Skocz do zawartości

[zębatki do korby] typowo pod 29er'a


Gekon

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywistym dla mnie jest, że przesiadając się na większe koła, przełożenia w napędzie z roweru 26 cali nie są już takie same - znaczy więcej siły trzeba żeby kręcić kołem.

 

Ponadto w jednej z korb (lx 580) mam krzywo wkręconą śrubę do najmniejszej zębatki. Skłoniło mnie to do przemyślenia sprawy, czy aby nie odciąć mocowania młynka (22T), wywalenia jednej podkładki przy misce suportu (mam dwie zamontowane), po to aby móc lepiej wykorzystywać kasetę, zmniejszyć przekosy łańcucha i kupić dwie nowe zębatki bardziej przystosowane do 29er'a.

 

Oprócz opinii Waszej co myślicie w tym temacie, proszę o zaproponowanie dwóch zębatek innych niż 44T i 32T. Jeżdzę dosyć siłowo, będę trochę w górach w tym roku dreptał, więc skłaniam się ku zluzowaniu z liczbą zębów na koronkach. Sram XX ma 3 warianty, ale oczywiście super drogie, ja chciałbym czegoś tańszego i dającego się kupić bez przesyłek za milion euro.

 

także proszę o Wasze opinie, przemyślenia, rady, oraz linki do zębatek.

 

aha, ramię korby ma 175 mm długości,

kaseta 8 rzędów 12-32T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rotor

 

jak jezdzisz silowo to bedzie super patentem nawet lepszym niz wspomniany przez ciebie sram xx bo jednak jajowate blaty maja mniejszy nartwy punkt a przy twoim stulu jazdy przynioslo by spory efekt

 

sam mysle nad tymi blatami jednak najpierw zajade swoje z xtr bo komplet blatow rotora wychodzi deczko drozej niz blat 44 xtr :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

http://www.chainreactioncycles.com/Kits.aspx?ModelID=3352

 

Mozna sie zymac ze to korba na kwadrat i wogole tracaca myszka ale konia z rzedem temu kto znajdzie zywotniejszy i tanszy suport z zewnetrznymi lozyskami niz dobre-stare Szitmano klasy XT lub jaki iszy Stronglight.

 

Jedyny minus to (w/g testerow) kultura przerzucania na nizszym poziomie niz XX.

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gory na 22x32 w moim wykonaniu bywaly czasem bolesne, niewykonalne lub po prostu wygodniej byloby z wieksza kadencja

 

twardy zakres zalezy od tego, gdzie sie smiga, na szosie po plaskim do predkosci 35-38km/h wystarcza przednia koronka 32, szybciej na dluzsza mete na mtb jak dla mnie niewykonalne

 

ja bym poszedl w 24+36 a na gorskie eskapady 21+32, moze kiedys doczekamy sie korb 20/28/36 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rotor jest w 100% odpowiedni technicznie wg mnie do moich potrzeb. jest to niewątpliwie moje marzenie, jednak za drogie na dzień dzisiejszy. Jeśli ktoś wie o alternatywnych koronkach około 27/40T za mniejszą kasę to by było super. ilość zębów nie musi być dokładnie taka, ale im bardziej zblizona tym lepiej.

no i mogą być okrągłe... chociaż te rotora to na serio cudeńka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

To ja ponownie Middla polece.

Sa jednak dwa "ALE":

1. Da sie zestawic tylko 26/40 lub 28/40

2. Trzeba przejsc na korbe 5-cio ramienna 110/74 lub 94/58.

 

Spokojnie w cenie polowy Rotora mozna sie zmiescic.

 

http://www.middleburn.co.uk/chainrings_mtb.php

 

Posiadam pelen zestaw Middla 22/32/44 Slick-Shift i jestem zadowolony.

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdybym twardo był za przerobieniem tej korby lx co mam zbędną, na taki patent (2-8) to jakie zębatki mniejsze niż 44 i 32 T moglibyscie zasugerować? rozstaw na śruby to chyba 104 mm

 

idealnie byłoby wokół wartości 28/40 nadal krążyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

Zwyklych zebatek o dowolnym BCD i liczbie T jest od mlotka. Jest tylko jeden problem. Sa one zwykle. Nie maja ramp i pinow ulatwaiajcych przerzucanie...

 

Niestety producenci jeszcze tej niszy nie zauwazyli...

 

Niepinownae i nierampowane zebatki w naprawde powalajacym na przyslowiowe cycki wyborze BCD i T produkuje TA Specialites. Baaardzo solidne blaty. Mam taki jeden w ostrzaku, 44T i po przebiegu okolo 15k ledwie widac jakiekolwiek uzycie.

 

Kolezka moj jezdzi aktualnie na korbie z blatami 20/36. Oba nie posiadaja niczego co by ulatwialo przerzucanie i on sam takze specjalnie nie marudzi. Ale rozumiem ze dla scigantow moze to byc problem.

