Skocz do zawartości

[opony] szerokość opony vs opory toczenia vs komfort jazdy


Sys

Rekomendowane odpowiedzi

Szersze opony mają większe opory toczenia, choćby z faktu oporu powietrza.

Kupowanie szerszych opon i pompowanie ich większym ciśnieniem by jechało się lekko jak na węższej mija się z sensem. Środek bieżnika się wytrze, a boki zostaną jak nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury wypisujesz.

1. Opory powietrza nie są oporami tocznymi. Przy prędkościach i sposobie jazdy autorki opory powietrza opony można pominąć. Dużo większe znaczenie będzie miało pochylenie się niż różnica kilku cm szerokości opony.

2. Przy cienkiej oponie mocno nabitej tak samo środek się wyciera. Mam zrobić zdjęcia swoich Marathon Racer (35mm) po 7000km?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szersze opony mają większe opory toczenia, choćby z faktu oporu powietrza.

Kupowanie szerszych opon i pompowanie ich większym ciśnieniem by jechało się lekko jak na węższej mija się z sensem. Środek bieżnika się wytrze, a boki zostaną jak nowe.

Warto poczytać kawałek tego wątku: http://www.forumrowerowe.org/topic/202213-opona-do-miasta/?do=findComment&comment=1841239

Też uważałem podobnie, ale bardziej doświadczeni koledzy wyprowadzili mnie z błedu. Co więcej, ich "teorię" potwierdziłem zakładając Nobby Nic I Racing Ralph 2.25

Mają całkowitą rację i zakładanie kabanosów do MTB nie ma najmniejszego uzasadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może tak - moje stare oponki 2.0 pompowane na maksa i teraz moje 1.0 nie pompowane na maxa. Pedałuje się niezaprzeczalnie lżej. Podczas gdy wcześniej nie było fizycznych szans nawet zbliżyć się do 27 po prostym, to teraz robię to bez problemu. Natomiast średnia nie wzrasta w Polskich warunkach, bo najpierw trzeba się przeturlać po wertepach do sensownego kawałka asfaltu, o czym boleśnie się przekonałam. Także nie kupuję tego, że szerokość, a tym bardziej rodzaj bieżnika nie ma zanaczenia. Problemem jest znalezienie sensownego kompromisu, żeby na asfalcie było jak najlżej, a poza asfaltem nie było dramatu.

 

Btw. Zamówiłam ostatnio nowe oponki i jak znajdę trochę czasu, będę robić test 25 semi-slick kontra 35 semi-slick. Ta sama trasa i pomiar: kadencja, średnia, szybkość min i max, ocena komfortu. Ciekawa jestem jak wyjdzie :)

 

Edit. Aha, zdaję sobie sprawę, że inna geometria roweru, inna pozycja i wszystkie inne dobrodziejstwa polepszyłyby pewnie sprawę lepiej niż sama wymiana opon, ale rower jest jaki jest, i dopóki nie będzie nowego, trzeba radzić sobie jak można ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sys nie musisz tego kupować, ale sama piszesz ze pomiędzy oponami 1,0 a 2,0 zanotowałas wzrost prędkości chwilowej, a średniej nie... więc co Ci to daje? Zeby powiedziec ze jakas opona jest szybsza to musisz pokonywac daną trase szybciej niz na innej oponie, wzrost chwilowej prędkości o niczym nie świadczy. . Do tego zakładając oponę 1,0 robisz sobie kuku bo zmniejszasz obwód koła a zgodnie z zasadami mniejsze koło łatwiej rozpędzić ale trudniej ta prędkość utrzymać.Wiec jasne ze odnosisz wrazenie ze rower lepiej przyspiesza i lzej sie pedałuje.A jak długo jesteś w stanie utrzymać te 27 km/h. Ostatnia sprawa to musisz więcej trenować i najlepiej kupić rower dostosowany do swoich potrzeb.A jak juz musisz kombinować z oponami to kup Maxxis Detonator 1,5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja dodam coś od siebie. W miarę szybkie opony na asfalt mogę polecić Schwalbe marathon 35C Hurricane w rozmiarze 40C i na koniec schwalbe CX comp w rozmiarze 30C.

