Skocz do zawartości

[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby



Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Heh Od dawna nie czyściłem łancucha ,kupuje łańcuchy kmc czasem siemano za 15-20 zł i wymieniam co 1000km ,rower mtb użytkowany w terenie,zwykle co 300-500km tylko strzykawką z igłą zakraplam pod każdą rolke łańcucha bez zdejmowania i czyszczenia,pare minut zabawy .Do smarowania używam zwykłego mineralanego oleju przekładniowego do skrzyń biegów

 

Gdy wyjade 4000 km i po wymianie 4 łańcuchów zakładam je ponownie na nastepny 1000 km każdy z nich , teraz dojeźdżam 8 tysięczny kilometr i jeszcze mi wolnobieg nie skacze ale wygląda już licho,korba w całkiem niezłym stanie.

 

Więc czy ma sens specjalne czyszczenia łancucha (babranie się w smarach brudzie i syfie)ocencie sobie sami.Choćby nie wiem jak starannie wyczyscić lańcuch za 20-50km będzie tak samo usrany.

 

8000 przejechane

kaseta 40zł

korba w 60% zużyta 70zł

4 lańcuchy ok 70zł

 

łańcuch zwykle jest suchy więc nawet jak ubrudze go w piachu to nie ma się on do czego kleić i nic nie trzeszczy,miedzy zebatkai mi lańcuchem.Kiedyś czysciłem łańcuchy i regularnie oliwiłem i powiem szczerze wytrzymywały mi na oko tak samo jak teraz

.

Edytowane przez pacman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Pacman :) nawołujesz do złego ;)

 

Czysty łańcuch nie ima się brudu ;)

 

Łańcuch smaruje się wewnątrz....jak się nasmaruje, czyści się do sucha.....i jeszcze mi się nie zrobiło brudno na łańcuchu wcześniej niż 300 km .... chyba że po błocie jeżdżę :)

 

Po nasmarowaniu łańcuch się przeciera DO SUCHA.....!!!

 

I łańcuch jest suchy....nie ma się jak brud lepić.....

 

A twoja metoda jest ok.....tyle że małe moje ale....na brudny łańcuch kładziesz smar -> rozpuszczasz stary smar oraz pozwalasz brudowi dostać się do środka -> tworzy się pasta ścierna niszcząca łańcuch kilkakroć szybciej...........

 

Dochodzi dodatkowo wzgąd estetyczny.....czarny od smaru łańcuch przyprawia mnie o mdłości....niemówiąc już, że non stop masz czarne łydy od smaru.....

 

Ja po wycieczkach górskim mam łańcuch czysty tak, że nie zawahałbym się go polizać :) serio piszę....i nie jestem jakimś tam ŁAŃCUCHOWYM FETYSZYSTĄ ;)

 

Rób jak chcesz....ale nie nawołuj ludzi do tych metod.... PLISSS

 

Na koniec wspomnę jeszcze, że piszesz tu o częściach za kilkanaście do trzydziestu złotych.......zastanawiam się, co by się stało, gdybyś tak samo zrobił z moją kaasetą i łańcuchem X-9, oraz korbą z aluminiowymi koronkami :)

 

Wiem, że istnieje ryzyko, że napiszesz "po co komu takie drogie części?"

Odpowiadam - dla precyzji działania napędu....dla precyzji....

 

Ja na swoimjednym łańcuchu LX'04 zrobiłem (tak....JEDNYM bez zmiany) około 4,5 tys. km - też się dało :) ...i też o niego nie dbałem zbytnio....... ale efekt było widać już po 2tys. km - odczuwalnie wolniejsze zmienianie biegów i przede wszystkim bardzo zużyty łańcuch, który pod koniec jako padlina zepsuł mi dwie fajne wycieczki.....naprawdę FAJNE....

 

Oto kompendium, po co czyści się łańcuch i używa się części za więcej niż 20zł - choć te za 20zł też dają radę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RE

Ja smaruje pod rolke nia na rolke bo to nie miałoby sensu, i przecieram szmatą z zewnątrz żeby nie lapało piachu bo potem trzeszczy.

 

Na podstawie własnego doświadczenia stwierdzam że nie ma sensu jak tu niektórzy opisują płukanie łańcuchów w naftach benzynach szejkach babranie się w smarach i innych syfach ,bo łańcuch i tak skazany jest na krótkie życie ,nigdy nie da się doczyścic tego co jest pod rolką a to tam zachodzi najwieksze zuzycie.

 

Każdy kupuje rower na jaki go stać i do niego cześci,ja kupuje najtańsze znanych marek siemano sram kmc itd mi to styka ,rower dla mnie ma być lekki jak wrzuce manetką 5 to ma wskoczyć 5 itd ma w nim wszystko działać sprawnie i ma być słychać tylko szum opon i to mi ten tani sprzet zapewnia .

 

Przejeździłem z 15-20 tys rowerem i jakoś mi nigdy łańcuch nie pękł a kupuje tanie,może dlatego też że żaden nie nabił wiecej niż 2 tys przebiegu ,łańcuch pęka wtedy kiedy ma wade a wade moze mieć i najdroższy.