 

It's all about performance... That's the name of the game...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem można rozwiązac duzo niż prościej niz przez egzotyczne korby przechodzac na 9 zebatek z tyłu. Korba 36-24 + kaseta SLX 11-36. Z 22 zebatką z przodu potrzebowała by i tak piasty ze wzmocnionym sprzegłem.

 

W MR marcowym wyczytałem, ze ma wyjśc Alfine 11-biegowe z 406% rozpiętości za ok 300euro. Turystyczna jazdę wytrzyma większej rozbiętości tez raczej nie będe potrzebował. Jak dla mnie super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czekaj czekaj...to mala zebatka z przodu typu 20T zle wplywa na tylna piaste?

 

Chodzi o tzw moment obrotowy. Przy przełożeniu 20x36 jest wiekszy niż przy 24x36. Generalnie sh*tmano nie zaleca stosowania koronek 36 z tyłu z mniejsza zębatką niż 24 z przodu, chyba, że sie piast o wyjątokowo mocnym sprzegle używa.

 

Moment obrotowy to fajna rzecz, bo pozwala lżej pedałować, ale jednocześnie mocno daje się we znaki sprzętowi.

 

To samo dotyczy tarcz hamulcowych, wiele amorków posiada ograniczenia wielkości.

 

Zdrowiej dla kolan jest jeździc z wysoka kadencją, dla piast wręcz przeciwnie. Im twardze przełożenie tym w gruncie rzeczy mniejsza siła na nią działa, bo ramię sił działającej na piastą jest krótsze.

 

Oczywiście sprzęt jak wszystko jest projketowany z jakims tam zapasem, ale im bliżej górnej granicy wytrzymałości sie go eksploatuje tym szybciej sie zuzywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego dyskusyjne. Podstawy mechaniki tak naprawdę. Im wieksze ramie tym wiekszy moment obrotowy przy tej samej sile przyłożonej do owego ramienia.

 

Projektowanie czegokolwiek co ma przenosić jakiekolwiek obciazenia polega na wyliczeniu teoretycznego maksymalnego mozliwego do wystąpienia obciążenia, w przypadku rowerów będzie to przełozenie 22-34 i kolarz z bardzo mocną nogą i dołozeniu kilku procent marginesu. W momencie gdy zaczynamy tworzyc układy zwiększające obciążenie (którego nie przewidział producent), ten zapas zaczyna się zmniejszać, w końcu moze byc przekroczony punkt krytyczny.

 

Tom Boonen potrafił zrywać łańcuchy w rowerze przy sprincie, także jak ktoś zaszaleje z przełozeniem 20-36 powiedzmy i będzie na nim deptał na stojąco to jego piastom (sprzęgłu) nie wróżę długiego żywota.

 

Poza tym nalezy jeszcze o jednej rzeczy pamiętać. Graty są projektowane dla kół 26". Na kole 29" działa także wiekszy moment obrotowy w drugą stronę, tzn w układzie piasta-szprychy-obręcz. Jak byś wziął zdjęcie z przyspieszania pod górke na niskim biegu, to okazałoby się, ze szprychy nie są proste.

 

Chciałem tylko zwrócić uwage na pewne sprawy, które trzeba wziąc pod uwage tworząc niestandardowe napędy.

 

36-24 i kaseta 11(12)-36 będą bezpieczne pod tym względem, łatwo dostępne i nie rujnujące budżetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie się dla mnie od razu nasuwa, kto będzie jeździł gniotąc na stojaco przy kombinacji 20-36? oczywiście zakładając że 20 jest z przodu a 36 z tyłu nie wyobrazam juz sobie stania w korbach na podjeździe mając 22 z przodu i powiedzmy już od połowy przełożeń w górę na kasecie mającej maks 34. trudno wyobrazić mi sobie nawet gniecenie na stojąco więcej niż chwilę mając z przodu tarczę 32 a z tyłu 34. widziałem różne cuda ale na wyścigach xc mtb, które jednak z normalną jazdą bardzo niewiele mają wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, ciężko mi sobie wyobrazić przyłożenie maksymalnej siły do pedałów (jedna noga pcha, druga ciągnie i zapieramy się o kierownicę) przy takich przełożeniach. Nie ma tak stromych podjazdów, żeby się dało jechać na stojąco i jednocześnie nie odpaść od zbocza lub stracić przyczepności.

Czyli owszem, ta sama siła inne ramę, to inny moment. Ale na miękkich przełożeniach nie da się przyłożyć tak dużej siły.