Hurricany najwolniejsze z tego zestawienia. Maratony i cx pro mam podobne odczucia obie są szybkie na marathonach komfort jazdy był trochę lepszy ze względu na minimalnie większy balon.

Ciśnienia na jakich jeździłem hurricane 3-5 najlepiej na 4 barach

Maratony 3,5-4

CX comp 4-5,5 przy około 3-3,5 bara złapałem snejka w tyle. Min dla nich 4 bary

 

Myślę, że najbardziej komfortowa i szybka będzie dla ciebie opona w rozmiarze 28-32C z delikatnym bieżnikiem. To co @tobo ci podał wygląda bardzo ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nadal twierdzę, że różnica wynika z masy opon a nie ich szerokości. Co do opon to w Wagancie z czasów PRL mam oryginalne semislicki 32x630 i uważam, że jest to idealna proporcja między prędkością a komfortem w odniesieniu do Michelin Pro3 Race 23c w szosie a Maxxis Crossmark 2,1x26 w mtb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie pięknie tylko ze z tego co rozumiem, bo w sumie nigdzie nie zostało napisane, to autorka tematu ma rower mtb 26 , co znacząco ogranicza wybór bo np Hurricany są dostępne tylko w wersji 2.0... A Rubeny do których porównuje te cieniasy, to pewnie jakieś ciężkie klocki, wiec nawet nie ma się do czego odnosić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Aha, zdaję sobie sprawę, że inna geometria roweru, inna pozycja i wszystkie inne dobrodziejstwa polepszyłyby pewnie sprawę lepiej niż sama wymiana opon, ale rower jest jaki jest, i dopóki nie będzie nowego, trzeba radzić sobie jak można ;)
W pierwszym poście była mowa o MTB!!!! Jak się nie napisze wprost to tak jest że każdy co innego rozumie... Więc pewnie 26...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da mi dużo jak zacznę planować wycieczki po Niemczech :P

 

A tak bardziej poważnie, to że jednocalówka się nie sprawdziła, bo mam w okolicy dziurawe drogi i niepoważne ścieżki rowerowe, to nie znaczy, że cała teoria idzie w łeb. Szybkość opony zależy od jej rodzaju dostosowanego do trasy - gdyby tak nie było, szosowi kolarze ścigaliby się na terenowych oponach, bo "opory toczenia to mit i banał". Btw. Ta sama średnia u mnie nie wynikała z problemu z utrzymaniem szybkości, ale z ostrożniejszej jazdy na trudniejszych odcinkach. Tam gdzie wcześniej naciskałam gaz do dechy, teraz wrzucam na luz. Teraz pozostaje wcelować w coś bardziej uniwersalnego i będzie gitez majonez.

 

Zważyłam Rubeny - razem 2 kg z minimalnym hakiem. Obecne mają po ok 360 sztuka :D

 

Przepraszam za wprowadzenie w błąd. Koła mam 26, więc to o nie chodzi, ale szukam od razu z myślą pod nowy fitness o kołach 28. Dopytałam się dokładniej w sprawie interesujących mnie modeli i więcej jak 40 tam nie wejdzie. Ani na widełkach ani obręczy. Nie ma zmiłuj się, kompromis będzie musiał być gdzieś w tym przedziale i lepiej żebym już wiedziała, na co się piszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może ja podam ci taki przykład. Jeździłem na schwalbe maraton green guard 35C waga opony 730gram [wkładka zielona antyprzebiciowa] Teraz posiadam opony Bontranger 2.25 cala waga 780gram. Waga koła ze schwalbe jest o jakieś 150gram większa niż koła z oponami Bontranger. 

