Gevera Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Więc? Ja oprócz polskiego i angielskiego piszę matematykę i fizykę (rozszerzone obydwa ) Temat: carpe diem... W zasadzie, to uczę się od wczoraj (pewna infekcja z łóżka mnie nie chce puścić ) więc wzięłam się za polski, jutro próbna... poza tym, siadam na trenażer, kręcę i czytam notatki z x lat wstecz łącznie ze słownikiem terminów literackich Tak mnie zastanawia, czy tylko ja tak na ostatnią chwilę odłożyłam naukę, czy ktoś jeszcze a może uczycie się, ze Was tu nie ma?
Xanagaz Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Bez przesady, ja ustny polski zrobiłem przed samym egzaminem w dwa tygodnie całkowicie od zera i dostałem 90% więc nie jest źle. Do angielskiego podstawowego tylko czasy powtórzyłem i wyszło 93%, polski i wos to inna bajka. Polski to olewka totalna była (40 coś % ), a do wosu to raczej się uczyłem - repetytorium dwa czy tam trzy razy przeczytałem, nie pamiętam dokładnie ale 70 coś % z podstawy dostałem, i tak oto tym sposobem wylądowałem na finansach i rachunkowości w szkole wyższej, także ludzie przykładajcie się i piszcie rozszerzone wersje
Linker Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Rozszerzona nie zawsze jest lepsza od podstawowej. Mój nauczyciel od historii mówił, że lepiej zdawać podstawową ponieważ, piszesz z ogółu materiału i uczelnie wolą właśnie takich ludzi. Ja też piszę matemę, ale podstawę. Próbną napisałem kiepsko i mam zamiar zabrać się do nauki. Ale właśnie to ciągle jest "mam zamiar" .
Gevera Napisano 8 Stycznia 2009 Autor Napisano 8 Stycznia 2009 TO już miałeś próbną? Niech zgadnę, tą z operonu? My nie mieliśmy xD Ja się ciągle zastanawiam czy nie porywam się z motyką na słońce... co prawda o moim liceum chodzą teksty, ze jak się u fizyka/matematyczki ma 3, to ma się luz na maturze i na studiach totalny ja mam 2... czyli coś tam dobrze rokuję :bunny:
Wax Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 co prawda o moim liceum chodzą teksty, ze jak się u fizyka/matematyczki ma 3, to ma się luz na maturze i na studiach totalny ja mam 2... czyli coś tam dobrze rokuję :bunny: Gev nie pocieszę Cie statystyki mówią że mając 3 masz luz na maturze małym szczegółem jest to że chodzi o....II LICEUM z którego wywodzę się ja I LO ostatnio nie wypada najlepiej na maturach...;P a przynajmniej nie tak dobrze jak II eghmmm Z tym luzem na studiach też bym polemizował... Ucz się, ucz Prezentację na polski skończyłem robić 2 dni przed maturą ustną i nie poszło najgorzej 85%. Z angielskiego to przez 3 lata liceum nie otworzyłem ani razu książki...maturka na 90 z pisemnego i na 95% z ustnego Radziłbym Ci żebyś uskuteczniała odstresowywanie bo jesli Ty się juz w styczniu boisz to... Powodzonka
Gevera Napisano 8 Stycznia 2009 Autor Napisano 8 Stycznia 2009 Wax, ale Ty nie miałeś z misys Skowronek i z mister Żydkiem a u nich to pooogrom i rzeź niewiniątek (że tak z nazwisk pojadę) a poza tym, I lo jest lepsze niż Wasze z toaletami w podziemiach Nawrot potwierdzi, że Kasprowiczanie są lepciejsi A tak na poważnie, to naprawdę ludzie po tych nauczycielach dają spoko radę (: a co do stresu... u mnie to czynnik motywujący i zawsze mi lepiej ze stresem idzie niż bez
Wax Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Nawrot sobie może gadać... Toalety były fajne i pewnie dalej takie są II LO nie wymieniłbym na żadne inne ................już nie miałaś co wymyślić tylko jakieś toalety... A druga sprawa, że zawsze ludziki z I dostawali od nas baty...:D Ja wole bezstresowo i na luzie, wtedy półkule lepiej współpracują hehe. P.S Jaki masz temat na polski ? - aa ok nie doczytałem. Ja miałem kabarety w PRL-u Hhhaha, właśnie sobie przypomniałem jak pisałem próbną i z jakimi wynikami...;D heh
Linker Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 To nic straconego, ta z operonu podobno jest łatwiejsza. Ja wolałbym mieć teraz w styczniu.
