Patriota Napisano 29 Lipca 2009 Napisano 29 Lipca 2009 mam skurcze podczas maratonów. A stan magnezu jest ok. wytrenowany jestem treningi do 130km i brak skurczy. Coś bierzecie oprócz regularnie magnezu?
Kuku Napisano 29 Lipca 2009 Napisano 29 Lipca 2009 chyba kurcze mam ten sam problem, wytrenowany jestem raczej dobrze, trasy po 230km bez kurczy, a na maratonach jak na złość ;/ kupiłem teraz magneslife polecany na MTB forum, zażyłem raz na trasie 280km i nic mnie nie chwytało, zobaczymy w sobotę w Głuszycy jak będzie. raczej nie zaszkodzi, a forma płynna mnie przekonuje, powinno się chyba lepiej wchłaniać i ma 88% dziennego zapotrzebowania na magnez, a nie jak tabletki 30, 40, czy nawet 50%... http://www.allegro.pl/item680446014_nutren...z_w_plynie.html ogólnie to trzeba duużo pić, wcinać pomidory i trenować
Patriota Napisano 30 Lipca 2009 Autor Napisano 30 Lipca 2009 Wiem że są też tabletki nuteda na kurcze ale podczas maratonu to namnie nie zadziałało
Klosiu Napisano 30 Lipca 2009 Napisano 30 Lipca 2009 Hmm, ja przypuszczam ze to jest sprawa dlugotrwalej zbilansowanej diety, bo nawarstwionych brakow w diecie raczej nie uzupelni sie tabletka czy ampulka. Tym bardziej ze nie do konca wiadomo, co wlasciwie powoduje kurcze. Ja kurcze mam tylko w dwoch scisle okreslonych sytuacjach: A- za malo pije w trasie B- jade bardzo silowo na twardych przelozeniach, z reguly pod koniec maratonu Na normalnej wycieczce, przy zwyklym poziomie wysilku, w ogole nie mam z tym problemu.
Mod Team Lookas 46 Napisano 5 Sierpnia 2009 Mod Team Napisano 5 Sierpnia 2009 Może za bardzo napinacie mięśnie podczas maratonów... Skoro na treningach tego typu numerów nie doświadczacie to na zawodach też nie powinniście Może kwestia podejścia... proponuje start na wyluzowanego gościa, a nie napalonego na czas i pozycje
Pulse Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 W sezonie 2007 mialem skurcze co maraton. Skutecznie mnie to hamowalo. W sezonie 2008 zaczalem jezdzic z wysoka kadencja. Stosowac stretching i rozgrzewac sie przed startem i bylo duzo lepiej. W sezonie 2009 tak jak w 2008 plus dodatkowo zaczalem duzo wiecej pic na trasie. Czasem jest sytuacja, ze czuje, ze kurcz sie bedzie robil, ale delikatnie odpuszcze rozciagne noge w jezdzie, zastosuje jeszcze wyzsza kadencje i jest lepiej. Na maratonach na ktorych za dlugo jechalem "w trupa" skurcze pojawialy sie szybciej i bardziej przeszkadzaly, na tych gdzie po paru km zaczalem jechac swoim nie pojawialy sie lub byly latwe do zwalczenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.