saper269 Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Witam Z góry wybaczcie jeżeli jest już taki temat, szukałem jak mogłem i nie znalazłem Mianowicie nurtuje mnie pytanie jak radzicie sobie z nie sprzyjającą kolarzom pogodą latem? W moim miejscu zamieszkania od dobrych 2 tygodni (o ile nie dłużej) codziennie deszcz pada przelotnie lub nawet cały dzień co doprowadza mnie do przygnębienia. Czy używacie w takich przypadkach trenażerów, jeździcie w deszczu czy może odpuszczacie jazdę? Temat może i głupi ale liczę na Wasze odpowiedzi Z góry dzięki
dorder Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Ja sobie niestety odpuszczam Nie mam odzieży deszczowej, ani trenażera więc odpuszczam sobie. A w te wakacje to pogoda nie za bardzo przynajmniej u mnie ;p
nanek3 Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Idę na żywioł, najgorsze jest rozgrzanie, a potem to już (dla mnie) czysta przyjemność. Ewentualnie kurteczka na mocny deszcz.
sapek67 Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Jak jest ciepło i tylko siąpi (nie leje) to jadę Jak leje to nie wyjeżdżam i czekam aż zacznie siąpić Jak wyjadę a zaczyna lać, siąpić, padać i co tam jeszcze z nieba leci to napieram do przodu (nie zawracam ) Temat wcale nie taki głupi,aura pogodowa to zazwyczaj to co towarzyszy nam przez cały czas jazdy i może być nie lada problemem Osobiście to wolę czasami lekki mrozik i śnieg niż deszcz
saper269 Napisano 28 Lipca 2011 Autor Napisano 28 Lipca 2011 Dzięki za odpowiedzi .Zastanawiam się nad kupnem trenażera, myślę że sam fakt treningu w 4 ścianach nie będzie dla mnie aż tak wielką przeszkodą. Większy problem natomiast byłby z częstym zmienianiem opony (z tej do trenażera na moją normalną oponę w teren) gdyby pojawiła się ładniejsza pogoda i ochota wyjazdu w teren. Czy ktoś z Was radzi sobie z nie sprzyjającą pogodą w lato własnie poprzez używanie trenażera?
nanek3 Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Jak zasuwam na rowerku spinningowym, to na telewizorze włączam nagrane etapy TdF, i ustawiam wiatraki na siebie, coby symulowało pęd powietrza. Polecam spróbować
sapek67 Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 full virtual psyho speed trzeba będzie spróbować ,choć na samą myśl o tym ,że będę jechał stojąc w miejscu napawa we mnie uczucie choroby afektywnej dwubiegunowej
ProjeC19 Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Też mnie nurtowało to pytanie/problem jazdy w nie sprzyjającą pogodę w tym roku raz mnie złapał deszcz (w tą niedziele) ale jestem przygotowany na to posiadam ze sobą płaszcz trochę przerobiony żeby mi nie przeszkadzał podczas jazdy. ( Oczywiście w mały deszczu go nie używam ale wtedy tak lało, że nie chciałem być cały mokry ) Tak to udawało mi się znaleźć czas na wycieczki taki po 20,30,60km jak akurat pogoda była ok z tego co mówią to sierpień ma być całkiem całkiem Zresztą musi być bo nawiasem mówią mam zalaną piwnicę i pompa chodzi całymi dniami, na drodze dojazdowej do domu mam na 100m wodę po kolana błoto wszędzie więc rower cały czas w błocie ciągle muszę czyścić Nad trenenżerem nie myślałem nie sprawiało to by mi przyjemności.... Jeżdżę głównie dlatego bo lubię, a w drugim rzędzie dla treningu
swinkanie Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Jak wiem, że mogę wrócić do domu gdzie jest łazienka, kuchnia i moje łóżko to można zasuwać. No chyba, że całkiem zimno to wtedy sobie odpuszczam...
beskid Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Przecież wszystko zależy od dystansu jaki się robi. Jedni zaliczają 1-2 godz a wtedy to i w deszczu daje radę a inni w tym ja robią raczej dłuższe wypady więc wtedy to raczej jazda w deszczu nie jest przyjemnością.