 

Skoro natłukleś na jednym łańcuchu 4500km to sie nie dziwie że ci pękł bo nawet jeśli był za 100zł to nie myśl że był 5 razy trwalszy niż najtańszy ,przyrost jakości nigdy nie jest proporcjonalny do ceny ,i np lańcuch za 100zł bedzie trwalszy od tego za 20zł może o 50-100% ale nie o 500%.

Edytowane przez pacman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro natłukleś na jednym łańcuchu 4500km to sie nie dziwie że ci pękł bo nawet jeśli był za 100zł to nie myśl że był 5 razy trwalszy niż najtańszy ,przyrost jakości nigdy nie jest proporcjonalny do ceny ,i np lańcuch za 100zł bedzie trwalszy od tego za 20zł może o 50-100% ale nie o 500%.

 

Nie zgodzę się. Oczywiście jeśli mówimy o jakości to nie należy się sugerować ceną. Ale nikt nie idźmy w skrajność i nie mówmy że te za stówę są niewiele trwalsze od tych za 20 zeta. O nic nieznaczącym skoku jakości można mówić w przypadku przedziału cenowego oscylującego w 10-20 zł różnicy.

 

Łańcuch pęknąć nie tylko z rozciągnięcia ale też ze złej kombinacji biegów. Jeśli ktoś zmienia biegi typu 3x1 robiąc spore przekosy to nie widzę dalekiej przyszłości dla jego łańcucha. Łańcuch może też pęknąć bo został źle skuty i ogna w tym miejscu chodzą zbyt ciasno.

 

Może też pęknąć bo za narada jakiegoś niefrasobliwego bikera wyszejkowaliśmy łańcuch w benzynie ekstrakcyjnej. Cały smar został wymyty ze środka a zanim trafił tam nowy trochę zeszło. Tymczasem jeździło się to po błotach to po piachach a łańcuch sobie rdzewiał od środka. Później się pokazują rdzawe kwiatuszki wokół sworzni sugerujące że ten łańcuch jest już martwy. Wiem z autopsji.

 

Ogólne twoja wypowiedź jest racjonalna ale nie mogłem się powstrzymać żeby nie odpisać. Ze względu na tą skrajność ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szejkuje regularnie i jeszcze jakos mi sie nie zdarzylo zeby lancuch pekl :icon_wink:

Czy na napisałem: Może? Ja nie chcę jednak słyszeć o użyciu benzyny ekstrakcyjnej do czyszczenia łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt nie idźmy w skrajność i nie mówmy że te za stówę są niewiele trwalsze od tych za 20 zeta.

 

Akurat wydaje mi się, że łańcuch za 20zł (8rz) będzie wytrzymalszy i mniej podatny na zerwanie od tego za 100zł (9-10rz).. :)

Edytowane przez Crazyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewiątka jest mniej nieczuła na przekosy niź ósemka. Oczywiście każdy łańcuch nam posłuży długo jeśli o niego dbamy i to nie jego szerokość na wpływa na jego trwałość. Trwały sprzęt za stówę posłuży sporo jeśli będzie się go używać z rozumem tak ja to się robiło kiedy się miało tani sprzęt. Trwały nie znaczy idiotoodporny i posiadanie łańcucha który więcej wytrzyma nie znaczy że można spróbować go za****ć na pierwszym podjeździe.

 

Kiedyś miałem przyjemność jeździć na KMC (jaki był fabrycznie był w moim rowerze) i to kaseta pierwsza poszła do kosza a nie łańcuch. Więc nie jest też tak że tani znaczy gorszy. Czasem po prostu brzydki (bo nie niklowany) :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na napisałem: Może? Ja nie chcę jednak słyszeć o użyciu benzyny ekstrakcyjnej do czyszczenia łańcucha.

Powaznie myslisz ze jak po szejkowaniu w ekstrakcyjnej zostawi sie nasmarowany lancuch na noc to smar nie wejdzie do srodka? Ja dodatkowo jeszcze kazdym ogniwem ruszam w rozne strony zeby lepiej smar rozprowadzic.

 

A tak w ogole to mozna myc lancuch na dwa sposoby. Odtluszczajac i nie odtluszczajac. Jezeli uzywa sie ekstrakcyjnej, ropy, nafty i czegos tam jeszcze to ie odtluszcza. Bez odtluszczania to szmatka, szczoteczka do zebow i 2 godziny wyjete z zyciorysu. Kiedys sie tak bawilem. Lancuch byl tak czysty ze moglem owinac go w biala szmatke i po kilkunastu obrotach korba nadal byla biala. Ale to za duzo roboty.

A i tak pewnie sie przerzuce z szejkowania w ekstrakcyjnej na szejkowanie w ropie bo ropa tansza. Lepiej placic 5zl za litr niz 6zl za pol litra.

 

Z zasaday najlepiej po błotnistej trasie wymyś napęd z karchera lub szczotka do czysta, bez zdejmowania. Po zabiegu smarujemy ogniwa i dawaj.... kolejne kilometry..

