Skocz do zawartości

[korby] zintegrowana oś - przyczyna awarii i oporów?


Koen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na forum wiele razy przewijał się temat padających łożysk w suportach korb ze zintegrowaną osią. Pamiętam że był ostatnio również temat o większych oporach toczenia takich łożysk w porównaniu z tradycyjnymi pakietami. Pomyślałem wtedy że takie coś może być spowodowane nieosiowym osadzeniem łożysk po obu stronach mufy - wydawało się to logiczne ale dałem sobie spokój bo temat mnie nie dotyczył. Dzisiaj w chwili nudy szukałem opinii o korbach hollowtech II na mtbr i trafiłem na coś takiego: "Getting you bottom bracket shell faced made add to the cost, do it or you will be replacing you bearings sooner than later." (choć planowanie czół mufy suportu zwiększa koszt, zrób to albo będziesz musiał zmienić łożyska prędzej czy później" - to było dokładnie to o czym myślałem :D W końcu w pakietach oba łożyska są fabrycznie ustalone względem siebie więc wykonanie mufy nie ma znaczenia, byle gwinty były dobre. Natomiast w przypadku łożysk takich jak np. Hollowtech II, oba wkręca się niezależnie i mimo tulejki mogą mieć minimalne bicie. Podrążyłem temat i znalazłem coś takiego:

http://www.gravity-slaves.co.uk/?a=411

W skrócie (wolne tłumaczenie): "W tym temacie jest wielu sceptyków, włączając mnie. Wykonałem planowanie czół w swojej ramie po raz pierwszy i muszę wam powiedzieć jedno - to nie były żarty.

Nie ma znaczenia jak dobrze wykonana jest twoja rama, warstwa farby jest ładna i gruba (?). Zdaje się że nikt nie fatyguje się aby obrobić czoła po lakierowaniu proszkowym. Więc ta gruba warstwa farby powoduje że powierzchnie czołowe mufy suportowej są niezupełnie równoległe do siebie

(...)

Byłem zaskoczony jak dużo materiału ubyło z mufy zanim pojawiły się ładne i równe powierzchnie.

Poświęć trochę czasu i zajmij się swoją ramą a zwróci ci się to w postaci płynnej pracy napędu i większej żywotności łożysk suportu"

 

Na koniec jeszcze pdf w którym jest opisany oraz fajnie zilustrowany proces planowania czół:

http://poehali.net/content/b00007/03_Botto...kets_facing.pdf

 

Jak sądzicie, czyżby ten, w technice oczywisty, ale przez rowerzystów praktycznie całkowicie ignorowany zabieg, był kluczem do płynnej pracy i wysokiej żywotności łożysk w korbach ze zintegrowaną osią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale jakie znaczenie ma ta farba czy fakt że zewnętrzne łożyska kręcą się niezależnie od siebie, skoro i tak suport siedzi twardo wkręcony w gwint mufy? Jak wkręcisz suport, czy pod wpływem farby będzie on siedział w ramie krzywo? Nie sądzę.

 

Tak czy owak, łożyska to koszt paru złotych a wymiana trwa parę minut. Czasem wystarczy tylko przesmarować. Nie szukajmy problemów tam gdzie ich nie ma :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest w tym troche racji , jęsli masz nierówno nałożona farbe łożyska ze względu na to maja większy nacisk w jednym miejscu przez co nie zużywają sie równomiernie, zeszlifowanie nadmiaru farby nie jest czymś skomplikowanym tak jak wymiana łożysk, to co zrobi biker z tym probleme zależy od niego , pozdro. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja sprawa moze nie do konca jest zwiazana z tym co zostalo zawarte w temacie, ale pozwole sobie zapytac o to tutaj bo poniekad jest to z tym zwiazane :)

 

ostatnio po maratonie w polczynie chcialem zdjac suport i wyczyscic go troche, zabieram sie za zdjecie korby, lekko puknalem w oske i korba prawie cala wyszla z suportu, ale przez drugie lozysko nie chce przejsc, ruszalem korba na boki i ciagnalem do siebie, a korba ani drgnie, wtedy zaczal powtarzac te same czynnosci tylko z wieksza sila no i w koncu udalo sie - oska wyszla :D ale nie sama :D razem z oska wyszlo tez lozysko :P zeby zdjac lozysko z oski musialem niestety rozwalic ten plastik, ale na szczescie mialem jeden z innego suportu. zalozylem ten plastik i teraz korba schodzi normalnie, bez zadnego silowania, ale nie pokoi mnie jeden fakt. na osce w miejscu styku z lozyskiem zrobilo sie takie lekkie wglebienie, nie powoduje to zadnego luzu, ale jest to wyczuwalne pod palcem. wczesniej gdy jezdzilem z orginalnym suportem nic takiego nie zauwazylem ( choc moze bylo, ale nie widzialem bo nie bylo zadnych problemow ze sciaganiem korby ) teraz uzywam suportu od korby xt 2008, niby srednica wewnetrzna ta sama i wszytsko powinno byc dobrze i tak rzeczywiscie jest, ale to zaglebienie nie daje mi spokoju, wiec mam sie tym przejmowac czy raczej nie bardzo?

 

 

3c584bff768dffe4m.jpg

 

 

edit: moja korba to xt 2007 B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powiem tak, mam ten sam problem z lx-em. Wglebienie zrobilo sie gdy zatarlo mi sie jedno z seryjnych lozysk no i z kulkowego zrobilo sie slizgowe. Wymienilem same lozyska (podczas wymiany takze rozwalilem ten plastik) no i jezdze tak od roku. Nie widze zadnych negatywnych skutkow tego "frezu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...