Skocz do zawartości

[ranking] ulubione dźwięki wydobywające się z roweru :)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Stoisz na starcie, rozglądasz się wokół w poszukiwaniu groźnych rywali. Są! Wiesz, że dzisiaj będziesz miał z nimi ciężko, czujesz kręcenie w żołądku, widzisz jak przyspiesza Ci tętno o kilka uderzeń. Kiedy niespodziewanie słyszysz: psssssssssssssss. Pierwsza myśl

-K****a - byle tylko nie moja;

- Rozglądasz się w tłumie i widzisz jak jeden z Twoich groźnych rywali klnie pod nosem i wychodzi z rowerem podniesionym do góry.

 

Może nie najbardziej ulubiony dźwięk, ale miły dla ucha :)

 

A te szczególnie przyjemne to dźwięk cykającej tylnej piasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

1. Szum gum terenowych na asfalcie (nie "wycie"!, jakt to robią moje Ignitory 1.95 przy 50km/h tylko szuuuuuumm... ;) )

2. Dźwięk mocno napompowanych opon terenowych na szutrze (drobne kamyczki obijają się o oponę i powstaje taki rezonans)

3. Wchodzenie łańcucha na większą zębatkę przy korbie. Takie łagodne "chrupnięcie" "chrup"

4. Kliknięcie manetki podczas zrzucania na mniejszą zębatkę "klik"

5. wjechanie w kałużę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"siorbanie" oleju w tłumiku pod koniec skoku foxa 36... cos pięknego :)

A poza tym uwielbiam takie specyficzne "stukanie" opon przy niskim ciśnieniu na luźnych kamieniach. I terkot prawie całkiem suchego, ale czystego łańcucha w szosiaku (w mtb jest to stan raczej niemożliwy do osiągnięcia).

Ze zdecydowanie nielubianych - łańcuch po całodniowej jeździe w błocie, terenowe opony na asfalcie (sam odgłos moze byc, ale jednoznacznie kojarzy mi sie ze zbyt szybkim zużyciem) i ten beznadziejny szum szosowych pseudo-hamulców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...