 

Warto też przez chwilę pomyśleć, czy takie podejście Shimano, to nie przypadkiem marketing i promocja ich piast przeznaczonych dla 29er'ów :laugh::laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh niech shimano weźmie się za jakość wykonania swoich piast, co by kulki dawały radę więcej niż chwilę i bębenki nie trzeszczały :laugh: oni chyba myla problemy powstałe przez użytkowanie w rowerze 29er z kupowatą jakością swych produktów :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiec wlasnie Huhu, nie neguje wnioskow naukowych, tylko ich istotnosc w przypadku rzeczywistym, sam fakt jazdy w zatrzaskach ogranicza szarpanie, a jak wspomnial Tobo, jak ktos sie uprze, to bedzie pedalowal w taki sposob, ze wszystko zajedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chętnie zobaczę jak ktoś drze na przełożeniu 22/34 pod górę po np kamieniach stojąc w korbach. spod tylnego koła wystrzeliwuje fontanna kamieni jak spod kół rajdówki na starcie szutrowego os-u :P

o ile pamiętam to kaseta 11-34 powstała po to by większości ludzi dać możliwość wyjechania stromych podjazdów z młynka a nie żeby jarać gumy pod górę ;) przy takim przełożeniu żadne szarpanie nie wchodzi w rachubę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chętnie zobaczę jak ktoś drze na przełożeniu 22/34 pod górę po np kamieniach stojąc w korbach. spod tylnego koła wystrzeliwuje fontanna kamieni jak spod kół rajdówki na starcie szutrowego os-u :P

o ile pamiętam to kaseta 11-34 powstała po to by większości ludzi dać możliwość wyjechania stromych podjazdów z młynka a nie żeby jarać gumy pod górę ;) przy takim przełożeniu żadne szarpanie nie wchodzi w rachubę.

Ja to wszystko wiem. Chodziło mi tylko o to by nie zapędzać sie w tworzeniu super lekkich przełożeń w rowerach 29". Nawet przełożenie 22-34 kręcone normalnie z buły, bez wstawania, jak ktoś korby 180 założy daje spore obciążenie. Kazde ekstremum ma więcej wad niż korzyści może przynieść. Twarde przełożenia katują łańcuch i kolana, miekkie sprzegło tylnej piasty i szprychy. Dlatego nie widze sensowności stosowania tarcz mniejszych niż 22 zęby i kaset 36 zębowych (poza przypadkiem takim jak sram XX, gdzie chodzi o zwiekszenie zakresu przełożeń przy dwublacie z przodu, ale z tarczą 26).

 

Jako przykład. Znajomego syn miał rower z wolnobiegiem megarange (34z). Wolnobiego średnio co dwa miesiące był do wymiany, bo zapadki były zmielone. Kupił zwyczajny z najwieksza zębatką 28 i problem zniknął. Syn przestał kręcić młynka i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o szarpanie, tylko o moment obrotowy, jaki muszą przenieść zapadki w bębenku. To, że ktoś podczas sprintu potrafi zerwać łancuch nie oznacza, że w tym samym momencie obciążenie działające na sprzęgło w bębenku jest największe.

Zapadki obciążone są najbardziej podczas pedałowania przy najlżejszym przełożeniu, dlatego Shimano się zabezpiecza. Nie powiedziałbym, że to marketing, bo padnięte bębenki zdarzają się także podczas korzystania z normalnego zestawu przełożeń. Pewnie, że lepiej dla nas by było, gdyby bębenki były lepszej jakości, ale tak nie jest. Dlatego jeśli ktoś będzie płakał, że zmielił zapadki np. przy 20-36, to może mieć pretensje tylko do siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O piastę się nie martwię.

Nie zmienię kasety na 9 rzędów. Chcę zredukować liczbę zbędnych biegów i najlepiej trochę gramów urwać, wywalając bębenek i zmniejszając dwie tarcze 44/32 na około 40-27. Rotor byłby idealny, ale jest za drogi, jakbyście słyszeli o zamieninikach tańszych, które jest szansa, że będą działać, to proszę proponujdcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O piastę się nie martwię.

Nie zmienię kasety na 9 rzędów. Chcę zredukować liczbę zbędnych biegów i najlepiej trochę gramów urwać, wywalając bębenek i zmniejszając dwie tarcze 44/32 na około 40-27. Rotor byłby idealny, ale jest za drogi, jakbyście słyszeli o zamieninikach tańszych, które jest szansa, że będą działać, to proszę proponujdcie.

 

Juz pisałem korba Deore/SLX 36-24 (która ma jest odpowiednia do dwóch tarcz) i wymiana zebatek na 38/26 np.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ta 26T byłaby mocowana w miejsce młynka? bo jeśli o takiej myślisz to te mijesca mocowania chce brutalnie wybrać np dremelem. Mam gwint krzywy w miejscu wkręcania jednej śruby, nie przeszkadza to, jednakże chciałem w ogóle ściąć młynek i jego pochodne z powierzchni korby. Więc jedyne mocowanie by było na pająku na 104 mm tam gdzie 44 i 32T teraz siedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dlatego nie widze sensowności stosowania tarcz mniejszych niż 22 zęby i kaset 36 zębowych

 

A ja widze i to jak najbardziej. Mlynek to u mnie najczesciej uzywana zebatka na korbie. Wszedzie i zawsze jezdze kadencyjnie i nie ukrywam ze nie raz chcialbym miec jeszcze miekcej.

 

Takze nastepny experyment napedowy to bedzie korba 36/22 i kaseta 12/36. A jak kupie odpowiednia korbe to i moze 36/20 uda sie zmontowac.

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...