LoveBeer Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 a na trenazerze to niby 4 godziny da sie wysiedziec ? ja tam jezdze, oczywiscie jak leje jak z cebra to nie, ale jak jest przejasnienie, tylko siapi itd to jade, nic nie zastapi treningu w terenie, a sam deszcz da sie przezyc. ale jak jest permanentne oberwanie chmury przez np tydzien to mam duzy bonus w postaci gor pod nosem wiec trening rowerowy zastepuje bieganiem po tychze (po plaskim bieganie imho to koszmar !) - biegne sobie na tatki turbacz i z powrotem i mam trening jak ta lala
mklos1 Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 W ogólności świadomie w deszcz się nie wybieram, gdyż zbyt dużo elektroniki na na sobie wożę (która nie jest wodoszczelna). Poza tym nie wydaje mi się, że permanentne zalewanie roweru deszczem też pozytywnie na niego nie wpływa. Jeżeli w drodze coś złapie i nie jest to 100 l/m^2, to buty (o ile w ogóle mam) i elektronika do plecaka i jadę dalej. Trenażer fajna rzecz na zimę, żeby formy totalnie nie stracić no i jednak jakiś ruch był. Ale w ogólności jest to smutna rzecz, bo świat przed oczami się nie przesuwa, a to jest to co lubię
psycho Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Najważniejsze akcesorium kolarza w deszczu to: foliowy woreczek na telefon Nie ma złej pogody na rower. Im bardziej upaprany błotem wrócę z lasu tym jest lepiej Ja mam taki rytuał. Wracam przemoknięty (nie jeżdżę w foliakach bo wolę zmoknąć niż się zapocić) odpoczywam przez 15 minut i biorę ciepłą kąpiel. Jeszcze mi się nie zdarzyło żebym się po jeździe podczas ulewy przeziębił No i uważać na korzeniach i błocie w lesie trzeba bo łatwo o dzwona- po to ten telefon w razie potrzeby wezwania pomocy (odpukać)
LoveBeer Napisano 28 Lipca 2011 Napisano 28 Lipca 2011 Najważniejsze akcesorium kolarza w deszczu to: foliowy woreczek na telefon y-y. telefon dla kolarza to telefon wszystko odporny z gpsem a woreczek potrzebny jest na czas zawodow na klucz do samochodu (immobiliser ) Im bardziej upaprany błotem wrócę z lasu tym jest lepiej mi przeszzlo jezdzenie w terenie po blocie, maratony w tej aurze dostarczaja taka liczbe wrazen i takich strat w sprzecie ze tak dla zabawy nie wybieram sie w bloto, tylko szosa Ja mam taki rytuał. Wracam przemoknięty (nie jeżdżę w foliakach bo wolę zmoknąć niż się zapocić) odpoczywam przez 15 minut i biorę ciepłą kąpiel. Jeszcze mi się nie zdarzyło żebym się po jeździe podczas ulewy przeziębił a ja mam taki rytual http://halogorlice.pl/images/stories/2011/maratonmtb/mtb0093.JPG najpier rower potem ubranie a na koncu ja bywa ze kapiel jest w lodowatej wodzie przy temperaturze rzedu np 8 stopni (np rok temu rabka) i tez sie nigdy nie przeziebilem, hart ducha, hart ciala taka ciekawostka, w zimie jak biegam nieraz przy -15 stopniach po gorcach to nic mi nie dolega, a jak z jakiegos powodu zaniedbam treng na kilka dni to z miejsca lapie jakies chorobsko
Wonsky Napisano 29 Lipca 2011 Napisano 29 Lipca 2011 Jeszcze jakiś czas temu jeździłem w każdą pogode, teraz już szkoda mi sprzętu. Po odkręceniu kół rower mógł świetnie nadawać sie na klomb do ogródka - różne rodzaje traw i połowa gatunków roślinności leśnej przyjmują sie na nim wyjątkowo dobrze, niestety gorzej jest z ich usunięciem. Przynajmniej po takich mokrych tygodniach będziemy dużo bardziej doceniać suche szlaki i cieszyć sie każdym metrem pokonanym suchym kołem
Mod Team Odi Napisano 29 Lipca 2011 Mod Team Napisano 29 Lipca 2011 Trenażer nie jest dobrym sposobem na deszcz, prędzej nabawicie się depresji. To jest tak okropnie nudne, że wolałbym zabrać się za odkurzanie w ramach treningu. Dziś mnie szlag trafia bo cały dzień pada i nie wiem co mam z sobą zrobić. Ani pojeździć, ani pobiegać, szkoda gadać.
