieniać jak często jeździsz w nocy. Postawiłbym na klasyczne "paluszki" AA/AAA albo coś z akumulatorem ładowanym z USB. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od kilku miesięcy używałem takiego to wynalazku z tym że kupiłem go za ok 12 zł http://allegro.pl/lampka-na-rower-led-laser-tylna-lampa-rowerowa-bat-i6053680568.html

 

po ok 2000 km w terenie moge powiedzieć: nie odpadła, nie rozpadła się, świecą diody i laser, jedyna wada to że po ok 15 godzinach pracy padły baterie (psonix czy jakoś tak).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już o lampkach za 6 złotych mówimy to za 2 dolary można mieć naprawdę dobre (pod względem widoczności) tylne świecidełko od "majfrenda"

 

Portable-USB-Rechargeable-Cycling-Bike-B

 

Więc nie jest tak że tanio - do kitu. Taki produkt ma swoje plusy i minusy ale na pewno braku widoczności roweru nie można mu zarzucić. 

 

 

 

Cateye rapid 3 kosztuje 50 zł z mocowaniem na sztycę

A jakieś namiary?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droższe lampki pod ICS to Cateye, ale w tych cenach wychodzi trochę drogo;) Większy sens mają torby podsiodłowe mocowane poprzez ICS, też są droższe od średniej, ale nie aż tak. Ponadto bardzo łatwo je zdejmować gdy chcemy przypiąć rower np. w centrum miasta.

Co do lamp tylnych, uważam, że wygodniej raz po raz zmieniać baterie niż ładować często akumulator o małej pojemności. Oryginalny Walle świeci świetnie i ma swoje tańsze klony, które są nie do pobicia w kategorii jakość/cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

uważam, że wygodniej raz po raz zmieniać baterie niż ładować często akumulator o małej pojemności

Chyba raczysz żartować.

Obecne akumulatorki mają pojemności przynajmniej na poziomie baterii alkalicznych. Ba 10 lat temu mp3 dłużej mi grała na akumulatorkach 800mAh niż bateriach alkalicznych (R3/AAA).

Jeżeli ktoś więcej po ciemku jeździ, do tego z mocną lampką, to komplet baterii zużyje pewnie w tydzień (może krócej). Po 2 miesiącach zwracają się same akumulatorki, po 4 2 komplety się zamortyzują. Po kolejnych 5 średniej klasy ładowarka. W ciągu roku jesteśmy do przodu, a zestaw posłuży znacznie dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest z tymi lampkami ale niektóre urządzenia elektryczne/elektroniczne gorzej działają na akumulatorkach "paluszkach". Np. lampki słabiej świecą, GPSy wyłączają się same w losowym momencie. Wynika to z niższego napięcia niż mają baterie (teoretycznie 1,2 zamiast 1,5V ale praktycznie to bywa różnie). Chociaż wszędzie używam aku to akurat w swoim Walle wolę mieć w miarę świeże alkaliczne baterie dobrej firmy :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku lampek z nowoczesną i zaawansowaną elektroniką, które mają stabilizację jest dokładnie odwrotnie. Są optymalizowane pod aku, a baterie jedzą jak miś miód. Trzeba czytać instrukcje i tam często wprost producent o tym napisał, że lampka lepiej rozładowuje aku. Miałem tak np. z czołówkami Fenixa na AA.

 

Poza tym używanie baterii w lampkach to śmieciarstwo. Baterie oddajmy pilotom do telewizora, bo do tego je jeszcze produkują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w domu z 50 eneloopków, używane do wszystkiego co się rusza, a w rowerze z wallym I mam baterie. Bo świecą znacznie, znacznie dłużej niż w idealnym stanie eneloopki (wszystkie AAA wskazują minimum 750mAh na BC700 przy 200mA ładowania).

 

Nie używam badziewiastych duracelli tylko panasy alkaline pro power, do niedawna dostępne w baltrade ośmiopaki za 8pln, zeta za baterię. Akku nawet najlepsze mają rezystancję wewnętrzną i nie mogą być w lampce po 3 miesiące bo same z siebie się rozładowują a baterie nie. Akku ładowałem często, a baterie jak wsadziłem tak już nie pamiętam kiedy wymieniałem. Owszem, kończą się już bo łolli wyraźnie słabiej świeci ale i tak różnica jest kolosalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego jak często jeździ się nocą. W sumie sensownie rozpisał to @zekker 

 

No i nie zapominajmy o tym że wspomniane Eneloopy to akumulatory LSD więc nawet jak się nie jeździ nie ma mowy że rozładują się w 3 miesiące. Do tego działają na mrozie więc ja innych nie potrzebuję. 

 

Zasilają wprawdzie tylko 3 diodowego Cateye więc niewykluczone że w Walle jest inaczej. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Akku nawet najlepsze mają rezystancję wewnętrzną i nie mogą być w lampce po 3 miesiące bo same z siebie się rozładowują a baterie nie.

Jeżeli już to upływność, bo konstrukcyjnie bardzo przypominają kondensator. Opór wewnętrzny ma wpływ na sprawność ogniwa przy ładowaniu i jaki maksymalny prąd może oddać.

Jeżeli eneloop nie trzymają 3 miesięcy, to są uszkodzone lub zużyte. Choć nie powiem, brat był w stanie zajechać Panasonic-i Infinium (sprzed fuzji z Sanyo lub tuż po), bo nie sprawdzał stanu naładowania, a i nie raz lampka stała zalana po deszczu.

 

 

 

Poza tym używanie baterii w lampkach to śmieciarstwo

Tego już nie chciałem poruszać, ale co racja to racja.

Też można poruszyć temat dynama, jeżeli ktoś nie uprawia sportu lub typowej terenowej jazdy. Przód mam już od 6 lat, a tył 4,5, mega wygodne nie martwić się o zasilanie i zdejmowanie lampek pod sklepem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, niech przemówią fakty ;) Porównanie długości świecenia w trybie ciągłym dla dwóch lampek tylnych tego samego producenta, na diodach o takiej samem mocy i w tej samej ilości. Lampy różnią się tylko rodzajem zasilania. Author Duplex, czyli klasyczny Walle ma dwie diody o mocy 0,5 W każda, zasilany jest dwoma małymi paluszkami AAA i ma czas świecenia ciągłego 18 godzin. Odpowiednik zasilany akumulatorem, czyli Author Pilot, w trybie intensywnym świeci nieprzerwanie przez 2 godziny.

Lampa tylna wedle mnie ma świecić mocno. Zauważyłem, że jak wyraźnie zaznaczam swoją obecność na drodze kierowcy zachowują nieco większy odstęp, niż gdy mrugam ledwo widoczną kropeczką. 2 godziny mocnego świecenia to jednak za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ten Author Pilot to jest jakaś zabawka z własnym aku ładowana przez USB a w temacie porównujemy normalne lampki na baterie / akumulatory AAA.

 

BTW W ogóle nie przemawia do mnie idea urządzeń ładowanych tylko przez USB i/lub z dedykowanymi aku, które jak padną to kosztują nie wiadomo ile lub nie da się ich kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...