manieq Napisano 15 Listopada 2009 Napisano 15 Listopada 2009 Witam, przymierzam się do zakupu kolarzówki. Będzie to przesiadka z MTB. Chciałbym się dowiedzieć, czy da się tym jeździć tylko po szosie, czy jak czasami przejadę po chodniku ( często trochę nierównym ) to się od razu koło zcentruję ? Chciałbym również zapytać o was, gdzie jeździcie na swoich szosach. Pozdrawiam !
premier2 Napisano 15 Listopada 2009 Napisano 15 Listopada 2009 Paris - Roubaix sprawdź na Youtube i Google, i wszystko jasne Nic ci się nie stanie, jeżeli będziesz jechał po chodniku. Drogi przecież też nie są idealnie równe, zwłaszcza w Polsce. A co do miejsc do jazdy, to jak sama nazwa wskazuje - szosówką jeździmy po ...?
manieq Napisano 15 Listopada 2009 Autor Napisano 15 Listopada 2009 Dzięki kolego za pomoc. Jeszcze jedno pytanko. Mianowicie mam zaufanie do firmy Scott. Czy kolarzówki tej firmy są również dobre ? Chodzi mi o grupę Speedster.
hrabia Napisano 17 Listopada 2009 Napisano 17 Listopada 2009 z zasłyszanych rzeczy.. podobno bardzo dobre ramy wychodzą z fabryki scotta natomiast jeśli chodzi o kwestię samych zakupu rowerów firmy scott to jest z tym pewien kłopot.. otóż dystrybutorzy zdaje się we wrześniu zamawiają już rowery na przyszły rok i najlepiej jest się na rower decydować za wczasu.. niestety nie mamy wpływu na cenę, którą nam krzykną na wiosnę (np w bieżącym roku ceny wyjściowe były wyższe od planowanych o dobre 15%.. no ale kryzys powoli przemija) z kolei jeśli się nie namyślimy we wrześniu, to na wiosnę trzeba liczyć na farta, że rower który chcemy będzie u dystrybutora polskiego (gdy komuś się odmieni i nie odbierze) lub w magazynie w szwajcarii i jeszcze jedna sprawa.. scott chwali się, że ma obecnie jedne z najtańszych rowerów na rynku, szkoda tylko, że sytuacja ta wynika z faktu zubożania osprzętu poszczególnych modeli rowerów ale ogólnie podpiąłbym się pod to pytanie bo się też powoli przymierzam do zakupu szosy i w zasadzie scott najbardziej mnie przekonuje..
manieq Napisano 20 Listopada 2009 Autor Napisano 20 Listopada 2009 A nie odrzuca cię u Scotta stusunek ceny do jakości ? Pewnie, ramy mają świetne, elementy Scott Components też. Ale np. Rower na 2200 i Sorze kosztuje ze 2800. A tak wogóle to każdy tak gnębi w/w przerzutki. Shimano nie produkuje złych przerzutek. Myśle że też można na tym jeździć.
hrabia Napisano 21 Listopada 2009 Napisano 21 Listopada 2009 ogólnie mnie trochę odrzuca cena rowerów szosowych.. jednak stosunek ceny do jakości u scotta nie jest chyba zły.. ceny nie są wiele większe niż u konkurencji...
tymon_tm Napisano 25 Listopada 2009 Napisano 25 Listopada 2009 Witam, przymierzam się do zakupu kolarzówki. Będzie to przesiadka z MTB. Chciałbym się dowiedzieć, czy da się tym jeździć tylko po szosie, czy jak czasami przejadę po chodniku ( często trochę nierównym ) to się od razu koło zcentruję ? Chciałbym również zapytać o was, gdzie jeździcie na swoich szosach. Pozdrawiam ! ja bym nie próbował bo ci rower może popękać. koła szosowe 'zcentrowują się' od samego krzywego patrzenia na nie. a od krawężnika może nawet coś wybuchnąć...
elberet Napisano 25 Listopada 2009 Napisano 25 Listopada 2009 sarkazm to ponoć najniższa forma dowcipu a najwyższa inteligencji. ale tutaj i tego drugiego brakuje...