Wytłumacz mi teraz dlaczego dużo lżej i szybciej jeździ mi się na kołach z węższymi oponami skoro waga jest większa.

Jak dla mnie strasznie mieszacie dziewczynie i wypisujecie banały. Im szersza opona tym większe opory toczenia i nic tego nie zmieni. 

 

A koleżance polecam opony o szerokości 28-32C

Uważam że temat został wyczerpany maksymalnie i nie mam zamiaru brać udziału w jakiś dziwnych dyskusjach na temat oporów toczenia.

 

Moje typy opon dla koleżanki

http://www.continental-tires.com/bicycle/tyres/city-trekking-tyres/contact2

http://www.schwalbe.com/en/tour-reader/silento.html  - jest w rozmiarze 35. Kolega jeździ na tych oponach w Krosie dużo po mieście i jest bardzo zadowolony.

http://www.schwalbe.com/en/tour-reader/spicer.html

http://www.schwalbe.com/en/tour-reader/kojak.html

Może to cię jeszcze zainteresuje.

http://www.maxxis.com/catalog/tire-254-132-detonator

 

Od siebie polecę:

http://www.schwalbe.com/en/tour-reader/marathon.html

Bardzo wygodna opona na miasto i utwardzone ścieżki. Dobrze radzi sobie na mokrym asfalcie. Jest dosyć ciężka ale nie do przebicia, ze względu na świetną wkładkę antyprzebiciową.

 

Powodzenia w wybieraniu opon. Daj znać co wybrałaś i napisz krótką recenzję jak opony się sprawują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wszyscy się tu mylimy a prawa fizyki nie obowiązują. Szerokość opony ma drugorzędne znaczenie dla oporów i wszystko zależy od konkretnego kształtu bieżnika. Bywają wąskie, gładkie opony które się nie toczą. Są szerokie, które lecą jak szalone. Temat wałkowany raz na dwa tygodnie i zawsze zdarza się jeden, który twierdzi, że szeroka opona nie może się dobrze toczyć. Pięknym przykładem nawróconego jest @1reed, który przytoczył już ostatnio wałkowany wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

moje stare oponki 2.0 pompowane na maksa i teraz moje 1.0 nie pompowane na maxa

 

 

Teraz posiadam opony Bontranger 2.25 cala

A można prosić o konkretne modele i wartości ciśnienia? Bez modeli opon można się długo przekrzykiwać i argumentować, a nic z tego nie wyjdzie.

 

Tak samo mogę pisać, że na oponach 2,25" (610g) jeździ mi się szybciej niż na 35mm (~350g). Tyle, że pierwsze to Racing Ralphy w rowerze o wadze w okolicach 14kg, a drugie to Marathony Racer w rowerze o wadze w okolicach 17kg i z piastami o większych oporach (z przodu dynamu, z tyłu 8 biegowa). Albo mogę jeszcze porównać do zimówek 1,6", które ważą blisko kilogram i w ogóle mają duże opory.

 

Jeżeli porównujesz oponę terenową ze slickiem, to nie ma o czym gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moment, czegoś tu nie rozumiem. Skoro opory toczenia to mit, to czemu zwykła zmiana ciśnienia w tej samej oponie daje zauważalne różnice? Nie sądzisz, że stoi to w sprzeczności?

 

Btw. Olaboga, czytałam w innym temacie, że masa rotująca to mit (waga opon i kół), tu że opory toczenia to mit, a jeszcze gdzieś indziej, że waga roweru to mit. Same mity i w sumie człowiek dochodzi do wniosku, że nie ma żadnego znaczenia, na czym się jeździ, byle tylko kierownica była nisko, żeby opory powietrza były małe - to jeszcze nie zostało okrzyknięte jako mit :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma O czym gadać ... tak naprawdę wszystko zależy od tego gdzie i jak kto jeździ. Zawodnicy XC kupują 500 g żeby rower dobrze przyspieszal i podjeżdżal, a trekkingowcy nie pogardzą kilogramowa gumą bo jak już się bujnie to leci, hamowanie należy do rzadkości, a liczy się wytrzymałość. Zresztą jak gdzieś wyżej czytałem autorka tematu juz dokonała wyboru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Moment, czegoś tu nie rozumiem. Skoro opory toczenia to mit, to czemu zwykła zmiana ciśnienia w tej samej oponie daje zauważalne różnice? Nie sądzisz, że stoi to w sprzeczności?

