Skocz do zawartości

[rower] Giant XTC 3 pękła rama


smigalski

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

WITAM wszystkich .

Mam problem z rowerem GIANT XTC 3 po trzech latach użytkowania pekła mi rama w okolicy łącznika pod siodłowego ( gwarancja na ramę jest 5 lat), rower został wysłany do gwaranta lecz ten nie uznał reklamacji stwierdził ze to moja wina ze rower był agresywnie eksploatowany i brał udział w wielu upadkach i wypadkach , a i ze sztyca była za wysoko. Oczywiscie to wszystko nie prawda co napisał rzeczoznawca rowerowy . Rower był normalnie eksploatowany . Mało tego sklep rowerowy chciał jeszcze na mojej szkodzie sporo zarobic za spawanie tego pękniecia 4 cm ,żądali sobie około 400 zł. Bardzo proszę wszystkich o jakąś radę . Jak wyegzekwować od GIANT-a nową ramę ?

Napisano

rzecznika praw konsumenta atakuj, napisz do siedziby Gianta ,ze przedstawiciel robi problemy z gwarancja, im wiecej "syfu" narobisz tym lepiej dla ciebie...

Napisano

Przykra sprawa ale Giant chyba nikomu jeszcze nie wymienił pękniętej ramy.Przynajmniej w Polsce.Ale kolega dobrze radzi-udaj się do rzecznika praw konsumenta.Mi pomógł w walce z Cyfrą plus :)

Napisano

sue busters!

Rzecznik praw konsumentów zrobi to za Ciebie za darmo. Jak klienci nie będą ciągać polskiego dystrybutora Gianta po sądach, to nic się nie zmieni. No chyba że będą interwencje poza polskim oddziałem. To też może być skuteczne. I szybsze.

 

Tylko pytanie: czy rzeczywiście przyczyną uszkodzenia nie jest upadek lub zbyt wyciągnięta sztyca? Jeśli ani jedno, ani drugie. To kup sobie inną ramę i walcz o wymianę.

Napisano

Wszystko zależy od sklepu gdzie kupiłeś tak naprawdę. Jesli jednak juz dostałeś pismo z negatywną "ekspertyzą" ich rzeczoznawcy to daj sobie spokuj - nic juz nie zrobisz. Przy karbonie kilka osób wygrało w sądzie ale przy xtc wartym 1000 szkoda nerwów i pieniędzy - no chyba ze honor ponad wszystko. Kup np. Meride z niby tylko dwuletnia gwarancją - były juz przypadki że po 6 latach rama pękła a firma wymieniła ramę na nową...

Napisano

To dopisze jeszcze cos z mojej sprawy , zostawiłem w tym sklepie około 7 tyś zł. Mam dwa takie rowery Giant XTC 3. Sprawę już oddałem do Rzecznika Praw Konsumenta , a ten jakos dziwnie kieruje moja sprawa bo skarży sklep. Powinien skarżyć producenta lub importera GIANT-a ? Ogólnie to sprawa ciagnie sie już ponad 4 miesiace i raczej nie widac końca :voodoo::woot:

Napisano

Wszystko zależy od sklepu gdzie kupiłeś tak naprawdę. Jesli jednak juz dostałeś pismo z negatywną "ekspertyzą" ich rzeczoznawcy to daj sobie spokuj - nic juz nie zrobisz.

Czemu nic? Taka "ekspertyza" jest warta nie więcej niż "nie" sprzedawcy. To nie jest niezależny biegły, który może być powołany w postępowaniu sądowym.

Gorzej jeśli "ekspert" od "ekspertyzy" ma rację, a nie tylko klepie wg wzoru pisma odmawiające uznania reklamacji. Pomyślcie: zatrudnienie takiego eksperta jest tańsze, niż wymienianie każdej pękniejtej ramy!

Sprawę już oddałem do Rzecznika Praw Konsumenta , a ten jakos dziwnie kieruje moja sprawa bo skarży sklep. Powinien skarżyć producenta lub importera GIANT-a ?

Najlepiej Zarząd Tajwańskiego Gianta niech pozwie, pojedzie na tę wyspę, rejtanem się położy i szatę drze...