Gevera Napisano 8 Stycznia 2009 Autor Napisano 8 Stycznia 2009 Wax, pierwszy post carpe diem, motyw radości życia w utworach literackich różnych epok. :bunny: Ja pierwszego nie wymienię. Jest taki za,eee,yyyy... trzeba ryć Linker, robiłam z operonu z angielskiego. To słuchanie ze zrozumieniem to jakieś nieporozumienie
nikodem Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 tak czytam i myślę jak fajnie, że dopiero jestem w pierwszej LO
afly Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Ja jestem juz w drugiej klasie LO, i na feriach (2 luty- 16 luty) mam "zamiar" zacząc już powtarzać matme oraz fizykę, tak samo jak Gev planuję zdawać rozszerzoną matematykę i fizykę
tobo Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 tak czytam i myślę jak fajnie, że dopiero jestem w pierwszej LO kurcze, możliwe że zanim skończysz to wprowadzą jeszcze jakieś inowacje fantastyczne w ciągu czasu od momentu gdy kończyłem liceum do dnia dzisiejszego matura przeszła kilka znaczących ewolucji. ale uwsteczniających. już niedługo pewnie wcale nie będzie potrzebna, by pójść na studia edukacja w Polsce to wg mnie parodia. a cały system szkolnictwa przypomina szwedzkie bezstresowe wychowanie. duuuużo marchewki a kij? "a co to jest kij?" pozdrowienia dla wszystkich tegorocznych maturzystów.
Nawrotek Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Kasprowiczanie to żule (wyłączając Gev) Dzisiaj z okazji poprawy 1 na 2 z chemii poszliśmy nad zalew do naszego ukochanego sklepu na napoleona ;D Ja powiem tak. Jestem w 1kl, ale przeglądałem próbne matury (te co kiedyś w wyborczej byly z ang.) i spokojnie bym je napisał. Te wszystkie testy tak samo jak podstawowy/gimnazjalny czy matura są dla debili. Bez kitu. Każdy kto ją przeszedł powie, że dużo stresu przed a potem mówi jakie to banalne było. Chociaż zdarzają się "agenty" co nie zaliczą niczego ;D W II LO w mat-infie chyba na początku roku szkolnego pisali próbną z matmy i chyba jedna osoba napisała poniżej 50% . Matura z matmy jest obowiązkowa, dlatego wersja podstawowa jest ułożona tak, aby każdy sobie z nią poradził. Języki są banalne Polski też luzik, aczkolwiek lektury mogą się przydać Fizyka - uchhh tego bym chyba nie napisał Osobiście ja już wiem z czego będę pisać, i na tych przedmiotach się skupiam ;D A na resztę robię siusiu i "byleby przebrnąć" A co racja to racja, ale czy system szkolnictwa jest bezstresowy? Hmm polemizowałbym... Mi się wydaje że u nas w kraju na siłę chcą uczyć i sztucznie ciągną poziom do góry, zupełnie nie potrzebnie Co z tego, że mamy wykształcone* społeczeństwo skoro nie możemy im zapewnić odpowiednich zarobków? Trzeba uciekać z kraju i tyle ;p *wykształcone, pomijając żuli itp I jeszcze wtrącę odnośnie naszego kochanego LO. Mamy prawdopodobnie najlepszego Dyrektora na świecie Normalnie on jest niesamowity
tobo Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 z tymi "debilami" to nie chcialem byc brutalny, dzieki Nawrotek ze mnie wyręczyles moderacja bardzo zobowiazuje do trzymania poziomu
Nawrotek Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 No taka prawda, z matmy miałem 2 w gimnazjum bo mnie nauczycielka nie lubiła - cóż oportunistycznym dzieckiem jestem A te chore testy napisałem lepiej niż ambitnie chore, sztucznie inteligentne lizodupy które miały 5 na świadectwie. Jaki morał z tego? Liczy się to co masz w głowie a nie na papierze ; tak więc droga młodzieży. NIE STRESUJCIE SIĘ ! Na rowery wsiadać i ślizgać się po śniegu relax pełen, po kulturze panującej na forum śmiem twierdzić, że mamy "mondrą" młodzież i z maturami żadnego problemu nie będzie
omen Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 właśnie wróciłem z basenu i przypomniałem sobie o maturach.. jak szkoda, że nic nie umiem. piszę polski, angol, biole i gere na rozszerzeniu.. i w sumie nic jeszcze nie zrobiłęm w tym roku szkolnym.. w połowie listopada miałem próbne OPERONu.. polski 73%, angol 46%, biola 82% i gera.. najlepiej w szkole 93%.. na razie na to dosłownie leje
Mod Team Pixon Napisano 8 Stycznia 2009 Mod Team Napisano 8 Stycznia 2009 Rozszerzona nie zawsze jest lepsza od podstawowej. Mój nauczyciel od historii mówił, że lepiej zdawać podstawową ponieważ, piszesz z ogółu materiału i uczelnie wolą właśnie takich ludzi. Ja też piszę matemę, ale podstawę. Próbną napisałem kiepsko i mam zamiar zabrać się do nauki. Ale właśnie to ciągle jest "mam zamiar" . Człowieku to ci ładne bzdury nauczyciel nagadał Pisząc maturę rozszerzoną i zaliczając ją na 30% w większości przypadków i tak uzyskasz więcej punktów po przeliczeniu niż z podstawowej 100%. Zalezy jeszcze od studiów, ale tak przeważnie jest. Ehhh matura była minęła. Teraz sesja się zbliża wielkimi krokami
Kretschmer Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Zwłaszcza że renomowane uczelnie zwykle nie są zainteresowane maturą podstawową lub maksymalnie tną punkty za to.
