Skocz do zawartości

[skurcze]jak sobie radzicie?


Patriota

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

mam skurcze podczas maratonów. A stan magnezu jest ok. wytrenowany jestem treningi do 130km i brak skurczy. Coś bierzecie oprócz regularnie magnezu?

Napisano

chyba kurcze :D

mam ten sam problem, wytrenowany jestem raczej dobrze, trasy po 230km bez kurczy, a na maratonach jak na złość ;/

kupiłem teraz magneslife polecany na MTB forum, zażyłem raz na trasie 280km i nic mnie nie chwytało, zobaczymy w sobotę w Głuszycy jak będzie.

raczej nie zaszkodzi, a forma płynna mnie przekonuje, powinno się chyba lepiej wchłaniać i ma 88% dziennego zapotrzebowania na magnez, a nie jak tabletki 30, 40, czy nawet 50%...

 

http://www.allegro.pl/item680446014_nutren...z_w_plynie.html

ogólnie to trzeba duużo pić, wcinać pomidory i trenować :)

Napisano

Hmm, ja przypuszczam ze to jest sprawa dlugotrwalej zbilansowanej diety, bo nawarstwionych brakow w diecie raczej nie uzupelni sie tabletka czy ampulka. Tym bardziej ze nie do konca wiadomo, co wlasciwie powoduje kurcze. Ja kurcze mam tylko w dwoch scisle okreslonych sytuacjach:

A- za malo pije w trasie

B- jade bardzo silowo na twardych przelozeniach, z reguly pod koniec maratonu

Na normalnej wycieczce, przy zwyklym poziomie wysilku, w ogole nie mam z tym problemu.

  • Mod Team
Napisano

Może za bardzo napinacie mięśnie podczas maratonów... Skoro na treningach tego typu numerów nie doświadczacie to na zawodach też nie powinniście :) Może kwestia podejścia... proponuje start na wyluzowanego gościa, a nie napalonego na czas i pozycje ;)

Napisano

W sezonie 2007 mialem skurcze co maraton. Skutecznie mnie to hamowalo.

W sezonie 2008 zaczalem jezdzic z wysoka kadencja. Stosowac stretching

i rozgrzewac sie przed startem i bylo duzo lepiej. W sezonie 2009 tak

jak w 2008 plus dodatkowo zaczalem duzo wiecej pic na trasie.

Czasem jest sytuacja, ze czuje, ze kurcz sie bedzie robil, ale delikatnie odpuszcze

rozciagne noge w jezdzie, zastosuje jeszcze wyzsza kadencje i jest

lepiej.

Na maratonach na ktorych za dlugo jechalem "w trupa" skurcze pojawialy

sie szybciej i bardziej przeszkadzaly, na tych gdzie po paru km

zaczalem jechac swoim nie pojawialy sie lub byly latwe do zwalczenia.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...