Dobrze robi. To sklep Ci sprzedał rower i to sklep ma Ci wymienić ramę, bo to sklep jest stroną umowy sprzedaży. No chyba że gwarancja jest napisana tak, że gwarantem jest wyłącznie polski dystrybutor. W ciemno zakładam, że rzecznik się nie myli. A jak wyczytasz w gwarancji, że to dystrybutor jest gwarantem, to spytaj o to rzecznika. Jak będzie bredził, to znajdź płatnego prawnika, który sprawę poprowadzi dobrze. Chyba że masz coś na sumieniu - wtedy może nie warto ryzykować kosztów sądowych.

Napisano

Pracuje w SONY i cos moge na ten temat powiedziec.

 

Kazda firma ma swoje standardy odnosnie serwisu. W SONY kazdy kupiony laptop ma gwarancje door-to-door a klient majacy jakiekolwiek problemy jest blyskawicznie obslugiwany, w bardzo milej atmosferze, obsluga telecentrum jest skrupulatnie oceniana i sprawdzana. Serwisom robione audyty itd...

 

Co ma piernik do wiatraka?

 

Ano to, ze zwyczajnie niektore firmy zbytnio nie martwia sie tym, czy klient jest zadowolony z serwisu, bo ich dewizą jest: byle tylko sprzedac, a co dalej sie nie liczy.

 

Obok mnie (w galerii handlowej) jest sklep Vobis, tam laptop HP wracajacy z serwisu po 3 miesiacach to norma.

 

Chodzi mi tutaj o naszkicowanie pewnego wizerunku polityki firm.

 

Mysle, ze jak kupilbys SCOTT'a lub CANNONDALE'a to problemu by nie robili - dla nich najwazniejsze jest to, aby kazdy klient pozostawil jak najlepsza opinie. Koszty nie sa tak istotne, tylko dobra opinia, ktora buduje renomę MARKI.

 

Takze kolego bardzo mi przykro, ale tak, jak bylo to pisane wyzej, jedynym rozwiazaniem jest zadzwonienie na infolinie ogolnopolska GIANT'a, jesli takowa istnieje i proba kulturalnego zalatwienia sprawy. Jesli to nie poskutkuje, to rzecznik. Natomiast jest to rowniez nie poskutkuje, to pozostaje ci sad, ale tutaj szanse masz nikle, chyba ze pochodzisz z arystokratycznej rodziny i nieskonczonym budzecie.

 

Omin sklep, w ktorym kupowales, to ci nic nie da, bo im sie nie chce tego zalatwiac - nic z tego nie maja.

 

Cheers!

 

P.S. I jeszcze jedna sprawa, jesli rzeczywiscie bylo to z twojej winy, to sobie odpusc, oni naprawde sa w tym doswiadczeni, tysiace rowerow przewinelo sie przez ich rece i blyskawicznie sa w stanie ocenic, czy jest to uszkodzenie losowe, czy raczej mechaniczne, wynikajace z niewlasciwego eksploatowania sprzetu.

Napisano

Teoretycznie zawsze możesz zażądać niezależnej ekspertyzy. Z Authorami tak jest, a tam gwarancja również na 5lat. Jeśli nie uznają Ci gwarancji i się z tym nie zgadasz to możesz wysłać ramę do certyfikowanej jednostki. Problem polega na tym że jeśli potwierdzi się ekspertyza dystrybutora to musisz za nią zapłacić z własnej kieszeni, ale jeśli nie, to dostaniesz nową ramę i to oni pokrywają wszystkie koszty.

Napisano

ciekawostka jest to, że pomimo krążących opowieści o nieuznawaniu gwarancji przez Giant PL ludzie nadal kupują u nich zostawiając tysiące złociszy . może to dobry temat na doktorat :teehee:

Napisano

Jak dla mnie nonsensem jest wysylanie czegokolwiek na swoj koszt, jesli aktualna jest gwarancja.

Napisano

Teoretycznie powinno być tak że zanosisz do sklepu i to on rozpoczyna postępowanie gwarancyjne, czyli spisuje jakiś protokół i wysyła ramę. Bo jakby nie patrzeć to dystrybutor ma 14dni na odpowiedź, a wysyłając sam masz tylko świstek z poczty :icon_confused:

Napisano

ciekawostka jest to, że pomimo krążących opowieści o nieuznawaniu gwarancji przez Giant PL ludzie nadal kupują u nich zostawiając tysiące złociszy . może to dobry temat na doktorat :teehee:

Bo problem nie leży w rowerach, tylko w tych beznadziejnych ludziach pracujacych w polskim przedstawicielstwie...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...