Skocz do zawartości

[opony]Continental Explorer 2.1


fallout

Rekomendowane odpowiedzi

Test nie będzie zbytnio obiektywny, ponieważ są to moje pierwsze porządne opony i nie mam do czego konkretnego ich porównać. Kupiłem Explorer Pro i Protection, używane od pavarottiego za 60 zł. Ich waga to odpowiednio 508 i 512 gram. Wymagałem od nich konkretnego trzymania w terenie i niewielkich jak na taką oponę oporów toczenia na asfalcie. No i dostałem to co chciałem. Ich montaż odbył się prawie bezproblemowo(małe problemy z równym ułożeniem, wynikające z mojego niedoświadczenia z kevlarami), bardzo łatwo się zakładało w porównaniu do druciaków. Pierwsze wrażenia? Bardzo dobre przyśpieszenie (zyskałem prawie 600g po zmianie opon) i mniejszy hałas. Przejechałem na nich dopiero 40 km ale toczyły się już w suchych, błotnistych, piasczystych, kamienistych i bardzo mokrych (mocny deszcz) warunkach. W każdych z nich byłem z nich zadowolony, o wiele trudniej jest o uślizg a opony nie tańczyły nawet w konkretnym błocie. Bardzo szybko i skutecznie oczyszczają się z niego czego skutkiem ubocznym był piach nawet w moich uszach :) Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Niedługo dam foty i co kilkadziesiąt km postaram się coś dopisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam te same opony i póki co (24 km) złego słowa na nie powiedzieć nie mogę. Konkretnie ujeżdżać będę je od jutra, może koledze pożyczę na kilka treningów, jego opinię też chciałbym poznać. Na razie nie jest źle, dobrze trzymają się w piasku czym byłem mile zaskoczony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem bardzo krotko explorery 2.1 w wersji drucianej. byc moze roznia sie miesznka gumy od kevlarow albo nie - co do przyczepnosci w mokrych warunkach to dla mnie zdecydowanie na "nie". do tego kiepska odpornosc na przebicia: ja akurat sprzedalem moje z powodu problemow z trakcja a kolega z powodu fatalnej ochrony przed snake'ami. mialem lub mam pare innych conti i z nich jestem/bylem zadowolony (diesel pro i drut, gravity drut, vertical drut/kevlar, mountain king)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Explorer 2.1 w wersji zwijanej. Ceny nie pamiętam ale jest porównywalna do opon o podobnych parametrach. Miałem tylko na tyle. I nigdy więcej ich nie założe.

Plusy:

-Trakcja rewelacyjna, podjeźdza jak szalona. Dobrze hamuje. Świetnie się czyści.

-Masa niska

-Kapitalna w zakrętach, uniknąłem kilku gleb dzięki tej oponie. Przód (jakaś kenda) już "płynął", śmierć w oczach, nagle coś szarpało z tyłu i rower odzyskiwal przyczepność. Tu kolejny mocny plus tych gum.

Minusy:

-tzw zęby węża. Moja zmora. Często. Zawsze kiedy potrzebowałem tych opon najbardziej, zawodziły. Może kwestia ciśnienia, nie przeczę ale specialized roll X na takim samym nie robił mi takich numerów.

-zużycie. Opony przejechały jedne wakacje! Nawet nie jeden rok. Może trzy tys km. To max. Bieżnik topniał w oczach. Wiem, wiem miękka guma= świetna trakcja ale nie stać mnie po prostu na tak szybko zużywajace się opony. Poza tym bieżnik nie zużywał się normalnie, kostki były po prostu rozrywane, rozcinane, odpadały. Dziwne to.

 

Podsumowując: explorery to na pewno bardzo ciekawe opony ale dla mnie zużycie i ich wyczucie co do momentu łapania gumy są dla mnie nie do przeskoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jedne wakacje, czyli ile km? Moje po 5000 km dawały radę, nawet koledze pożyczyłem i też był z nich zadowolony - zwłaszcza z tylnej. A snake'i były, są i będą, wszystko zależy od wagi użytkownika i ciśnienia. Ja ważę 75 kg, jeździłem na 3-3,5 atmosferach i ani jednego snake'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam,

czy ktoś wie gdzie w Warszawie można dostać w miarę tanio te oponki? Przez tanio rozumiem kwotę około 65-80 zł. Ta górna granica to koszta zakupu takiej opony na allegro + wysyłka. Jednak nie miałbym nic przeciwko kupieniu ich osobiście w jakimś sklepie stacjonarnym. Pytanie tylko - gdzie? Z góry dzięki za odpowiedź.