Flash3M Napisano 29 Lipca 2011 Napisano 29 Lipca 2011 Mam telefon odporny na wodę, portfel zawinięty w worku, sam też dobrze znoszę hektolitry spływające po mnie z głowy po piasty, rower (jak by go nie darzyć uczuciem) to rzecz nabyta... podstawą jednak jest, aby wyjść na rower zanim zacznie padać
rzymo Napisano 29 Lipca 2011 Napisano 29 Lipca 2011 Ja tam jeżdżę i się nie przejmuję Na głowie tylko czapka z daszkiem, żeby mi nie padało na okulary.
Przem00 Napisano 29 Lipca 2011 Napisano 29 Lipca 2011 Deszcz to pół biedy, gorsze jest błoto w lesie. Dlatego gdy pada najczęściej bawię się w kolarza szosowego i zasuwam na góralu po szosach
dominik0987 Napisano 29 Lipca 2011 Napisano 29 Lipca 2011 Ja tam na jakimś większym deszczu to nie jeżdżę ale jak tam trochę pada to oczywiście że tak ( choć chwilowo rower zepsuty )
Piksel Napisano 29 Lipca 2011 Napisano 29 Lipca 2011 <br>Deszcz to pół biedy, gorsze jest błoto w lesie. Dlatego gdy pada najczęściej bawię się w kolarza szosowego i zasuwam na góralu po szosach <img src="http://www.forumrowerowe.org/public/style_emoticons/default/smile.gif" class="bbc_emoticon" alt=""><br><br><br>Jazda w błocie to czysta frajda.Deszcz, tak jak napisał kolega wyżej, byle przed wyjazdem nie padało.<br>
MTBike Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 Ja polecam wszystkim strone http://new.meteo.pl/ rewelacyjna strona wiem kiedy moze padac
rybciasum Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 Jak zasuwam na rowerku spinningowym, to na telewizorze włączam nagrane etapy TdF, i ustawiam wiatraki na siebie, coby symulowało pęd powietrza. Polecam spróbować hahahahaha co do prognozy pogody, wszystkie strony pokazuja inaczej i zazwyczaj nic się nie zgadza :/
sapek67 Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 wg mnie tylko jedna prognoza zawsze się sprawdza na 100% - wyjść rano na balkon lub wyglądnąć przez okno reszta tak na 50%,góra 3 dni do przodu, bo jeśli chodzi o większą ilość planowanych prognoz niż 3 dni to można między bajki wsadzić
kadargo Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 Oboje z Kasią za samym deszczem jako takim nie przepadamy ale... efekty jego działania, czyli błotko, błoteczko, błotunio jest tym co lubimy najbardziej Oczywiście jesteśmy do tego odpowiednio przygotowani. Mamy opakowania na telefony, worki na śmieci do zapakowania wszystkiego w plecaku, portfele w woreczkach śniadaniowych i najważniejsze... wielkiego banana na ryjkach Rowery po powrocie mają myty napęd, górne golenie i... reszta aż sama odpadnie. Wszystko działa od lat a my mamy kupę zabawy w lesie brodząc czasami w błocie po ośki Według nas to właśnie jest to czym dla nas jest MTB w swojej najczystszej (he he) postaci. Śmiganie czystymi i wylizanymi rowerami tylko po suchym... to nie dla nas. Życie jest za krótkie na marnowanie czasu na pucowanie roweru.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.