Stoofek Napisano 25 Listopada 2009 Napisano 25 Listopada 2009 szosy kiedyś używali do przełaju, także po chodniku bez problemu:P ja moją szosą jeździłem pare razy po ubitej drodze wysypanej kamieniami i koła dalej są proste i rama cała pzdr
tymon_tm Napisano 26 Listopada 2009 Napisano 26 Listopada 2009 sarkazm to ponoć najniższa forma dowcipu a najwyższa inteligencji. ale tutaj i tego drugiego brakuje... poczułeś się urażony? wyślij sms na numer 75433 czy jak zadam na forum pytanie o ile skręcić kierownicą żeby pokonać ostry zakręt, to też będziesz walczył o moją nawjwyższą formę inteligencji? nie świadczyłoby to dobrze o twojej... sorry za OT.. a wracając do tematu: proszę za przeproszeniem ruszyć glową. jeżeli rower szosowy (i każdy jego niemal komponent) jest circa 2x droższy od jakkolwiek porównywalnego odpowiednika mtb, to o czym to świadczy? skąd to durne przekonanie, że szosa to sprzęt arcykruchy i delikatny? jak chcesz to pojedziesz tym i po leśnej drodze.. kwestia umiejetnosci i zdrowego rozsądku za kółkiem..
Niedzwiedz1 Napisano 26 Listopada 2009 Napisano 26 Listopada 2009 jeżeli rower szosowy (i każdy jego niemal komponent) jest circa 2x droższy od jakkolwiek porównywalnego odpowiednika mtb, to o czym to świadczy? O tym, że jest lżejszy? Bo gdyby był mocniejszy to już dawno w MTB jeździlibyśmy na ramach szosowych o zmienionej geometrii.
elberet Napisano 26 Listopada 2009 Napisano 26 Listopada 2009 ale człowiek nie pyta o rzeczy oczywiste.wcześniej nie miał kontaktu z szosówkami to nie wie jak to wygląda, proste. ja też zanim kupiłem swoją szose byłem przekonany o większej delikatności sprzętu.ale angielska stal da odpór wszystkiemu.
kubek20 Napisano 25 Stycznia 2010 Napisano 25 Stycznia 2010 Dobre są takze szosówki z authora , na takim osprzęcie jaki ma ten scott authora dostanie się za 2000 zł i nie ma problemów z dostępnością .
maciej1986 Napisano 13 Lutego 2010 Napisano 13 Lutego 2010 Co do Authora to mają strasznie dziwną geometrię. Najmniejsza rama jest 543mm długa, porażka...
toivlas Napisano 14 Lutego 2010 Napisano 14 Lutego 2010 Każdy myśli na początku że szosówki są delikatne, ale bez przesady. Standardowy rower, nawet nieco wylajtowany jak ok 8,5kg (jak mój) wytrzyma wiele, koła nie tak łatwo skrzywić jak się umie jeździć - nie wjeżdżać w każdą lepszą dziurę. Mi się zdarzało nawet po szutrach jeździć (jak się asfalt na bocznej drodze nagle skończył) i tragedii nie było. Będziesz musiał na początku na pewno przyzwyczaić się i zaufać wąskim oponom, zaakceptować duże prędkości, wstrząsy i chamskich kierowców. Nie mniej szosa fajna rzecz
nikodem Napisano 25 Lutego 2010 Napisano 25 Lutego 2010 jeżeli będziecie mieli kiedyś okazję to obejrzyjcie sobie kiedyś wyścig szosowy juniorów lub juniorów młodszych. Zobaczycie wtedy ile potrafi wytrzymać szosa. Wyprzedzanie "rowem" to standard. A i nikt nie myśli o tym aby zwolnić przejeżdżając przez tory kolejowe. A jeżeli z boku drogi biegnie chodnik do na 90% ktoś skorzysta z dodatkowego metra poszerzenia.
Aston95x Napisano 23 Marca 2010 Napisano 23 Marca 2010 Każdy myśli na początku że szosówki są delikatne, ale bez przesady. Standardowy rower, nawet nieco wylajtowany jak ok 8,5kg (jak mój) wytrzyma wiele, koła nie tak łatwo skrzywić jak się umie jeździć - nie wjeżdżać w każdą lepszą dziurę. Mi się zdarzało nawet po szutrach jeździć (jak się asfalt na bocznej drodze nagle skończył) i tragedii nie było. Będziesz musiał na początku na pewno przyzwyczaić się i zaufać wąskim oponom, zaakceptować duże prędkości, wstrząsy i chamskich kierowców. Nie mniej szosa fajna rzecz Ja dopiero zaczynam jezdzic na szosówce a boje się o swoje gumy bo mam od mojego domu z 500 metrów drogi nieutwardzonej . Czy warto mieć na te warunki szose? Pozdro dla ziomów
CORKY Napisano 23 Marca 2010 Napisano 23 Marca 2010 Koledzy wyżej pisali, nic się nie stanie. Te rowery nie są tak strasznie delikatne na jakie wyglądają Co prawda jazda w błocie im nie służy, ale do uszkodzenia nie powinno dojść. Rower szosowy jest na szosę ale 500m po błotku czy szutrze będzie wiązało się z częstszym czyszczeniem sprzętu.