 

Marcin

Edytowane przez siwy84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nabyłem właśnie Explorera 2.1 drutówkę.

Mam też Race Kinga 2.0 także drutówkę.. Która opona sprawdzi się lepiej jako napędowa?

Standardowa trasa to 70% leśna ścieżka (w tym 50% trasy offroad ;)) i 30% kostka.

Od razu jakby ktoś miał pomysł na ciśnienie co by nie łatać... :) Ważę 90kg.

Pozdrawiam!

Edytowane przez Redziu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku udało mi się kupić komplet zwijanych Explorerów za 106 PLN, poza tym że dobrze się na tej oponie jeździ po śniegu i dobrze oczyszcza się błota, to poza tym jest na każdej nawierzchni średnia, na asfalcie ma dość duże opory toczenia, podobnie na utwardzonych drogach gruntowych, na piaskach też raczej szału nie ma (przynajmniej w porównaniu z Bontragerami Jones XR i Conti RaceKing), w błocie potrafi się ślizgać. Flatów nie było, ale pompowałem między 3,5 a 4 atmosfery. Zostawię je sobie na śnieżną zimę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze się na tej oponie jeździ po śniegu

(...)

Zostawię je sobie na śnieżną zimę ;)

zima dopiero co za nami ale myśleć trzeba na zapas, na przyszłą zimę też będe musiał kupić jakieś oponki, a więc:

Dobrze sprawowała się jako napędowa czy prowadząca, czy i tak, i tak? Jakie były jej konkretne zalety, właściwości, prowadzenie na śniegu? :)

A może jeszcze ktoś inny jeździł nią po śniegu i może coś tu powiedzieć?

 

z góry dziękuję za wszystkie info, oczywiście będę częstował plusikami ;)

 

ps. tak, wiem że to trochę nie ten dział ale temat się trafił jak znalazł :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 100km odradzam Explorera 2.1 drutówkę...

Po pierwsze nie wiem jakim cudem ona ma 2.1 cala... Wydaje się węższa od 1.95 :)

Oponę mam założoną z przodu. Po lesie, liściach i żwirku daje radę...

Słabo odprowadza błoto (dla porównania RaceKing 2.0 z tyłu, który był całkowicie suchy)

Na asfalcie i kostce powyżej 30km/h wpada w wibracje, niepewnie zachowuje się na szybszych zakrętach..

Oponę mam nabita na 3,5bara. Moja waga 90kg.

Lepiej dopłacić 5PLN i mieć RaceKinga...

Obym jak najszybciej ją zajechał! ;)

Edytowane przez Redziu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

zima dopiero co za nami ale myśleć trzeba na zapas, na przyszłą zimę też będe musiał kupić jakieś oponki, a więc:

Dobrze sprawowała się jako napędowa czy prowadząca, czy i tak, i tak? Jakie były jej konkretne zalety, właściwości, prowadzenie na śniegu? :)

 

Miałem dwie i na śniegu obie sprawowały się przyzwoicie (o wiele lepiej niż w błocie), nie uciekają na boki, sporadycznie się ślizgają. Poza tym nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Używałem tych opon z 9 miesięcy (od października 2010). Jako że to były moje pierwsze prawdziwe opony to mi nic nie brakowało na początku. Zimą też dawały rade. To tyle. Te opony pomogły mi się ukierunkować, za co im dziękuję :D Nie ma porównania do obecnych Muddy Mary 2,35 (2x cięższych;)).

 

Jest to dobra uniwersalna opona. Jeżeli ktoś jeździ sporadycznie i to w lekkim terenie to jest to propozycja (moim zdaniem) idealna ;).

 

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...