Kubus18 Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Świadectwo nie jest w żadnym razie miernikiem wiedzy, a jedynie tego co się człowiek przez dany okres nauczył. Świadectwem na koniec gimnazjum czy liceum możecie rozpalić w kominku(szczególnie jak zacznie gazu brakować). Matura zawsze jest bardzo prosta. Wielu ludzi chwyta się za głowy, czytając odpowiedzi i zastanawiając się jak to się mogło stać, że się na to nie wpadło. Wszystkim rządzi stres. To dlatego szkolne debile i nieuki potrafią napisać maturę lepiej niż prymus który kuje dniami i nocami. Taki "kujon", który posiada ambicje i jednak zależy mu na tym aby wszystko dobrze napisać, stresuje się 10 razy bardziej od wspomnianego nieuka, co np powoduje tzw. "nagłe zapomnienie o wszystkim jak przyjdzie co do czego " Prosty przykład. Milionerzy. Hubert często się pyta, czy zawodnik go ogląda. Owszem, na dodatek bardzo często wygrywa znaczną sumę(przy telewizorze). W studio kończy z gwarantowanym tysiącem Podobnie jest z maturami, w domu na spokojnie czytasz sobie te wszystkie arkusze z wyborczej, operonu itd i myślisz "co za banał" a jak przyjdzie co do czego to się trzeba namęczyć Pozdrawiam P.S. A te chore testy napisałem lepiej niż ambitnie chore, sztucznie inteligentne lizodupy które miały 5 na świadectwie. Uwierz mi, te testy nie świadczą o niczym. Ja cenię sobie ludzi wszechstronnie wykształconych, jak ty to nazywasz "lizodupów", rozmowa z nimi to przeważnie czysta przyjemność. Ja osobiście podziwiam takie osoby, że im się chce i mają ambicję, a także potrafią się oddać rzeczy, która jest kluczem do wszystkiego
jurasek Napisano 9 Stycznia 2009 Napisano 9 Stycznia 2009 trzy lata temu "robiłem synem" maturę nie taki diabeł straszny jak go malują najbardziej mi utkwiło wspomnienie z rekrutacji na studia kiedy ludziom jednego punktu brakowało by się załapać na planowany wydział więc raczej przeliczajcie punkty pod kątem planowanych studiów (uczelni) a nie opinii pseudodoradców połamania piór orły
Nawrotek Napisano 9 Stycznia 2009 Napisano 9 Stycznia 2009 P.S.Uwierz mi, te testy nie świadczą o niczym. Ja cenię sobie ludzi wszechstronnie wykształconych, jak ty to nazywasz "lizodupów", rozmowa z nimi to przeważnie czysta przyjemność. Ja osobiście podziwiam takie osoby, że im się chce i mają ambicję, a także potrafią się oddać rzeczy, która jest kluczem do wszystkiego Nie chodziło mi o inteligentnych ludzi, tylko o sztuczną inteligencję - przerost ambicji nad treścią i płacz po otrzymaniu dst... Mam kumpla który teraz siedzi sobie XIV LO we Wro, a jest zupełnie normalny, koleżanka co tam poszła - też. Oboje zostali laureatami zDolnego Ślązaka i byli zwolnieni z testów. Mają wiedzę pewnie większą od całej mojej klasy razem wziętej a są po prostu normalni - potrafią się żreć z nauczycielami itp.
Linker Napisano 9 Stycznia 2009 Napisano 9 Stycznia 2009 Człowieku to ci ładne bzdury nauczyciel nagadał Pisząc maturę rozszerzoną i zaliczając ją na 30% w większości przypadków i tak uzyskasz więcej punktów po przeliczeniu niż z podstawowej 100%. Zalezy jeszcze od studiów, ale tak przeważnie jest. Chodziło mu o to, że podstawowa lepiej sprawca twoją wiedzę z całości, a rozszerzona tylko z jakiegoś zakresu materiału. Nie wnikałem czy to co mówi to prawda czy nie bo nie piszę z historii.
omen Napisano 9 Stycznia 2009 Napisano 9 Stycznia 2009 i jak tam po Polskim próbnym ? jak dla mnie to prościutka była
Gevera Napisano 9 Stycznia 2009 Autor Napisano 9 Stycznia 2009 Noo, chociaż nie bardzo załapałam tego "psychosomatycznego" cosia (; albo nawet nie to słowo... co do wypracowań, banalne obydwa (; napisałam z Słowackiego i Kochanowskiego, mimo że Żeromskiego pamiętam. Ale jakiś taki, ciemny smutny i w ogóle ten temat z bezdomnych był (:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.