Jak przejedziesz myjka cisnieniowa po supporcie... Edytowane przez verul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nic nie stanie. Chyba, że będziesz polewał z godzinę dziennie

 

Stanie. Już nie jeden temat był na forum, że ktoś przemył rower myjką a potem miał suport do wymiany i łożyska do smarowania. Myjcie dalej to daleko nie zajedziecie. Nawet do samochodu tego nie stosuje. MYJKA CIŚNIENIOWA jest bee... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanie. Już nie jeden temat był na forum, że ktoś przemył rower myjką a potem miał suport do wymiany i łożyska do smarowania. Myjcie dalej to daleko nie zajedziecie.

Sam użyłem raz i jakość nie widzę problemu z suportem. Łożyskom nic nie jest po takim myciu... do pierwszego otwarcia w celu smarowania. Wiele poradników przestrzega przed takim myciem (szczególnie narażone się łożyska ceramiczne). Wychodzi jednak że lepiej wziąć wiadro z płynem i szczotkę.

 

A tak w ogole to mozna myc lancuch na dwa sposoby. Odtluszczajac i nie odtluszczajac. Jezeli uzywa sie ekstrakcyjnej, ropy, nafty i czegos tam jeszcze to ie odtluszcza

Ciekawych rzeczy prawisz kolego. Jeśli używając ekstrakcyjnej do czyszczenia łańcucha nie odtłuszczasz go to powiedz jak usuwasz brud przylepiony do zużytego oleju?

 

Nawiasem mówiąc to przed malowaniem (i nie tylko) konstrukcji metalowych czyści się je za pomocą benzyny ekstrakcyjnej (lub rozpuszczalnikiem) właśnie w celu jej odtłuszczenia.

Edytowane przez voytec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co w samochodzie myjką zepsujesz zachowując odpowiednią odległość?

 

Co to według Ciebie jest odpowiednia odległość? ;) Lakier porysuje i wpycha wodę wszędzie. Nawet pod uszczelki. Raz zastosowałem i wolę ręczne mycie. Myjka ciśnieniowa to wynalazek handlarzy aut chyba. :D

 

Łożyskom nic nie jest po takim myciu... do pierwszego otwarcia w celu smarowania.

 

Tzn.?

Raz może się nic nie stanie. Jednak po myciu gąbką jak zakręcę korba to słychać jakby takie pluski z suportu przed obeschnięciem. Nie chce wiedzieć i sprawdzać co by się mogło stać po myjce ciśnieniowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn.?

Łożyska po każdym otwarciu są coraz mniej szczelne i woda bardziej ochoczo dostaje się do ich wnętrza. To właśnie znaczy.

 

A i jeszcze co do łożysk ceramicznych. Chodzi o te tzw. hybrydowe gdzie tylko kulki są z ceramiki a bieżnie są stalowe. Jeśli dostanie się na nie woda i zardzewieją to kulki się wykruszą. Tak przynajmniej czytałem więc nie będę dyskutował w tym temacie. Nigdy nie miałem takich łożysk nawet w ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

suportu sie nie otwiera?######y Pan gada;) po wczorajszej jezdzie w blocie,piachu i deszczu - wlasnie z nudow dzis otworzylem suport aerozine mtb - pomimo dobrego uszczelnienia byly ziarna piachu i wyplukany smar, troche wody - wyczyscilem, smar do lozysk i znow pieknie chodzi...no ale kazdy ma inna szkole tudziez metode

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o kwadracie i łożyskach maszynowych. Te zintegrowane to teoretycznie chyba się nie powinno otwierać, ale wszystko do nich leci, więc rozumiem, że się je rozbiera. Sam bym tak robił. Z reszta to i tak nie zmiana faktu, że myjka jest beee, i lepiej trochę więcej czasu poświecić na mycie roweru gąbką, niż zrobić to myjką a potem rozbierać łożyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn.? Raz może się nic nie stanie.

 

Łożyska są uszczelniane właśnie po to, aby ich nie otwierać, nie smarować, ani nie czyścić. Jeżeli łożysko uszczelniane zaczyna wydawać dziwne dźwięki, to poprostu należy je wymienić. Można to zrobić, ale jak powiedział voytec, będą coraz mniej szczelne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale przy częstym czyszczeniu te łożyska szybko padają, a uszczelnienie fabrycznie jest słabe. Trochę trudno sobie wyobrazić jakim budżet trzeba mieć, żeby wymieniać łożyska przy dostaniu się czegokolwiek do nich. Słyszałem, że chyba FSA ma standardowe łożyska i można je kupić w sklepie, więc jak się zużyją to przynajmniej można małym kosztem wymienić na nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to według Ciebie jest odpowiednia odległość? Lakier porysuje i wpycha wodę wszędzie. Nawet pod uszczelki. Raz zastosowałem i wolę ręczne mycie. Myjka ciśnieniowa to wynalazek handlarzy aut chyba.
Żeby się z tego wątek samochodowy nie zrobił - ale żartujesz, prawda ? Napisz że żartujesz. Bo większych pierdół odnośnie mycia samochodu nie słyszałem. Chyba że świeżo lakierowanego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...