Ale o jakim micie piszesz? Nikt nie neguje istnienia oporów, nieprawdą jest, że cieńsza opona ma mniejsze opory toczne  (przy zachowaniu tej samej technologii wykonania i materiału, takiego samego bieżnika, tym samym ciśnieniu) .

 

 

 

Btw. Olaboga, czytałam w innym temacie, że masa rotująca to mit (waga opon i kół)

W jakim kontekście to było? Jeżeli przy porównaniu małych kół z dużymi, to w pewnym sensie jest to mit. Większe koło to masa dalej od osi - fakt. Jednak większe koło wolniej się obraca, więc efekt odsunięcia masy się niweluje. Koniec końców głównym czynnikiem pozostaje masa, a w większym kole jest po prostu większa.

 

Po prostu czynników wpływających na opory jazdy jest tak wiele, że bardzo trudno wszystkie na raz ogarnąć. Do tego ktoś mało znający się na fizyce bardzo łatwo wyciąga błędne wnioski.

Dla zwykłego śmiertelnika najbardziej zauważalne są zmiany bieżnika (terenowy vs slick), masa, ciśnienie. Jeżeli laik porówna dużą ciężką oponę terenową z lekką i małą szosową, to pierwsze co widzi, to szerokość opony.

Czynników jest wiele (i nie wiem czy wszystkie wymienię):

-bieżnik

-masa

-ciśnienie

-rozmiar (zarówno średnica koła jak i szerokość opony)

-materiał wykonania (podatność na odkształcenia, lepkość, współczynnik tarcia)

 

 

 

Ciśnienie opony wpływa na powierzchnię styku opony z podłożem.

Nie styk z podłożem jest głównym czynnikiem, a to jak mocno się opona odkształca. Przy większym ciśnieniu mniej, przy większym balonie też mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni link śmierdzi marketingiem na odległość. Wykres spreparowany tak, że widać różnicę oporów o połowę tylko nie każdy zauważy, że wykres nie zaczyna się od 0W tylko od 100W. Gdyby skala była poprawna noe byłoby efektu "wow" tylko jakaś tam różnica. Pomijam metodykę pomiaru, na którą zbyt duży wpływ ma czynnik ludzki. Żeby wyniki były miarodajne należałoby na rowerze posadzić nie ulegającego zmęczeniu robota a nie opadającego z sił człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyniki pracy magisterskiej śmierdzą Ci marketingiem...? Współczuję. Skalowanie osi wykresów tak, żeby było coś na nich widać, nie jest niczym nienormalnym, a jak ktoś nie umie czytać i zinterpretować wyraźnie pokazanych wartości liczbowych, to już jest głupota, a nie marketing.

 

Gdyby chodziło o pokazanie, że opona Schwalbe toczy się szybciej od opony X, to bym zrozumiał, ale porównywanie dwóch własnych modeli...? Wnioskujesz, że na szerszych oponach mają większą marżę? :)

 

A co do czynnika ludzkiego... Gdybym był robotem, interesowałyby mnie pomiary wykonane przez robota. Ale ja niestety też ulegam zmęczeniu i jestem ciekaw, jak różne opony/ciśnienia na to zmęczenie wpływają. Jasne, fajnie byłoby lepiej poznać background tego eksperymentu, ale już sama liczba 300 jazd testowych pozwala sądzić, że nie był to przypadkowy pomiar na górce pod blokiem.

 

No ale niektórzy we wszystkim widzą tylko marketing... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...