pawelsystem Napisano 26 Marca 2010 Napisano 26 Marca 2010 Koledzy wyżej pisali, nic się nie stanie. Te rowery nie są tak strasznie delikatne na jakie wyglądają Co prawda jazda w błocie im nie służy, ale do uszkodzenia nie powinno dojść. Rower szosowy jest na szosę ale 500m po błotku czy szutrze będzie wiązało się z częstszym czyszczeniem sprzętu. co nie sluzy z tydzien temu zeby bylo krucej nacigneli mnie na jazde po lasku bielanskim (bloto bylo) jednego stronego blotnistego zjazdu nie zjechałem tylko bo bałem sie ze szosy tam poprostu nie opanuje jedyny minus ze miałem z klocki do wymiany
bodziekk Napisano 26 Marca 2010 Napisano 26 Marca 2010 Na nierównościach trzeba oczywiście bardzo się pilnować, żeby nie złapać gumy, to chyba jest najbardziej delikatny element. O resztę nie ma się co martwić, gdyby faktycznie szosówki były takie słabe, to nie byłoby sensu używania ich w naszym kraju
milo Napisano 27 Marca 2010 Napisano 27 Marca 2010 A nie odrzuca cię u Scotta stusunek ceny do jakości ? Pewnie, ramy mają świetne, elementy Scott Components też. Ale np. Rower na 2200 i Sorze kosztuje ze 2800. A tak wogóle to każdy tak gnębi w/w przerzutki. Shimano nie produkuje złych przerzutek. Myśle że też można na tym jeździć. Nie powiedzialbym, że scott w tym roku ma słaby stosunek cena/jakość. Wystarczy porównac z kilkoma popularnymi markami. http://www.scott.pl/product.php?id_cat=241&id_prod=1338 http://www.velo.com.pl/www/rowery/?id=412 http://www.giant-bicycles.com/pl-PL/bikes/model/defy.3.triple/4690/37261/ http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=9&gr=110&id=979 http://www.kellys-bicycles.com/index.php?id=pl_product&product_id=21058&countries_id=170&countries_name=pl&cat_id=243&subcat_id=244
elberet Napisano 27 Marca 2010 Napisano 27 Marca 2010 przesadzacie z tym bardzo ostrożnie. starczy pilnować ciśnienia i odrobinę rozwagi. u mnie najbardziej w kość dostały stery od skakania z progów zwalniających, ale to klasyczne sh600, da się wyregulować, niewielki luz na dolnych łożyskach.
harmankardon Napisano 11 Maja 2010 Napisano 11 Maja 2010 u mnie najbardziej w kość dostały stery od skakania z progów zwalniających No szosa delikatna bardzo nie jest, ale bez przesady. Progi przy wyższych prędkościach powinno się omijać w miarę możliwości. Dodam do tematu, że i mi zdarzy się szosówką po lesie przejechać, choć nie tyle co nawet rok temu... Na liściach jazda jest jeszcze lajtowa, póki się nie pochylę, utwardzony piach to luksus. Natomiast kopny piach lub nawet już nieco bardziej miękki jest kłopotem i trzeba dużo balansować. Im szersze gumy tym lepiej. Ja mam 700x23C, a w poprzedniej "pół-szosie" 622-37 i na szutrze lepiej się jeździło tym drugim, ale to chyba jasne. Właśnie tak myślę - jeśli masz zamiar jeszcze sporo jeździć po naprawdę wątpliwej jakości podłożu, to zainwestujesz właśnie w obręcze nieco szersze (np. 700x25)? Tylko, że to już raczej trekkingowe rawki, więc o typowo szosowych oponach można zapomnieć. Kiedyś szosówki był używane w przełaju, ale inne czasu i materiały ram oraz kół. To nie było tak mocno wyżyłowane i znosiło o wiele więcej niż to, na co było przeznaczone.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.